Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Lunatyk

Użytkownik
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Lunatyk

  1. 36-latek (bezdzietny kawaler/single), mający problemy z pozytywny odbiorem rzeczywistości. Już w szkole podstawowej miałem chyba depresję + fobię szkolną. Źle znoszę niektóre elementy życia w społeczeństwie - szkoła, praca. Bojaźń odnośnie porównywania mnie z innymi. Stąd też mam spory lęk przed podjęciem jakiekolwiek pracy. Od 8 lat mam dostęp do lekarza psychiatry - zażywam paroksetynę. Miałem również sesje u psychoterapeuty. Niewiele pomogły. Utwierdziły mnie za to w przekonaniu, że trzeba sobie odpuścić ten świat. Myśli samobójcze pojawiły się około 20 roku życia. Obecnie to już konkretne plany. Wyszukałem odpowiedni sposób na zrealizowanie swojego celu. W okresach kiedy intensywnie myślę o możliwości zabicia się, mój nastrój poprawia się. Chyba nie muszę dodawać, że każdego dnia zmuszam się do życia, a w zasadzie przeżycia kolejnego dnia.
  2. Witam Jestem 36-letnim bezdzietnym mężczyzną. Nigdy z nikim nie byłem. Praktycznie przez 3/4 życia borykam się z depresją. W szkole podstawowej cierpiałem na fobię szkolną. W wieku 21 lat pojawiły się u mnie skłonności samobójcze. Marzenia, fantazjowanie na ten temat, nasilały się z roku na rok. W wieku 28 lat miałem plan na ewakuację z tego świata. Trochę nie wyszło. Czasami tego żałuję. Od kilku lat jestem mentalnie przygotowany do samobójstwa. Mam wreszcie idealny sposób. Zawsze kiedy myślę, że mogę to zrobić, poprawia mi się humor. Nie uważam, aby zabicie się było radykalna decyzją. To tylko przyśpieszenie naszej przeprowadzki na cmentarz. Od 8 lat zażywam paroksetynę. Oprócz fobii społecznej, mogę mieć ergofobię, przez co próba podjęcia pracy to koszmar.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.