Jestem studentką w wieku 25 lat.
Jestem na etapie pisania pracy magisterskiej, z dużego miasta przeprowadziłam się do rodziców na wieś.
Trzy miesiące temu rozstałam się z toksycznym partnerem. Dopiero po rozstaniu zdałam sobie sprawę z tego jak mną manipulował. Okazało się, że przez ponad rok naszego związku byłam okłamywana. Żyłam w strachu związanym z "wymyślonymi" problemami mojego partnera. Wyłudził ode mnie pieniądze, okłamywał każdego dnia, znęcał się psychicznie i fizycznie. Sprawa zgłoszona została do prokuratury, ale nie wiem czy cokolwiek mu udowodnię...
Moim zdaniem problem polega na tym, że cały czas o tym wszystkim myślę. Nie mogę pogodzić się z tym, że byłam okłamywana i, że człowiek, który zapewniał o swojej miłości i pomimo krzywd jakie mi wyrządził, potrafił być też wspierającym, troskliwym i dobrym partnerem.
Nie radzę sobie z problemem. Więcej pracuje, uczę się, oglądam filmiki w internecie. Nie mam motywacji by zacząć ćwiczyć, wyjść do ludzi czy nawet posprzątać w domu.
Jak przestać myśleć? Jak działać, by pogodzić się z myślami?
Bardzo proszę o odpowiedz. Chciałabym skorzystać z płatnej usługi, ale aktualnie mnie na nią nie stać.
Pozdrawiam