Witam.
Nazywam się Beata i mam 38 lat. Mój problem polega nad niekontrolowanymi napadami złości, agresji w stosunku do partnera.
Pochodze z rodziny gdzie kłótnie,wyrzucanie z domu ,straszenie rozwodem bylo dość często. Bójki pomiędzy braćmi(mój tata i jego brat) miałam wrażenie że, były systemtycznie.
Moje małżeństwo skończyło się rozwodem,były małżonek spacyfikował mnie ,zniszczył psychicznie.
Obecnie jestem w związku i zauważyłam u siebie ataki złości,robienie awantury z byle powodu. Moj partner jest juz na granicy wytrzymałości. Dopiero teraz dotarło do mnie że, nie kontroluje tego.
Dość często kłótnia kończy się wyrzuceniem partnera z domu .
Ale kiedy złość mija i dociera do mnie mój błąd dzwonie i proszę zeby wrócił.