Mam męża, bardzo go kocham mamy razem dziecko i w sumie wszystko było super do czasu kiedy nie zaczął się problem ze mną tak właśnie ze mną. Nagle poczułam chęć rozmowy z innym facetem co przerodziło sie w flirt. Nigdy się z nim nie spotkałam tylko pisaliśmy. Wtedy było tak inaczej czułam fascynację, ciągle powtarzał ze jestem piękną itp. Tak wiem że źle zrobiłam bo właściwie niczego mi w życiu nie brakuje. Mąż dowiedział się o wszystkim przeczytał wszystkie wiadomości więc wszystko wie. Nie jestem w stanie nawet sama sobie odpowiedzieć na pytania dlaczego to zrobiłam? Dlaczego skrzywdziłam tak dobrego człowieka? Czym on sobie na to wszystko zasłużył ?
Będąc małą dziewczynką nie miałam lekko nie miałam akceptacji z strony ojca nie mówił mi że mnie kocha nie mówił że jest dumny nigdy nie powiedział że jestem jego oczkiem w głowie. Myślicie że to przez to szukam akceptacji w różnych facetach ?