Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

za oknem deszcz

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

24 wyświetleń profilu

za oknem deszcz's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Dzień dobry wszystkim! Mam problem, którego nie potrafię przeskoczyć. Sprawa wyglada tak, że mam duże długi między innymi przez obrcnefo partnera z którym musielismy sobie radzić w czasie kryzysu no i jak zawsze konsekwencje spadły na mnie i jestem zmuszona sprzedać mieszkanie w rodzinnej miejscowości aby to pokryć ale tam mieszka moja mama, ktora sama zaproponowała takie rozwiązanie. Chce ją zabrac do siebie do Warszawy i rozmawiałam o tym niejednokrotnie z partnerem i się bardzo cieszył. Zaprosilam mamę na święta i widze ze powstaje duży problem bo on się wycofał i zaczyna wyrzucać mi rozne rzeczy i wyraźnie zaczyna mu przeszkadzać moja mama, a bo wyjdzie na balkon zapalić to krzyczy żeby nie wychodzila bo się rozchoruje - a wychodzi ubrana jak na dwór - i zarazi Nas... Albo ze pozmywa po Nas bo chce sie czuc potrzebna. Chcialam dodać ze nie wtrąca się w nasze życie i "nie daje dobrych rad", zajmuje sie sama sobą i a to coś obejrzy a to poczyta czy robi na szydełku. Nie wiem co mam zrobic ale ciężko mi jest to wszytsko pojąć bo on w tym momencie nie pracuje i mamy jedną wypłatę i dodatkowo jest uzależniony od marihuany. Jego matka pomaga mu tylko w postaci przelewu na konto a żadnej rozmowy czy wsparcia nie ma a ja nie mogę brać za to wszytsko odpowiedzialności. Rozmawiałam z Nią o tym ale nic nie dociera, bo jak twierdzi nie wie co zrobić. Chciałabym żeby mamusia mieszkała ze mna bo chce jej pomoc i mimo, ze to już starsza osoba to dogaduje sie z Nią bez problemu i po prostu tęsknię. Nie jest idealna jak każdy z Nas ale wszytsko da się doszlifować i dojsc do jakiegoś konsensusu. Coraz częściej myślę o tym zeby sie odciac bo to zbyt wiele poświęceń dla obcej osoby z która prawdopodobnie nie ma przyszłości a ja się poświęcam jakbyśmy wiedzieli ze to na zawsze i do końca. Wiem ze mnie kocha i jestem dla Niego bardzo wazna ale chyba musze skonczyc z takimi poświęceniami. Prosze o jakieś obiektywne opinie bo czuje ze wariuje i nie wiem co jest dobre a co złe.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.