Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

NIESIA

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

NIESIA's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam. Mam 31 lat. Ponad pół roku temu zrezygnowałam z pracy, bo panował tam mobbing i wykorzystywanie pracownika i ubnizanie, następnie zaraz po tym skręciłam kostkę. Kostka się zagoiła, ale ja przestałam wychodzić z domu. Mam ogromny lęk. W wychodzeniu z domu pomagały mi jedynie słuchawki na uszy i muzyka, ale i to już przestało skutkować. Wyjściu na zewnątrz towarzyszy: lęk, piski w uszach, paranoja, że wszyscy mnie obserwują i się ze mnie śmieją, gdy mam coś podpisać drżą mi ręce i nie umiem tego zatrzymać, uczucie 'śledzenia', nadwrażliwość na światło i dźwięki, kołatanie serca, przyśpieszony oddech, chciałabym jak najszybciej dostać się spowrotem do domu. W domu natomiast też zasłaniam rolety tak, żeby nie było mnie widać. Towarzyszą mi często natrętne "myśli"? Ciągle czuję się ospała, zmęczona, nic mi się nie chce... Odkąd pamiętam miałam lęki przed publicznymi występami i tłumami ludzi. W dzieciństwie dokuczano mi, bo byłam strasznie chuda, ale nie wiem, czy ma to znaczenie. Mój ojciec prawie całe życie był alkoholikiem i w domu zawsze panowały kłótnie. Ja odkąd pamiętam zawsze miałam problemy z zapamiętywaniem i koncentracją, pomimo tego, że się uczyłam, ciężko mi było cokolwiek zapamiętać na dłużej, ale jakimś cudem mam maturę i poszłam na studia, ale ich nie ukończyłam. Do tej pory zostało mi coś z tych " luk pamięci', gdyby ktoś mnie się spytał co robiłam trzy dni temu lub kiedy było takie i takie wydarzenie, nie wiedziałabym co odpowiedzieć. Ciągle mam zły nastrój i problem z wysławianiem się. To co kiedyś sprawiało mi radość, już tego nie robi. Nie wiem co robić, jak pozbyć się tych leków i paranoi, bo przez nie ,nie jestem w stanie wyjść do ludzi, czy normalnie pracować. To co dla innych jest proste, dla mnie jest strasznie trudne. Proszę o jakąś radę, co mogę zrobić w tej sytuacji? Zaznaczę, że wcześniej pracowałam non- toper przez x lat z krótkimi przerwami.( Mimo, że też przytłaczały mnie epizody strachu i niepokoju, ale nie aż takie, jak teraz). W zasadzie chyba, już tracę nadzieję. Co robić? Co to może być? Jak się tego pozbyć??
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.