Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

hgfdewq

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez hgfdewq

  1. Jestem studentką w wieku 18 lat. Mam problemy z wyrażaniem emocji i angażowaniem się w jakiekolwiek relacje. W dzieciństwie mieszkałam z ojcem, który znęcał się psychicznie nad moją mamą, a później także nade mną i moją siostrą. Odkąd pamiętam byłam świadkiem kłótni i wyzwisk rodziców. Zdarzały się nawet rękoczyny. Towarzyszyły mi wtedy ciągłe wyrzuty sumienia, że coś źle powiedziałam, że to przeze mnie krzyczy na mamę. Musiałam uważać na każde słowo, co jednak nic nie dawało, bo zawsze znalazł się jakiś powód do awantury. Pamiętam też jak mama chowała się w moim pokoju i płakała, a ja ją pocieszałam. Miałam może 12 lat, a już musiałam się martwić tyloma rzeczami. Raz nawet wyprowadziłyśmy się ukradkiem. Mimo młodego wieku zajmowałam się wynoszeniem rzeczy i dbaniem o to, aby ojciec nie zobaczył. Byłam przerażona, ale też szczęśliwa, że to już koniec. W nowym mieszkaniu wybierałam sobie meble i już nawet przemalowałyśmy mój pokój. Niestety skończyło się jak zawsze. On obiecał, że się zmieni, a moja mama uwierzyła i znów wróciłyśmy do starego piekła. Tak właśnie kończyło się wszystko na czym mi zależało. Od zawsze też pamiętam jak mama albo siostra mówiły mi żebym nikomu nie mówiła co się dzieje w naszym domu, więc wszyscy moi znajomi uważali, że mam idealne życie. Nie miałam nikogo z kim bym mogła o tym pogadać. Czuję jakby to wszystko skumulowało się we mnie głęboko i dusiło mnie od środka. Wszyscy oczekują ode mnie, żebym była silna, a ja już mam dość i nie potrafię udawać silnej. Już za długo to robiłam. Kiedy próbuję o tym mówić, albo nawet myśleć to coś we mnie pęka i chce mi się płakać. Nie wiem co mam z tym zrobić. Nie potrafię okazywać emocji i ciężko jest mi się angażować. Kiedy jestem bliżej z jakąś osobą to jakoś samoczynnie ją odpycham. Boję się przywiązywać, a z drugiej strony brakuje mi bliskości. Nie potrafię nikomu zaufać, nie chcę zostać odrzucona. Czuję jakby dzieciństwo odcisnęło na mnie piętno i już nigdy nie będę mogła być szczęśliwa. Czy da się mnie jakoś naprawić?
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.