Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Ktos_z_poludnia

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ktos_z_poludnia's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam, jestem prawie 32-letnim samotnym mężczyznom, pracującym, który około 4 lat temu poznał piękna kobietę w pracy, do której się przyjąłem po dlugim pobycie za granicy. Ta kobieta olśniła mnie swoją uroda, poczuciem humoru, charakterem oraz tym jak miło przyjęła mnie w zespole, od tamtej pory starałem się dobierać swoje godziny pracy do jej godzin aby spędzac z nią jak najwięcej czasu , z każdym problem zawodowym zwracałem się do niej aby pochwalić się, zaskoczyć ją, swoim poczuciem humoru (wydaje mi się że jest na wysokim poziomie) lub chociażby nawiązać jakąkolwiek rozmowę. W trakcie moich "staran" dowiedziałem się że jest niestety zajęta, przyjąłem to z bólem, jednak nie pozostało mi nic innego jak zaniechać swoich "starań", choć nie zaprzestałem bycia soba i rozsmieszania jej na kazdym mozliwym kroku.Po pewnym czasie dowiedziałem sie że nie jest już że swoim facetem, jednak doszedłem do wniosku że to chyba za wysoka liga dla mnie,więc pozostałem sobą jednak nie próbowałem żadnych "podchodow". Wszystko zmieniło się gdy pewnego razu,odebrała służbowy telefon naszej wspólnej koleżanki z pracy, nie rozpoznałem jej i zacząłem rozmowę żartem znanym tylko mnie i naszej wspólnej koleżanki, po chwili się ogarnąłem , z kim rozmawiam No i poprosiłem o przekazanie słuchawki, śmiechu z tego było bardzo dużo, chwilę później napisała do mnie na messenger z prośbą o wyjaśnienie tego żartu, krótka rozmowa i udało się umówić na spacer,bylem wniebowzięty. Spotykaliśmy się kilka miesięcy,zacząłem się zakochiwac, w miarę poznawania jej zauważyłem że podobnie jak mnie(dobrego kolege) traktuje jeszcze kogoś, jako że nie byliśmy para (choc bardzo tego chcialem w swoich myslach ) więc nie robiłem z tego problemu, nie narzekałem, nie wypytywalem. Pewnego razu po wspólnej nocy, było ich kilka, przestała się do mnie odzywać, czy to w pracy czy poza pracą, próbowałem to jakoś przełamać kupując jej ulubione słodycze,zostawiając je na jej biurku, nic to nie dało. Jako że jestem emocjonalny i wrażliwy stwierdziłem nie to nie , usunąłem ją że znajomych i przestałem z dnia na dzień szukać z nią kontaktu, poczułem sie urazony (jakolwiek to brzmi) , kilka tygodni zajęło jej napisanie do.mnie co się stało, po krotce wyjaśniłem, nie oczekując nic w zamian , zaczęła się tłumaczyć proponując spotkanie wyjaśniające nie zgodziłem się. Kilka miesięcy minęło i zwolniłem się z tego.miejsca, trochę bo czułem się przytłoczony "relacja" z nią oraz trochę z przyczyn zawodowych. Minęło kolejnych kilka miesięcy jak napisala do mnie na messenger po czym usunęła ta wiadomość, nie wiem co napisała, na moje pytanie o co chodzi odpisała "to byla pomyłka" dziwne ale okay. Nie ciągnąłem tematu, mimo iż każdego dnia o niej myślałem, tak jest do dziś, bylem/jestem tak zaślepiony nią że "stalkowalem" jej profil na Facebooku co jakiś czas, miesiąc temu z zaskoczeniem odkryłem że mnie zablokowała... nie potrafię sobie odpowiedzieć dlaczego , nie pisałem do niej w ogóle, nie szukałem kontaktu , nawet nie minąłem jej przypadkiem na ulicy czy podczas jazdy samochodem,nie mieliśmy żadnego kontaktu przez rok gdyż już tyle nie pracujemy razem. Nie wiem co napisax teraz , jestem w kropce , kiedy mogłem z nią porozmawiać unioslem się duma , kiedy nie mogę z nią porozmawiać czuje się strasznie źle. Nie jestem typem odważnego faceta w takich sprawach , jestem skryty dla większości, dla niej się odkryłem , wcześniej balem się napisać do niej , balem się odrzucenia nawet na tak niskim poziomie jak "hej co słychać? Chcesz pogadać " teraz nawet tego nie mogę zrobić. Jest to naprawdę bardzo bardzo skrócona treść naszej relacji , napisałem ją tutaj z nadzieją że ktoś pomoże mi i powie co mam zrobić bo ja sam nie wiem, jeśli dla kogoś mój problem wydaje się blachy i niegodny pisania tutaj to przepraszam , jestem trochę zagubiony.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.