Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

WojLok

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez WojLok

  1. Witam! Mam 38lat od 10 lat żyję w związku małżeńskim i mamy dwójkę dzieci (syn 9 lat i córka 7). Niestety pomiędzy moją Mamą, a mną powstał konflikt. Nie pozwalała aby moje dzieci zwracały się do mojego ojca per „dziadku” tylko zmuszała je do mówienia per „dziadziusiu”. Jak zacząłem próbować z nią rozmawiać na ten temat stwierdziła, że jestem bezczelny i zarozumiały. W domu zawsze miałem się zwracać do niej Mamusiu a do Ojca Tatusiu. W młodszym wieku nie przeszkadzało mi to natomiast już jako nastolatek byłem z tego powodu wyśmiewany i szydzono z tego. Nawet nie próbowałem rozmawiać na ten temat z rodzicami bo nie miało to sensu. Mamusia twierdziła że takie zwroty to szacunek dla starszych. Gdy poszedłem na studia i mieszkałem w akademiku doszło nawet do sytuacji, że jedna z moich dziewczyn jak usłyszała jak zwracam się do rodziców wyśmiała mnie i powiedziała że nie ma zamiaru wiązać się z takim maminsynkiem. Inne dziewczyny nawet nie przyjmowały do wiadomości, że w przyszłości będą musiały się zwracać do teściowej „Mamusiu” jak we własnym domu zwracają się do swojej per „Mamo” a niekiedy nawet per „Ty”. Nie ukrywam, że były to też powody, które powodowały zakończenie związków. Po studiach poznałem obecną żonę. Była tego samego zdania jak pozostałe dziewczyny z którymi miałem do tej pory do czynienia. Gdy usłyszała jak zwracam się do swoich rodziców nie ukrywała swojego zdziwienia. Przyszła żona od razu stwierdziła i powiedziała mi, iż zwracać się do moich rodziców per „Mamusiu” i „Tatusiu”. Przyjąłem to do wiadomości zdałem sobie świadomość, że ja szukam żony dla siebie a nie takiej co będzie pasowała mojej Mamusi. Gdy syn zaczął normalnie mówić zwracała mu uwagę że się mówi Dziadziusiu a nie dziadku. Krytykowała nawet wierszyki na dzień dziadka których nauczył się w przedszkolu. Po kilu próbach rozmowy w których mówiłem, że nie podoba mi się jej podejście powiedziała mi „Będzie mówił Dziadziusiu i koniec”. Nie wytrzymałem i powiedziałem, że nigdy mi się nie podobało mówienie Mamusiu i Tatusiu. Postanowiłem nie odwiedzać rodziców. Próbowałem jeszcze kilka razy i na kilka sposobów. Zawsze kończyło się tym że Mama twierdziła że jestem przemądrzały i zarozumiały. Czy w moim przypadku może pomóc mediacja z psychologiem Mamy i mnie? Czy ja jako rodzic nie mam nic do powiedzenia w stosunkach wnuk – dziadek?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.