Witam serdecznie. Nie mam pomysłu jak sobie z tym wszyskim radzić, mianowicie chciałbym odyskać kogoś kogo bardzo kocham. Zaczęło się to wszystko we wrześniu rok temu mój chłopak oskarżył mnie o zdrady, nagrywanie filmów porno, branie narkotyków. Były 2 razy wykrywacze klamstw które pokazały że nie kłamie. Trwaliśmy w tym wszyskim jakoś były powroty i odejścia aż do momentu w którym mój chłopak stwierdził że już mnie nie kocha i że coś się wypaliło a mimo to jak się spotkaliśmy potrafił mnie przytulić i pocałować. Pewnego dnia stwierdził że musimy od siebie odpocząć i przestał się odzywać. Zostawił mnie samą z tym wszyskim, gdy próbowałam się z nim kontaktować dostawałam wiadomości: sama do tego doprowadziłaś, daj spokój, odpuść, zacznij żyć itp. Uważa że mi nie ufa i nie zaufa i dobrze jest tak jak teraz i tak już będzie. Dodam że wiem że niestety bierze narkotyki i przyłapałam go na braniu tabletek na depresję. Odwrócił się od znajomych, mnie traktuje jak wroga. Nie mam pojęcia w jaki sposób mogę do Niego dotrzeć. Codzinnie zastaneiam się co robi, cały czas płaczę, nie umiem bez Niego funkcjonować.
17:12