Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Inna

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Inna

  1. Jak poradzić sobie ze smutkiem, poczuciem winy , żalem, niezrozumieniem kiedy ktos jest nieuleczalnie chory i umiera powoli bo nie chciał lub nie mogl podjąć leczenia w pore a byc moze można było uniknąć najgorszego. Jak sobie poradzić z myślą o nieuniknionym. O tym ze na zawsze sie rozstana bliskie sobie osoby. Nawet jeśli ktoś jest lub byl toksycznym rodzicem lub stosujacym manipulację, ktorej nie da sie rozumieć, być może cena życia i śmierci w tym przypadku wchodzi w grę ponieważ niektóre osoby są gotowe umrzeć przedwczesnie tylko dlatego aby ktoś się nimi opiekował rzucił pracę związek, karierę i oddał połowę swojego dobrobytu. W kim jest problem ? We mnie ? W moim wewnętrznym dziecku ? Czy w tym chorym smiertelnie rodzicu ? Czy i za co ? dlaczego człowiek może zwlekać z leczeniem lub zignorować własną osobę ? za cenę lekkich pieniędzy ? żalu współczucia nad nim ? Brak szacunku do własnej osoby znowu pojawia się w słowach : będziecie mieć ze mną spokój... Dozgonne uwielbienie i oddanie i służba komuś może stać się męczące na pewnym etapie życia dziecka, które chce sobie ułożyć życie jednak rodzic lub rodzina ściąga w dół . Dlaczego rodzic nie potrafi podarować wolności swojemu dziecku tylko przytłacza swoimi problemami finansowymi ,chorobą z drugiej strony dlaczego jestem tak zła i niedobra ze chce od tego uciec porzucić to i wyzbyc sie poczucia winy , tu jakby nieumiejętność oderwania się rodzica od dziecka...żal dziecka do losu o problem, ktory wyrywa slad na psychice . Być może potrzeba tu diagnozy karmicznej ?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.