Witam. Mój mężczyzna od kiedy z Nim Jestem jest dla Mnie nie zrozumiały. Poznalam go gdy mial kryzys po rozstaniu z byla zona--nue bylam przyczyna ich rozpadu. Potrzebowal wsparcia i pomocy i kasy...ogarnelam wszystko i sie zaczelo...jednego dnia zachowuje się normalnie. Drugiego wysmiewa Mnie pod nosem jest arogancki.Wielokrotnie wpada w szał-np.za późno komus odpisuje na wiadomość...obraża Mnie. Porównuje do innych kobiet. Ogląda przy Mnie dziewczynki na tik toku-co nie jest dla Mnie ani miłe ani zdrowe.Mówi kto na Niego "leci" kogo by nie "w". Wyrywa sobie aplikacje z randkowaniem i flirtem-nawet tak infantylną jak --rizmowa z wirtualną kobietą. Każdy film który oglądam z nim-"tą bym wziął" itp.-zamiast skupic sie na fabule a nie Mi dogryzać... w telefoniema aplikacje sex robotow...pliki filmow porno...oraz sex czaty.Z miesiąca na miesiąc coraz mniej uprawia sex-tłumaczy to "że mu się nie chce". Natomiast oglada mnostwo filmow porno. Opowiada mi ze sie onanizowal🤯a Mnie nie dotyka. Od zawsze nie przytulał. Nie dba. Rozmawiając z nim mam wrazenie ze mnie nie slucha...roznowy przez smsy-tylko ja pisze. Mam 2 dzieci z poprzedniego zwiazku. Nigdy nie musial w niczym mi pomagac. Ani przy dzieciach ani w moim zyciu... my nie mozemy niczego dotykać...moje dzieci sa be i najlepiej zeby byly w szkole albo mam je wyslac na kolonie. Klamie swoim znajomym na moj temat-przeinacza slowa i rzeczywistosc...notorycznue jakby chcial zee mnie zrobic wariatke...ja zajmuje sie domem i wszystkim wokol niego oraz pracuje. Kazde ma swoje pieniądze. On tylko idzie do pracy i wraca z niej-zje posiłki.,lezy z tel w reku i oglada tiktoka lub gralub tv. Albo boli go.glowa albo spi.Ja latam wokol niego i mu sluze. Sprzatam za nim, tam gdzie lezy tam zostawi...nie zrobi nic procz tego ze wstanie ubierze to co zrobilam i wyjdzie do pracy. Kiedys odmowilam mu ze posprzatam garaz-bo bylam w ciazy(pierwszy raz on musial przestawic 5 workow)to chcial mnie zostawic-"nie pasujemy do siebie"...🤯 klamie non stop na moj temat...i traktuje mnie i dzieci jak... a twierdzi ze nas kocha. Mam powoli dosc psychicznie. Przepraszam za chaotyzm.
