Witam! Jestem uczennicą technikum w wieku 18 lat, choruję na Zespół Aspergera. Od tygodnia mam problem z 19-letnim mężczyzną, w którym się chyba pierwszy raz aż tak poważnie zakochałam. Poznałam go na portalu randkowym i potem byłam z nim w relacji "przyjaciół z korzyściami", w międzyczasie starałam się zachowywać jak pozytywna wariatka, to znaczy, opowiadałam jemu często żarty albo ciekawe wydarzenia ze szkoły, żeby zwrócić na siebie jego uwagę w taki sposób, by on się we mnie zakochał. Cztery dni temu się z nim pokłóciłam, bo napisałam do niego, że nie pisałam do niego przez miesiąc, bo myślałam, że on nie chce mieć ze mną kontaktu i że kolega mnie utwierdzał w tym przekonaniu. On wtedy powiedział mi, żebym poszła do niego skoro on mnie "trzymał" przy tym przekonaniu, więc powiedziałam jemu, że z tamtym nie chcę być, że kiedyś będę najwyżej musiała kogoś sobie znaleźć. On mi odpowiedział, żebym szukała a on nie będzie przeszkadzać, więc tylko to wyświetliłam i nic mu nie odpisałam. Po czterech dniach on się mnie zapytał jak idzie szukanie, więc odpisałam mu, że nie mama czasu na szukanie sobie chłopaka, że teraz wolę się uczyć, modlić i spędzać czas z przyjaciółkami. Jednocześnie jednak z fikcyjnego konta napisałam do niego historyjkę manipulacyjną o mnie i o nim. On wtedy chyba mi nie uwierzył w to, że u mnie tak świetnie, że nawet chłopaka nie szukam i chyba wykrył tą manipulację. On kocha inną dziewczynę. Nie radzę sobie z tą sytuacją, szukam pomocy u przyjaciółek. Ta manipulacja też była próbą poradzenia sobie z tą sytuacją i nakłonienia go do związku. Co zrobić, żeby on jednak zapytał się mnie o bycie razem?