Dzień dobry/Cześć.
Jestem świeżym 30to latkiem i w związku z tym chcę się trochę zabrać za swoje życie, ulepszyć je. Jednak mam problem. Kiedy chcę zabrać się za zrobienie czegoś ważnego, poważnego, rozwijającego ogarnia mnie jakiś rodzaj poczucia zagrożenia, strachu , blokady. I w zasadzie biorę się za dobre rzeczy w chwili jakichś wybuchów emocjonalnych albo kiedy partner trochę mną wstrząśnie. Chciałbym sam się zabrać za siebie bez wybuchow emocjonalnych. Nie proszę o rozwiązanie mojego problemu, proszę tylko o jakąś wskazówkę jak zacząć pracę, albo jak się nazywa mój problem.