Dziękuję za te słowa , i za pomoc lecz chciałbym jednak powiedzieć Natali jak sie z tym wszytskim czuje , że jestem zazdrosny o to że lepjej jest jej z moimi kolegami niż że mną . Nie chcę tego trzymać w sobie i chce jej o tym powiedzieć ale nie wiem w jaki sposób
Dziękuję postaram się tak zrobic , ale nie wiem jak jeżeli bede wiedział że lepjej jej jest z moim kolegą z klasy
Ale dziękuję za pokierowanie mnie w Dobra stronę
Pisałem z nią o tym że źle się czuję gdy widzę że olewa mnie i dogaduje dogaduje z kimś lepjej niż że mną , odpowiedziała żenie da się cały czas ze soba dogadywać i że nie żyjemy w klatce , co ja mam o tym myśleć...
Odczuwam też że brak na muz tematów do rozmow , zawsze jak spędzaliśmy że sobą czas to tematów nie było końca a teraz ktoś powie słowo lub dwa i na tym sie to kończy
A mało tego to nasz powrót był prawie całkowicie w ciszy , a gdy rozeszliśmy się do swoich domów to tylko powiedziała "papa" a zawsze przytulaliśmy się na pożegnanie i przywiatanie i to było taka naszą jagby " tradycją "
Zgodziłem się I właśnie na nim jestem , staram się zachować spokój i chumor.
Ale nadal czuje się źle z tym że widzę że dogaduje sie lepjej z nim niż ze mną
Dziękuję za ta radę , postaram się to wsyztsko zastosować ale będzie bardzo ciężko...
Ps: jutro zaangażowała spotkanie ze mną i z tym Kubą, jak mam sie zachować ?
Co mam zrobić żeby nie czuć tej zazdrości?
Masz rację nie pomyślałem o tym w ten sposób , myślałem że jeżeli się że mną przyjaźni to będzie że mną caly czas
Ale jak tu się cieszyć wszystkimi po trochu? W sensie rozumiem o co chodzi , ale co gdy nie ma się z kim porozmawiać tak otwarcie ... nie można przecież tak ze wszystkimi
A co do pytania co ja do niej czuje to jestem absolutnie pewnien że to nie jest miłość, zaryzykowałbym stwierdzeniem,"braterska wiez" tylko że boję się że to się rozpadnie i nie wiem co mam robić
Nie , nie , nie o to chodzi, nie zakochałem się, nie czuje do niej nic co miało by związek z taką miłością o której myślimy.
Poprostu nie potrafię sobie jakoś pogodzić z tym że może się zaprzyjaźnić z kimś innym i mnie zostawić albo odłożyć na dalszy plan mimo tego że sama się do mnie tak przywiązała a ja do niej.take są bynajmniej moje spostrzeżenia.