Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

Anna1994

Użytkownik
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Anna1994's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

  • Jest tu ponad tydzień
  • Pierwszy Wpis
  • Twórca Konwersacji

Recent Badges

0

Reputacja

  1. Dziekuje za pomoc,ale jak dluzej o tym pomyslalam to do szlam do wniosku ze nie chce sie wiecej narzucac. Bo powiedzialam mu juz wszystko co mysle ze chcialabym z nim byc, miec rodzine itd A w odpowiedzi u slyszalam tylko ze On nie jest pewny. Bede probowac jakos dojsc do siebie j zapomniec chociaz wiem ze bedzie mi bardzo ciezko.
  2. Tez tak sie czuje. Wykorzystywana. To jest ogolnie ciezka sprawa bo jestem za granica. Mieszkam w Szwecji i tu go poznalam. Na poczatku bylo niezobowiazujaco ale zawsze czesto sie spotykalismy. Rok temu znalazl prace w Norwegii i tam pracuje ale ze ma dobra postade to na czas wirusa byl tutaj i dalej czesto sie widywalismy. Bardzo czesto jestem u niego w domu z jego rodzina, Generalnie to wlasnie oni mnie troche przekonal do rozmowy z nim. Bo kiedy ostatnio bylam u nich a on byl jeszcze w Norwegii to mowili ze czekaja az on sie oswiadczy bo to juz czas dla nas. Ja nie chcialam naciskac ale po na mysle doszlam do wniosku ze nie ma na co czekac. Mysle ze on ma wrazenie ze spotyka kogos lepsze go i dlatego tak zwleka a ja nie chce byc opcja zapasowa.
  3. On ma 34 lata takze nie jest najmlodszy. Pracuje i na dosc ciezki okres. Tylko ze to nie jest kwestia tego. On caly czas ma duzo na glowie, nie tylko w tym momencie i jestem pewna ze zawsze tak bedzie wiec mysle ze to nie jest dobre wytlumaczenia. Bardzo rzadko to od niego slysze. Jak ja mu to powiem to na sile odpowiada ze tez. Nigdy sam mi tego nie powiedzial. Czesto mowi ze bardzo mnie lubi jako osobe, ze mu zalezy ale nigdy ze kocha.
  4. Dziekuje za rade tylko ze rozmowy w tym przypadku jakos nie daja zadnych efektow. Rozmawialismy w maju juz o tym czy by razem nie zamieszkac i na tym stanelo. A teraz mam wrazenie ze jestesmy jeszcze dalej od jakichkolwiek decyzji. Nie chce czuc sie wykorzystywana. Nie rozumiem mowienia ze sie kogos lubi i lubi sie spedzac z nim czas. To jest dla mnie za malo jak na ten czas ktory poswiecilam temu zwiazkowi. Chcialabym kogos kto jest pewien ze chce ze mna byc. A nie kogos kto jest tak bardzo rozwazny i nie chce popelnic bledu A nawet mowi ze moze kazdy z nas sobie kogos znajdzie. Nie mysle ze na tym polega milosc i uczucie do drugiej osoby.
  5. Mam na imie Anna i mam 27lat. Spotykam sie z chlopakiem od 3 lat i chcialabym juz czegos powazniejszego. Ostatnio gdy zapytalam go czy planuje ze mna przyszlosc, slub i rodzine odpowiedzial ze nie ma czasu na takie sprawy. Oprocz tego powiedzial ze nie jestem wystarczajaco dorosla by miec dzieci i ze on nie moze mi niczego obiecac, bo sam nie wie jak to bedzie. Nie wiem jak powinnam sie teraz zachowac. Czy powinnam sie juz wiecej do niego nie odzywac? Wiem, ze jak ja sie nie odezwe to on bedzie dzwonil i nalegal na spotkanie, jednak ja nie chce juz ciagnac tej znajomosci na tych samych zasadach. Prosze o pomoc.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.