Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Katka2292

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Katka2292

  1. Hej. Nie wiem od czego zacząć. Może mój problem nie jest taki poważny jak większości ludzi ale totalnie sobie z tym nie radzę. Od kilku lat staram się bezskutecznie o dziecko. Jestem juz po pierwszym zabiegu in vitro niestety pierwszy transfer nie udal sie. Totalnie sie po tym załamałam, nie sądziłam ze to sa takie emocje i stres. Nie moge sie z tym pogodzić. Codziennie płacze, nie moge spac, codziennie chodze przygnębiona, w glowie mam tylko ze nie chce żyć ze nie mam po co ze ja nie mam juz sil. Nie mam w nikim wsparcia. Mąż mnie wspierał przez pierwsze dwa dni teraz ma tylko o wszystko do mnie pretensje tak naprawde o jakieś bzdury a ja mam juz dosc bo to wpędza mnie w jeszcze gorszy nastrój. Chcialabym z kims pogadać ale nie wiem jak, ja nigdy z nikim nie rozmawiałam o swoich emocjach i uczuciach i sądzę że ludzie maja naprawde poważniejsze problemy. Pierwszy transfer in vitro sie nie udal poprostu wyszly testy negatywne a ja sie czuje jakbym straciła dziecko, to była moja mała ,,kropeczka,, . Pokochałam moja ,,kropeczke,, od kiedy zobaczylam ,,jej,, zdjecie . Ciagle mam wrażenie że ludzie mnie nie rozumieją. Boje sie plakac i pokazywać ludzią ze cos jest nie tak żeby nie słyszeć ze przesadzam. Ja juz czasami sama nie wiem co czuje. Czuje taką pustkę w srodku, czuje się jakby ktoś mi serce złamał. Z dnia na dzień czuje sie coraz gorzej. Do tego zalamalo mnie to ze moj mlodszy brat bedzie mial dziecko. Nie liczyl sie z moimi uczuciami tylko sie tym chwalił i cieszyl gdzie wiedzial ze ja jestem w złym stanie bo dopiero co sie dowiedziałam że in vitro sie nie udalo i moja ,,kropeczka,, ze mną nie została. Znowu przez to czuje sie gorsza. Zawsze musialam zabiegać o uwagę rodzicow chociaz jako dziecko nie bylam problemowa jak moj brat ale on zawsze był najlepszy a ja najgorsza. Myslalam ze to ja im dam to szczescie i dam im wnuka/wnuczkę którego/ktora tak bardzo pragną. Niestety nawet tego nie potrafię 🥺 nie czuje sie kobieta . Tak bardzo kocham dzieci tak bardzo ich pragnę 🥺 przepraszam moze to nie najlepsza strona zeby wylewać swoje zale ale ja juz nie mam sil. Chcialam isc do psychologa ale ja nie wiem jak z nim o tym rozmawiać czy otworze sie .
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.