Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Maria żona Kleofasa

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Maria żona Kleofasa

  1. Mam 34 l., jestem DDA, mieszkam niestety właśnie z despotyczną, wywierającą na mnie nacisk matką. Od lat zdarza się jej próbować mną manipulować i mnie obrażać. Wykorzystuje do tego fakt że u niej mieszkam z braku pracy ( nie moge wynajac mieszkania bo się boje,jestem schizofreniczką, nie wierze że mi się uda, że będzie dobrze, nie mam pracy). Często mówi wywyzszajacym sie tonem, przekonuje mnie do swoich racji manipulacją, emocjonalną grą, poniżaniem mnie. Reaguje rezygnowaniem ze swoich praw i godności, godnego traktowania mnie. Reaguje też tłumieniem wszystkiego w sobie, przemilczeniem, a potem cierpieniem że tak mnie traktuje. Modlę się też żeby Bóg mi pomógł bo jest mi już zbyt ciężko. Boję się przeprowadzać bo wydaje mi sie ze trafie na oszusta( kilka razy trafiłam, nie słuchałam intuicji która mnie ostrzegała). Mam bardzo traumatyczne doświadczenia najmów. Co robić? Proszę o radę psychologa jak stawiać skutecznie granice nie musząc się przeprowadzać( przegrywać) i w ogóle co robić w takiej sytuacji.
  2. Cześć. Widzę że post był napisany dość dawno już ale mimo to napisze Ci co o tym wszystkim myślę. Mam wrażenie że Twoje problemy są skutkiem przeżywania silnego stresu. Bardzo Ci współczuję i ufam że uda Ci się obronić swojego poczucia godności, wartości , dowiedzieć się czy to poważne- chorobowe- objawy i zmniejszyć napięcie dobrymi metodami. Polecam Ci modlić się do Boga aby pomógł Ci w Twoich kłopotach. Na pewno pomoże. Poza tym broń swojego poczucia wartości. Gdy mama mówi że jesteś głupi to powiedz " ja mam inne zdanie na ten temat". Polecam Ci poczytać o metodach asertywnych, asertywności. Ćwicz stawianie granic. Gdy będzie mówić do Ciebie straszne rzeczy to powiedz " jeśli będziesz mnie obrażać nie będę tego słuchać i wyjdę". Gdy sytuacja się powtórzy wyjdź, bądź konsekwentny. W ten sposób obronisz się przed dalszym słuchaniem śmiechów lub obrażających Ciebie słów. Jeśli chodzi o omamy to wydaje mi się że miałeś zwykłe sytuacje gdzie się pomyliłeś bądź coś Ci się wydawało. Rozumiem że się pewnie bardzo przejmujesz czy je masz bo może gdzieś o nich przeczytałeś ale mi się wydaje że ich nie masz. Polecam Ci wszystkie problemy oddawać Bogu. Poczujesz się spokojniej, lepiej Ci się będzie spało z myślą że Ktoś dobry się nimi zajmuje. Pozdrawiam! Powodzenia!
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.