🥺witam kobieta lat 26 , mam 4 letnie dziecko podczas ciąży dostalam ataku epilepsji , syn urodził się przez CC, ja jeszcze leżałam w szpitalu bo pojawiły się inne zagrażające życiu choroby , ojciec dziecka odebrał syna ze szpitala potem przyjechał po mnie i byliśmy u niego przez dwa dni po czym w nocy odostawił mnie do domu mojej mamy a syn został u jego rodziców , ja potem miałam sepsę itd, czyli kolejne tygodnie szpitala , jeżdżąc do syna po 5miesiacach okazało się że się zaręczył i teraz są małżeństwem ale jak weszła pandemia ustaliliśmy że syn ma słaba odporność to nie będzie miał kontaktu z nikim bo nikt nie wiedział co to za chorobą ale teraz już syn do mnie jeździ i okazało się że syn ma na mnie mówić że jestem ciocia a jego żona to mama , niestety ja się na to nie godzę i mówię do synka że mama zrobi śniadanie itd , czy robię dobrze? Wiem że to trudne dla syna ale oni mówią że to ja okłamuje dziecko mówiąc że jestem jego mamą.