Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

SylwiaSylwia

Użytkownik
  • Zawartość

    5
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez SylwiaSylwia

  1. Pociesze cię kochana ja półtora roku czekam. Tylko że wiele razy o to robiłam afery dając do zrozumienia że nie czuję się kochana wtedy mój chłopak mówił że nie tylko mówienie ma znaczenie ale czyny też. Dał mi do zrozumienia że on nie jest taki wylewny żeby o tym mówić za to widzę w czynach że bardzo mu zależy. Jest dobry troskliwy ciepły gdy się kochamy to się rozpływam patrzy na mnie jak na anioła ❤️❤️❤️ to piękne chwile a później mnie tak czule przytula i długo leżymy wtuleni. Z nikim tego nie miałam nikt tak nie robił . Poza tym wiele dla mnie robi pomaga mi w każdy sposób i gdy tylko potrzebuje go to jest. Więc w gestach jest ta miłość ❤️😘 faceci po prostu nie są tak wylewni w słowach jak my. A przynajmniej rzadziej są
  2. Jestem bardzo zazdrosna. O wszystko. Dosłownie o wszystkie kobiety, te realne, żywe, te w telewizji jeśli są ładne i atrakcyjne. Często jestem zazdrosna nawet o grube dziewczyny i wcale nie za atrakcyjne bo np mają duży biust i robię mojemu chłopakowi ciągle akcje zazdrości. On twierdzi, że nie kocham siebie, że muszę się zaakceptować bo uważam że każdy jest lepszy. Że mam niskie poczucie wartości. Pewnie to prawda, ale ja po prostu ciągle czuję potrzebę wypytywać kontrolować co robi z kim, jak wyglądał jego dzień. Potrzebuje być na bieżąco, ciągle pisze lub dzwonię. Potrzebuje np żeby mi coś dokładnie opisał żebym mogła sobie to dobrze zobrazować i być pewną że nie zrobił nic co by mnie zabolało Non stop pilnuje czy w jego otoczeniu nie ma nowych kobiet a jak ma jakąś nową koleżankę w pracy to jestem przerażona zestresowana i przejęta. Mam 26 lat. Pochodzę z domu gdzie był alkohol. Do tego byłam wykorzystywana seksualnie przez osobę z rodziny . Później gdy wyznałam to mojemu wiele lat starszemu chłopakowi gdy miałam 14 lat oskarżył mnie że to moja wina i że jestem zwykłą dz**. Chyba od tamtej pory nie potrafię ufać ani wierzyć w siebie noszę ciężar winy całe życie. Jak poradzić sobie z zazdrością bo już nie mam siły... Pomóżcie . Tak bardzo boję się opuszczenia:(
  3. To takie przerażające.... Jeśli to wszystko prawda to tłumaczy to co czuję.....
  4. Wygląda na to, że jestem chorobliwie zazdrosna i nie radzę sobie z tym. Niszczę cudowny związek z bardzo wartościowym człowiekiem, bo nie umiem ufać, wciąż go sprawdzam, kontroluję i jestem zazdrosna o jego bratanicę. Tak, być może to chore ale gdy zwraca się do niej czule i jeszcze czasami padnie że ją kocha (mi tego nie mówi wcale) to mnie rozrywa, pęka mi serce. Wiem, że nie mogę być o to zazdrosna ale tak bardzo mi przykro, czuję że ja jestem mniej ważna, gdy widzę jak czule o niej mówi, jak ją chwali. Przykro mi, że choć jest rozpieszczona i grubsza to jest taka cudowna i idealna,a ja zawsze byłam szczupła będąc dzieckiem i grzeczna podobna ale jakoś nikt tak się mną nie zachwycał. Chciałabym być numerem jeden i czuć to na każdym kroku, chciałabym żeby o mnie się wypowiadał czule, boli mnie że ona jest lepsza ,taka młoda mała niewinna a ja po prostu coraz starsza, mam zmarszczki, czuję się taka ,, zużyta" i coraz mniej potrzebna. Chciałabym bardzo dużo uwagi k miłości przez to się kłócimy,robię awantury o tę małą, Choć to nienormalne , chyba go ty. Ramię, ale ja ..... po prostu cierpię..... Jak jestem z nią sam na sam to jest super, lubię ją w ogóle kocham wszystkie dzieci z którymi przebywam, uważam je za cudy, ale gdy już on do niej zwraca się czule np. ,,niunia" albo ,,robaczku" czy jeszcze innymi słowami które myślałam że są zarezerwowane dla mnie i czułam się dzięki nim wyjątkowo to po prostu CZUJĘ SIĘ STRASZNIE, chcę mi się płakać, boli mnie tak jakby mnie miał za chwilę zdradzić. Nie daje już rady, myślałam żeby odejść i przestać się męczyć i bać, jakby ona miała mnie kiedyś zastąpić, bo jestem coraz starsza, brzydsza, zmarszczona i zużyta,a ona rośnie, ładnieje, jest słodka no i on ją uwielbia. Tak bardzo mi z tym źle, że ostatnio miewam myśli samobójcze, jakbym podświadomie była pewna że prędzej czy później ona mnie zastąpi??? Nie wiem jak to opisać. Do tego często mam zachowania kompulsywne typu objadanie się drapanie do ran gryzienie buzi i ciągły stres i napięcie nawet bez powodu. Ciągle czuję obawę i lęk. Pomóżcie proszę 🥺🥺🥺
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.