mj90

Mam 28 lat, po ślubie 2 lata. Z mężem znamy się już 11 lat. Od początku związek był dziwny, miałam co do niego wątpliwości i dużo uwag ale tkwiłam w tym bo to znałam i bałam się że będę sama, chciałam być lubiana, kochana. Wzięliśmy ślub, a aktualnie jestem w 4 miesiącu ciąży. Nie czułam jednak tej więzi nigdy, tej chemii. Bardziej opiekowałam się nim ja, trochę przejęłam rolę matki bo mąż jest taki trochę ciapowaty, nie potrafi wyrazić emocji, mało mówi, ciężko idzie mu rozmowa. Od dwóch lat pracuję i mam kontakt z innymi ludźmi i od tego czasu moje patrzenie na męża zmieniło się. Przyznam, że poznałam kogoś, ale nie od razu zakochałam raczej na zasadzie koleżeństwa i mąż o nim wiedział, ale przerodziło się to w coś większego. Do tego stopnia, że chcę z nim być. Ten człowiek daje mi tyle radości i miłości. Działamy na siebie mega pozytywnie, jest chemia i więź jakiej nigdy nie miałam z mężem. Ciąża niestety wynikneła z braku rozwagi, odpowiedzialności. Wcześniej myślałam o dziecku i chciałam.. bo tak trzeba bo już czas, ale później mówiłam mężowi że nie chce, że nie chcę z nim, że nie nadajemy na tych samych falach, ale wyszło jak wyszło. Mąż nie wziął sobie do serca moich słów. Chcę powiedzieć mężowi, że zamierzam odejść, chcę być z nim szczera powiedzieć że zakochałam się, że chcę być szczęśliwa. Oczywiście on zawsze będzie ojcem i mam nadzieję, że będzie zgoda.. Szukam porady i pomocy w takiej kwestii czy mogę posłuchać swojego serca i być szczęśliwa? Odejść do innego mężczyzny będąc w ciąży z mężem. Wiem, że to wobec niego okropne, ale nie zmieni nic to że urodzę i dziecko będzie na świecie. Nie czuję się szczęśliwa z mężem. Boję się też trochę oceny jego rodziny, ataku z ich strony, który prawdopodobnie będzie. Czy mam być szczera i porozmawiać z mężem?