Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Anonymouse

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Anonymouse's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. No niestety to nie jest takie proste. Ona doskonale wie co ja do niej czuje. Mówiłem jej o tym nie raz. Mieliśmy próbowac na nowo, ale ona za każdym razem wracała do byłego. Obecnie kocha kogoś innego. Z bezsilności zacząłem pisać bloga bo to mnie jakoś uspokaja.
  2. Witajcie. Mam na imię Michał i mam 26 lat. Miałem w życiu kilka związków, w jednym byłem 7 lat. Rozpadł się dlatego, że moja obecna wtedy dziewczyna zdradziła mnie z moim kolegą, ale to nie tutaj o tym mowa. Postanowiłem wtedy, że już mnie pokocham nigdy nikogo. Jednak jak to mówią miłość przychodzi niespodziewanie. Poznałem dziewczynę, była moim ideałem. Zakochałem się po uszy, spędzaliśmy razem super chwile, po jakimś czasie można powiedzieć, że zamieszkaliśmy razem. Niestety w każdym związku nadszedł czas próby. Ja byłem za bardzo zazdrosny, częste kłótnie zacząłem szukać lepiej co było największym błędem jaki mogłem popełnić, ale cóż faceci już tacy są, myślą po stracie. Rozstaliśmy się z wtedy moją obecną dziewczyną, miałem bardzo dużo wątpliwości bo cały czas ją kochałem, ale bałem się, że jak zostanę wrócą kłótnie, kłamstwa itp.. odszedłem.... Po jakimś czasie spotkaliśmy się, zapłakana błagała mnie żebym ją przytulił, pocałował i wrócił.. nie zrobiłem tego. Poznała innego chłopaka. Czy jest szczęścliwa? NIE to wiem napewno. Od naszego rozstania minął już ponad rok. Często się spotykamy, rozmawiamy, wspominamy dawne chwile, można powiedzieć, że coś czasem iskrzy lecz to już nie jest to co dawniej. Od czasu naszego rozstania nie miałem innej kobiety w żadnym kontekscie tego słowa. Cały czas walczę o tą jedyną, tą którą kocham ponad życie i nie potrafie bez niej dalej funkcjonować. Przepraszam, że piszę tak mało zwięźle, lecz nie jest to dla mnie łatwe, pierwszy raz próbuję się otworzyć i sobie lub Nam pomóc. Nie wiem czy Ona dalej mnie kocha, nie mam zielonego pojęcia. Od czasu naszego rozstania bardzo się zmieniła, wiem, że ją to wtedy bardzo zabolało i bardzo to przeżyła. Dzisiaj bym zrobił wszystko by cofnąć czas lecz nie da się. Co mam zrobić? Za każdym razem jak od niej wracam wyje jak głupi, nie mogę sobie znaleźć miejsca, nie jem i co najgorsze idę w stronę używek.. Proszę o jakąś radę, pomoc. Co kolwiek..
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.