Witam,
Mam około 30 lat mój partner jest 3 lata odemnie starszy razem jesteśmy od ponad 2 lat, wiadomo mamy lepsze i gorsze dni jak wszyscy ale od niedawna jest nad nami bardzo ciemna chmura, co chwilę awantury o coś, wymyślanie sobie że niby jak ktoś za mną szedł to ja już na bank go znam i z nim się spotykam w pracy potajemnie🤦
Ale już ten temat odpuściłam nie bede z siebie wariatki robić i kłócić się o coś czego nie robię.
Natomiast zaczyna mnie bardzo niepokoju ich jego zachowanie w ostatnich dniach. Byłam wieczorem bardzo zmęczona więc położyłam się do łóżka, myślałam że bd chcial do mnie przyjść i się przytulić, ale niestety, zamiast tego oglądał jakieś filmiki na telefonie a następnie poszedł do łazienki siedział tam tak długo że zdążyłam zasnąć.
Jak twierdzi po powrocie na siłę próbował mnie obudzić całując (czego ja nie pamiętam) i go odetchnęłam mówić że jest mi zimno, tego też nie pamiętam, ale pamiętam już jak mnie budził mówiąc "słyszysz, słyszysz, żebyś nie miała pretensji", otwieram oczy a on ogląda film pornograficzny i sobie sobie dobrze....
Nie wiem co mam myśleć już na temat tego zachowania, próbowałam z nim rozmawiać na ten temat ale oczywiście powiedział że to moja wina bo ja "się na niego już nie rzucam" co nie jest prawdą.
Jestem strasznie zmieszana i zaczynam się zastanawiać czy to ma sens bo on uważa że pójście do psychologa to strata czasu, ale to nie jest normalne...