Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

monzak

Użytkownik
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez monzak

  1. Jestem 22 letnią studentka.Moje problemy trwają od ok rokue. Pojawiły sie w momencie kiedy odkryłam ze mój chłopak pisze z innymi dziewczynami, kiedy dla mnie nie ma czasu oraz w momencie każdej sesji egzaminacyjnej bądź kolokwium gdzie ciągle porównuje się z innymi i się zamartwiam tym, że jestem gorsza. Nie potrafię zaakceptować tego, że nie jestem perfekcyjna. Nie potrafię sobie poradzic z tym że nie wyglądam tak dobrze jak inne kobiety i że mój chłopak patrzy na nie i wiem ze mu się podobaja, a ja taka nie jestem, co doprowadza do ciągłych kłótni, podejrzliwości zdrady, braku akceptacji jego kontaktów z koleżankami. Brak akceptacji mojego wyglądu doprowadza do tego, ze nie lubię ludzi "ładnych" jestem dla nich zła i niemiła.Nie potrafię przestać myśleć o nawet maleńkich niepowodzeniach na studiach, powoduje to zaburzenia snu, gdyz rozkladam wszystko na czynniki pierwsze i ciągle myśle że mogłam zrobic to lepiej, zazdroszczę moim znajomym lepszych wyników co poglębia mój smutek.Nie potrafię rozwiązać problemów normalnie i po prostu "wrzucic na luz" ciągle wywołuje to u mnie ataki płaczu i stany depresyjne.Nie umiem sie skupic na pozytywnych aspektach zycia, tylko ciągle zastanawia się nad swoimi wadami i tym co mogę z tym zrobic, co w efekcie kończy się na niczym. Nie potrafię sobie poradzić w żadnej sposob z tymi problemami, jedyne co robię to płaczę bądź rozmyslam o tym wszystkim co powoduje u mnie zdenerwowanie i brak mozliwosci osiagniecia spokoju.Chciałabym zapytać jak sobie z tym poradzić, jak poprawić swoją samoocenę i relacje w związku i jak nauczyć się radzic sobie z tym, ze nie będę idealna i starać się przestać być zazdrosna i podejrzliwa, oraz jak nauczyć sie nie ragować na wszystko płaczem bądź kłotniami.
  2. Jestem 22 letnią studentka. Moje problemy trwają od ok rokue. Pojawiły sie w momencie kiedy odkryłam ze mój chłopak pisze z innymi dziewczynami, kiedy dla mnie nie ma czasu oraz w momencie każdej sesji egzaminacyjnej bądź kolokwium gdzie ciągle porównuje się z innymi i się zamartwiam tym, że jestem gorsza. Nie potrafię zaakceptować tego, że nie jestem perfekcyjna. Nie potrafię sobie poradzic z tym że nie wyglądam tak dobrze jak inne kobiety i że mój chłopak patrzy na nie i wiem ze mu się podobaja, a ja taka nie jestem, co doprowadza do ciągłych kłótni, podejrzliwości zdrady, braku akceptacji jego kontaktów z koleżankami. Brak akceptacji mojego wyglądu doprowadza do tego, ze nie lubię ludzi "ładnych" jestem dla nich zła i niemiła.Nie potrafię przestać myśleć o nawet maleńkich niepowodzeniach na studiach, powoduje to zaburzenia snu, gdyz rozkladam wszystko na czynniki pierwsze i ciągle myśle że mogłam zrobic to lepiej, zazdroszczę moim znajomym lepszych wyników co poglębia mój smutek.Nie potrafię rozwiązać problemów normalnie i po prostu "wrzucic na luz" ciągle wywołuje to u mnie ataki płaczu i stany depresyjne.Nie umiem sie skupic na pozytywnych aspektach zycia, tylko ciągle zastanawia się nad swoimi wadami i tym co mogę z tym zrobic, co w efekcie kończy się na niczym. Nie potrafię sobie poradzić w żadnej sposob z tymi problemami, jedyne co robię to płaczę bądź rozmyslam o tym wszystkim co powoduje u mnie zdenerwowanie i brak mozliwosci osiagniecia spokoju. Chciałabym zapytać jak sobie z tym poradzić, jak poprawić swoją samoocenę i relacje w związku i jak nauczyć się radzic sobie z tym, ze nie będę idealna i starać się przestać być zazdrosna i podejrzliwa, oraz jak nauczyć sie nie ragować na wszystko płaczem bądź kłotniami.
  3. Nie potrafię zaakceptować tego, że nie jestem perfekcyjna. Nie potrafię sobie poradzic z tym że nie wyglądam tak dobrze jak inne kobiety i że mój chłopak patrzy na nie i wiem ze mu się podobaja, a ja taka nie jestem, co doprowadza do ciągłych kłótni, podejrzliwości zdrady, braku akceptacji jego kontaktów z koleżankami. Nie potrafię przestać myśleć o nawet maleńkich niepowodzeniach na studiach, powoduje to zaburzenia snu, gdyz rozkladam wszystko na czynniki pierwsze i ciągle myśle że mogłam zrobic to lepiej, zazdroszczę moim znajomym lepszych wyników co poglębia mój smutek. Nie potrafię rozwiązać problemów normalnie i po prostu "wrzucic na luz" ciągle wywołuje to u mnie ataki płaczu i stany depresyjne. Nie umiem sie skupic na pozytywnych aspektach zycia, tylko ciągle zastanawia się nad swoimi wadami i tym co mogę z tym zrobic, co w efekcie kończy się na niczym. Prosze o pomoc.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.