Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Kamadi27

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kamadi27

  1. Witam, na początku zacznę, że jestem osobą LBGT jestem w związku z kobietą od prawie roku wszystko dobrze się układało wszystko było dobrze nagle moja partnerka zrobiła się zimna chłodna, gdy jej mówię takie zachowanie z twojej strony mnie krzywdzi, gdy próbuje powiedzieć co mnie boli co jest źle słyszę z jej strony przestań przytłaczasz mnie tymi poważnymi tematami jestem przytłoczona za dużo miłości z twojej strony, ale przez rok jej to nie przeszkadzało jak zapytałam co się dzieje ona najwidoczniej czegoś brakuje jak zadam pytanie, czego ci brakuje nie jest w stanie odowoiedziec później zmienia zdanie, że może jednak nie pasujemy do siebie może człowiek wszedł w coś bez przekonania za chwilę jest dobrze, a za chwilę znów źle niestara się nie okazuje ciepła pytam się wprost, czy ratujemy to, czy staramy się dalej słyszę tylko słowa daj mi odetchnąć daj mi czas muszę to wszystko przemyśleć dzieli nas odległość, ale dosyć często się widujemy raz jest tak raz tak jeszcze cały czas mówi mi to nie twoja wina niczemu nie jesteś winna chwilę jest dobrze, że chwilę x jej strony obojętność daj mi czas muszę to przemyśleć, czy do siebie pasujemy itp. raz się mną wcale nie itwrwsuje w za chwilę wyptuje o wszystko, co np. robię z kim jestem itp. pytam wprost jesteśmy razem ona, że tak, ale jest obojętność, że przytłoczona jest, że potrzebuje czasu, że musi się ogarnąć próbuje z nią szczerze rozmawiać, ale to nic nie pomaga ja staram się walczę próbuje, ale x jej strony nie ma tej inicjatywy o co jej chodzi co ja mam robić dalej, bo już sobie nie radzę, będąc w takim zawieszeniu przepraszam, że jest to pisane tak chaotycznie, ale już sobie nie radzę z tą sytuacją.partnerka oznajmiła mi że nie potrafi być ciepła czuła na dzień dzisiejszy że trochę wycofała się z uczuć ,o co może tu chodzić co mam robić dalej boje się że jak dam jej ten czas ona z nas zrezygnuje do końca
  2. Witam, na początku zacznę, że jestem osobą LBGT jestem w związku z kobietą od prawie roku wszystko dobrze się układało wszystko było dobrze nagle moja partnerka zrobiła się zimna chłodna, gdy jej mówię takie zachowanie z twojej strony mnie krzywdzi, gdy próbuje powiedzieć co mnie boli co jest źle słyszę z jej strony przestań przytłaczasz mnie tymi poważnymi tematami jestem przytłoczona za dużo miłości z twojej strony, ale przez rok jej to nie przeszkadzało jak zapytałam co się dzieje ona najwidoczniej czegoś brakuje jak zadam pytanie, czego ci brakuje nie jest w stanie odowoiedziec później zmienia zdanie, że może jednak nie pasujemy do siebie może człowiek wszedł w coś bez przekonania za chwilę jest dobrze, a za chwilę znów źle niestara się nie okazuje ciepła pytam się wprost, czy ratujemy to, czy staramy się dalej słyszę tylko słowa daj mi odetchnąć daj mi czas muszę to wszystko przemyśleć dzieli nas odległość, ale dosyć często się widujemy raz jest tak raz tak jeszcze cały czas mówi mi to nie twoja wina niczemu nie jesteś winna chwilę jest dobrze, że chwilę x jej strony obojętność daj mi czas muszę to przemyśleć, czy do siebie pasujemy itp. raz się mną wcale nie itwrwsuje w za chwilę wyptuje o wszystko, co np. robię z kim jestem itp. pytam wprost jesteśmy razem ona, że tak, ale jest obojętność, że przytłoczona jest, że potrzebuje czasu, że musi się ogarnąć próbuje z nią szczerze rozmawiać, ale to nic nie pomaga ja staram się walczę próbuje, ale x jej strony nie ma tej inicjatywy o co jej chodzi co ja mam robić dalej, bo już sobie nie radzę, będąc w takim zawieszeniu przepraszam, że jest to pisane tak chaotycznie, ale już sobie nie radzę z tą sytuacją.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.