Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Andziaks2000

Użytkownik
  • Zawartość

    17
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Andziaks2000's Achievements

Zaawansowany forumowicz

Zaawansowany forumowicz (3/14)

  • 7 dni z rzędu Rare
  • 10 Wpisów Rare
  • Twórca Konwersacji
  • Jest tu ponad miesiąc
  • Jest tu ponad tydzień

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Witam mam 22 lata mój teraz już były partner ma 27 lat byliśmy razem prawie 6 lat ale od 2,5 roku ja dziwnie zaczęłam miewać wątpliwości a czasami pewność ze go nie kocham. To był dla mnie trudny czas … Jestem aktualnie z nim po rozstaniu prawie 2 tygodnie . 2 dni po rozstaniu czułam się mega szczęśliwa i od razu chciałam kogos innego , przeszło to , teraz jest to spokojniejsze , natomiast on czasami pisze czy dzwoni do mnie , nie mam serca żeby nie odpisać czy nie odebrać od niego . Gdy rozmawiamy jest spoko ale targają mną sprzeczne uczucia czy dobrze robię odbierając telefon od niego mimo ze nie mówię mu ze wrócimy do siebie . Jest mi ogólnie bardzo z tym złe , płakać mi się chce tęsknie trochę za nim za jego ciałem i jego osoba , za tym wszystkim co miałam , bo wszystko było dobrze u nas tylko te uczucie z mojej strony takie a nie inne. Ale boje się i w sumie nie chce powrotu bo wiem ze zaraz znów mogłabym się męczyć z tym ze go nie kocham . Co robić ? Słuszna podjęłam decyzje ? Już sama się w tym wszystkim gubię , czasami mam ochotę wrócić ale znów sobie przypominam ze znów bede się tak czuła ze nie kocham go . Czy to jest tylko przywiązanie , przyzwyczajenie ? Ze tak to wszystko czuje ? Czy może nie wiem co to miłość i dlatego ? Może z każdym po czasie tak bede czuć ? Jak nawet sobie pomyśle żeby z kims innym się spotkać to mi tak dziwnie z tym ze bym wróciła do domu i płakała ze z kims innym coś , takie wyrzuty sumienia ? Czy co ? Sama już nie ogarniam tego . Może nadal go kocham ? Ale chyba gdyby tak było to bym go nie zostawiła . Proszę wypowiedzcie się ! Błagam
  2. Witam mam 22 lata mój teraz już były partner ma 27 lat byliśmy razem prawie 6 lat ale od 2,5 roku ja dziwnie zaczęłam miewać wątpliwości a czasami pewność ze go nie kocham. To był dla mnie trudny czas … Jestem aktualnie z nim po rozstaniu prawie 2 tygodnie . 2 dni po rozstaniu czułam się mega szczęśliwa i od razu chciałam kogos innego , przeszło to , teraz jest to spokojniejsze , natomiast on czasami pisze czy dzwoni do mnie , nie mam serca żeby nie odpisać czy nie odebrać od niego . Gdy rozmawiamy jest spoko ale targają mną sprzeczne uczucia czy dobrze robię odbierając telefon od niego mimo ze nie mówię mu ze wrócimy do siebie . Jest mi ogólnie bardzo z tym złe , płakać mi się chce tęsknie trochę za nim za jego ciałem i jego osoba , za tym wszystkim co miałam , bo wszystko było dobrze u nas tylko te uczucie z mojej strony takie a nie inne. Ale boje się i w sumie nie chce powrotu bo wiem ze zaraz znów mogłabym się męczyć z tym ze go nie kocham . Co robić ? Słuszna podjęłam decyzje ? Już sama się w tym wszystkim gubię , czasami mam ochotę wrócić ale znów sobie przypominam ze znów bede się tak czuła ze nie kocham go . Czy to jest tylko przywiązanie , przyzwyczajenie ? Ze tak to wszystko czuje ? Czy może nie wiem co to miłość i dlatego ? Może z każdym po czasie tak bede czuć ? Jak nawet sobie pomyśle żeby z kims innym się spotkać to mi tak dziwnie z tym ze bym wróciła do domu i płakała ze z kims innym coś , takie wyrzuty sumienia ? Czy co ? Sama już nie ogarniam tego . Może nadal go kocham ? Ale chyba gdyby tak było to bym go nie zostawiła . Proszę wypowiedzcie się ! Błagam !
  3. Witam mam 22 lata mój teraz już były partner ma 27 lat byliśmy razem prawie 6 lat ale od 2,5 roku ja dziwnie zaczęłam miewać wątpliwości a czasami pewność ze go nie kocham. To był dla mnie trudny czas … Jestem aktualnie z nim po rozstaniu prawie 2 tygodnie . 2 dni po rozstaniu czułam się mega szczęśliwa i od razu chciałam kogos innego , przeszło to , teraz jest to spokojniejsze , natomiast on czasami pisze czy dzwoni do mnie , nie mam serca żeby nie odpisać czy nie odebrać od niego . Gdy rozmawiamy jest spoko ale targają mną sprzeczne uczucia czy dobrze robię odbierając telefon od niego mimo ze nie mówię mu ze wrócimy do siebie . Jest mi ogólnie bardzo z tym złe , płakać mi się chce tęsknie trochę za nim za jego ciałem i jego osoba , za tym wszystkim co miałam , bo wszystko było dobrze u nas tylko te uczucie z mojej strony takie a nie inne. Ale boje się i w sumie nie chce powrotu bo wiem ze zaraz znów mogłabym się męczyć z tym ze go nie kocham . Co robić ? Słuszna podjęłam decyzje ? Już sama się w tym wszystkim gubię , czasami mam ochotę wrócić ale znów sobie przypominam ze znów bede się tak czuła ze nie kocham go . Czy to jest tylko przywiązanie , przyzwyczajenie ? Ze tak to wszystko czuje ? Czy może nie wiem co to miłość i dlatego ? Może z każdym po czasie tak bede czuć ? Jak nawet sobie pomyśle żeby z kims innym się spotkać to mi tak dziwnie z tym ze bym wróciła do domu i płakała ze z kims innym coś , takie wyrzuty sumienia ? Czy co ? Sama już nie ogarniam tego . Może nadal go kocham ? Ale chyba gdyby tak było to bym go nie zostawiła . Proszę wypowiedzcie się ! Błagam !
  4. Może i masz racje dziękuje kochana 😘 masz może maila ? W chwilach takich nie mam z kim popisać
  5. Tak ale u mnie to w sumie nie mam powodu żadnego i to mnie dziwi , u Ciebie było to wywołane tym ze się poklociliscie dlatego nie chciałaś z nim być a u mnie nic takiego nie ma to mnie martwi ze być może faktycznie coś się wypaliło … Nie wiem sama …
  6. A długo miałaś takie wątpliwości ? Pewność tez czasami ? Jak sobie radziłaś z tym ? Da się wgl coś na to poradzić ?
  7. Witam mam 22 lata mój chłopak ma 27 . Jesteśmy ze sobą prawie 6 lat . Wszystko układało się bardzo dobrze do trzech lat po trzech latach z mojej strony zaczęło pojawiać się wątpliwości czy go kocham czy chce z nim być. Jesteśmy cały czas w związku . Na dzień dzisiejszy mam takie coś w sobie ze czuje ze nie chce z nim być … bardzo mnie to boli wszystko te odczucia w środku i nie wiem co mam robić jak sobie poradzić z tym . Bardzo dziwne jest to ze tydzień temu przez Ok 2 tyg wgl nie miałam wątpliwości kochałam bardzo mocno, tak jakby ten problem odleciał … Niestety za każdym razem wraca , a pisze ze za każdym ponieważ taka sunosoida uczuć nie zdarzyła mi się po raz pierwszy tylko Non stop. Bardzo mnie to meczy wszytko … Zauważyłam ze jak przejdzie mnie jakas myśl emocja np . Ze nie chce z nim być jestem z nim tylko z przyzwyczajenia żeby go nie ranić to ta jedna myśl ciągnie się przez tydzień a później jest wszystko w porządku , oby teraz tez tak było bo może się myśle i tym razem to ja naprawdę nie chce być z moim chłopakiem ? Bo faktycznie tak mam . Nie wiem co myśleć , nie oceniajcie mnie z góry , mój chłopak o wszystkim wie i ciagle mnie wspiera i uważa ze mam jakiś problem ze sobą , byłam u specjalistów uprzedzając pytania , natomiast wnioski które wyciągnęłam dawały mi spokój dycha na 2,3 tyg później znów coś . Bardzo proszę o jakiś pogląd na to , podpowiedz itp . Wiem ze człowiek sam najlepiej wie co mu siedzi w głowie i co czuje ale ja może tak bardzo chce żeby było nam razem dobrze i żebyśmy byli razem ze nie dopuszczam prawdy ? Pomóżcie proszę
  8. Mój partner ma powiem Ci szczerze takie podejście ze taka miłość na maxa mija… On jest człowiekiem który ma pasje ma prace która lubi on nie skupia się nad tym czy mnie kocha . Jest ze mną i tyle . Kocham mnie i tyle . Ja natomiast zawsze byłam osoba która była taka zakochana w nim do szaleństwa Non stop gdzie on jest itp mój kochany i takie tam … Nie wiem czy mi to minęło czy co , dlatego mam takie odczucia … Ciężko mi było by przyjąć ze nie kocham go po prostu No bo dlaczego niby ? Jest dla mnie dobry , podoba mi się , i dalej jestem o niego zazdrosna i wiem ze jakbym go zostawiła to był płakała ubolewała a jakby sobie znalazl dziewczynę to zwariowałabym . Zdaje sobie z tego sprawę tez ze gdybym była z kims innym mogło by się to powtórzyć a wtedy co ? Od nowa ? I tak dookoła ? Czlowiek i jego uczucia są niepojęte … Boje się o nasz związek bo te wahania a czasami pewność mam już 2 lata . Ale nie chce by to tak się skończyło , zawsze marzyłam i chce żeby to był ten , z którym bede miała rodzine .
  9. Wiem ze tak dałam do zrozumienia ze go nie kochać ale chyba nie do końca tak jest… Lubie z nim spędzać czas , kochać się , Lubie się z nim całować , ogólnie martwię często się o niego , troszczę się, boli mnie to jak się pokłócimy , a to chyba jest miłość nie ?
  10. Czasami mysle ze po prostu tylko trzymam się kurczowo swojego chłopaka :(((
  11. U nas niby nikt się nie oddalał od siebie a ja zaczęłam miewać takie uczucie ze to nie ten ze go nie kocham. Ale tak jak wspomniałam wcześniej widujemy się i naprawdę nie raz jest naprawdę super . Jestem załamana …
  12. To cały czas ja pisze tylko z drugiego konta ponieważ nie mogłam coś odpisać z konta Andziaks21
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.