Witam,
Mam 26 lat, byłam w 8 letnim związku.
Byłam z policjantem, kiedys spotykał się z koleżanką z pracy i mnie zostawił, ponoć do niczego nie doszło..wrócił, chciałam żeby wrócił..ale to było 2 lata temu
Ostatnio nie mieliśmy kontaktu przez miesiąc, widziałam że On tego nie chce więc nie napierałam, nie mieszkamy razem. Po miesiącu zrozumiałam, że to czas na wspólne zamieszkanie i jak bardzo tesknie. On stwierdził, że przez ten miesiąc nie tęsknił i mnie nie kocha..i że ma już kogoś..kolejna koleżanka z pracy, ze mną nawet nie zerwał..a miesiąc temu, mówił, że mnie kocha..
To był bardzo dobry człowiek, praca go tak zmieniła..nie mogę się pozbierać, ogólnie nie płacze ale nie mogę jeść, już trzeci dzień, bardzo mnie to martwi, mdli mnie..nie wiem co z tym zrobić, bo coraz bardziej opadam z sił..czuję taki ból wewnętrzny