Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

imbleeding

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez imbleeding

  1. Mam 18 lat. Nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Czuję się tak, jakby uchodziło ze mnie życie. Rzeczy, które kiedyś lubiłam robić i sprawiały mi przyjemność, stały się dla mnie obojętne. Czasami płaczę po kilka godzin, z jakiegoś powodu lub tak po prostu, a innym razem nie mam siły nawet na łzy, po prostu tak, jakby wypełniała mnie pustka. Płaczę ciągle w środku samej siebie. Zaczynam coraz bardziej zamykać się w sobie i mieć większe problemy z mówieniem o swoich uczuciach i wyrażaniem ich. Mam wrażenie, jakby moje życie się już kończyło, a mam 18 lat. Czuję, że zawodzę każdego po kolei i wszystko robię źle. To ja jestem wszystkiemu winna. Ciągle zmienia mi się nastrój, ale nigdy nie czuję się dobrze chociaż w 60%. Do tego wracają zaburzenia odżywiania. Od lutego schudłam 10kg, chcę jeszcze więcej. Doszło samookaleczanie. Lubię to uczucie. Wszystko się kumuluje. W lutym wyprowadziłam się od mamy, która mnie wyzywała i nie zaakceptowała mojego związku z osobą transpłciową. Mówi, że się na tym przejadę i nie wyjdzie z tego nic dobrego, że jestem naiwna. Na każdym kroku zrzuca winę na mnie. Nie pamiętam, żeby spytała się mnie kiedykolwiek, jak się czuję. A jeśli ja się jej o to nie pytam, to krzyczy. Mówi, że robię z siebie ofiarę i to ona ma depresję, a nie ja. Miałam dwie wizyty u psychologa i mam podejrzenie depresji, stanów lękowych, zaburzeń odżywiania i mam stwierdzoną fobię społeczną. Ale dla niej to nic nie znaczy, bo wymyślam. Nie mam ojca, mam tylko mamę, a nawet w niej nie mogę mieć wsparcia. Mówi, że powinnam ja wspierać, bo ma depresję (której nie ma stwierdzonej), a ja sama potrzebuję pomocy. Mam wszystkiego dość.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.