Cześć.
Mam na imię Damian i w marcu skończę 22 lata. Na wstępie napisze, że jestem synem ofiary tragedii w Czeskiej kopalni.
To co wydarzyło się ostatnio spowodowało we mnie rozbicie psychiczne i emocjonalne.
Zawsze uważałem, że po nienajlepszym dzieciństwie i okresie dorastania moja psychika stała się bardzo silna, niestety myliłem się i szukam pomocy/porady na forum.
Otóż przestałem chodzić do pracy, zamykam się w sobie i przechodzę stany depresyjne. Generalny brak chęci do życia, potrzeba spokoju, ciszy i samotności. Ciągły stres i nerwy, oraz dobijający obraz mamy która też nie daje sobie rady. Zaczyna ogarniać mnie anhedonia, oraz w 90% sprawdzają się objawy schizoidalnego zaburzenia osobowości.
Z każdym kolejnym dniem opuszczenia pracy jest coraz wieksza szansa jej stracenia czego się obawiam, ale jeszcze bardziej boje się do niej wrócić.
Chciałbym zapaść w wieczny sen i odizolować się od wszystkiego, ale jednak ciągle jest ta świadomość, że życie toczy się dalej, a ja pogarszam jego i tak słaby poziom.
Nie wiem co mam ze sobą zrobić, od czego zacząć.
Liczę na jakąś odpowiedź, oraz dziękuję za poświęcony czas.
Pozdrawiam, Damian!