Witam
Od ponad roku spotykam się z kobietą ktora ma dziecko. Ojciec dziecka nie do konca jest pewien czy to jego dziecko. Marta twierdzi że nigdy nikogo nie zdradziła. Z ojcem dziecka utrzymuje tylko sporadyczny kontakt związany z ich córką. Kiedyś mnie podkusilo aby sprawdzić jej telefon korespondencja z jej koleżanką z pracy dała mi dużo do myślenia. Zanim mnie poznała zwierzała jej się z każdej relacji z mężczyznami( nawet te pikantne szczegóły). Był okres że pisała do niej że brakuje jej sexu i że nawet miedzy sobą mogłyby się zaspokoić, ze jest otwarta. Koleżanką jest bardziej wylewna opisuje jej każda relację w łóżku z facetem którego pozna. Ostatnio pojechała do niej podejrzewam ja o zdradę z koleżanką. Nie wiem co myśleć. Kiedyś jak się poznaliśmy wielkie zakochanie itp był temat zdrady a ona do mnie Ja nigdy nie wiem czy Cię nie zdradzę. Ja ja zapewniam że ja kocham i nigdy bym nie zdradził a ona mi z takim tekstem wyjeżdża. Twierdzi że Ci co tak mówią że kochają i nigdy nie zdradza z reguły zdradzają.