Skocz do zawartości

Ekstrawertyk - Nie pasuje do świata.


XYZ3311

Polecane posty

Cześć wszystkim, mam na imię XYZ, i mam X lat. Chciałbym wam przedstawić moją niecodzienną osobowość, która nie jest mi łatwa w zrozumieniu. I zapytać się, kim ja tak na serio mogę być, oraz do czego zmierzam i jak wy mnie postrzegacie. Chciałbym by ktoś potrafił obiektywnie mnie ocenić i powiedzieć kim jestem.

Zaczynając, moje życie od samego początku nie zaczynało się konwencjonalnie. Oceniając z perspektywy czasu wyczuwam że jestem dzieckiem wychowywanym w sposób liberalny, co w ogóle również nie jest wiążące z moim aktualnym charakterem. Wedle głupich internetowych wzmianek powinienem być niepewny siebie etc... Nie będę wymieniać, jest wiele źródeł w internecie w których można o tym poczytać. Wracając, jako dziecko miałem wolną wolę lecz moje dzieciństwo było strasznie takie... Dorosłe ale dziecinne, od dziecka pamiętam potrafiłem podejmować odpowiedzialne decyzje i brać za nie odpowiedzialność. Popełniałem dużo błędów, ale od razu się na nich uczyłem i nie popełniałem ich drugi raz. Miałem okres taki że czułem się romantykiem, lecz ponosząc konsekwencje bólu tego postanowiłem zmienić role...

Wstępnie wam siebie przedstawiłem... Albo i nie, jestem chłopakiem pewnym siebie który nie potrafi się przywiązywać do ludzi. Co jest sprzeczne z moją byłą osobowością, i nie potrafię tego zrozumieć. Mam dylemat w życiu że czuję że jednocześnie prowadzę jedno życie, i ponoszę konsekwencje starego życia. Które w ogóle mi wyleciało z głowy i nie pasuje do mojego teraźniejszego "JA". Popełniam teraz dziwne błędy, związane z przeszłością typu. Staram się przywiązać do kogoś, po czym teraźniejsze ja mówi "O nie, na co Ci to", i nagle wszystko wygasa.

Precyzując poprzedni akapit, moje aktualne życie ma dziwny schemat. Szukam czegoś co sprawi że będę mieć wspomnienia. Wydobywam z sytuacji wspomnień tyle ile mogę, tylko po to, by po jakimś czasie to zniszczyć. Sprawia mi satysfakcję że nie stoję w miejscu, i że ciągle zmieniam siebie i wszystko co czuję. Lecz, to jest dla mnie dziwnym przeżyciem ponieważ trochę ranię tym ludzi. Tęsknie za starym związkiem, lecz uznaję go za naukę i nie chcę do niego wracać. A gdy w nim byłem, jednak nic mi nigdy nie grało. Teraz jestem w związku i czuję że... Że jestem zamknięty i nic nie mogę zrobić, czuję taką hmm... Chęć mienia tego gdzieś, ponieważ to "ja" się liczę. I powinienem robić to co chcę, mimo że mogę kogoś ranić. Ale nie interesuje mnie to że z kimś jestem, bo jestem tylko po to by były wspomnienia, a mnie to nie boli że ten ktoś odejdzie. 

Jestem również człowiekiem który odczuwa empatię, i wiem co ludzie czują jak się ich rani albo mówi prawdę. Przez co czasami naciągam rzeczywistość by ich nie ranić, i po prostu kończę z nimi kontakt. Wracając do początku, mam pytanie. Jak mam postępować wobec ludzi? Tematyka psychologii jest dla mnie bardzo interesująca, ale... Zauważyłem że od bycia w związku bardziej podoba mi się wolność. Ale gdy jestem wolny, chcę mieć do czego wracać. Ale nie podoba mi się stałość ludzi oraz miejsca w moim życiu. 3 / 4 Lata w jednym miejscu to dla mnie za długo, jedna znajomość na całe życie dla mnie to marnowanie potencjału na poznawanie ludzi. Szukam doświadczenia, nie stosunków bo do tego jeszcze nie doprowadziłem, ze względu właśnie że wolę nikogo nie przywiązywać do siebie aż tak. I później zranić no bo to bez sensu.

Nie czuje się na człowieka z problemami psychicznymi, ale na kogoś właśnie kogo nic nie boli. Potrafię zrobić wszystko, i nie przywiązywać się do niczego. Od czasu kiedy nie jestem romantykiem nie wiążę nadziei z tym co robię, i zawsze robię coś najlepiej jak mogę po to by to zrobić. Mam gdzieś to czy mi to wyjdzie czy nie, uparcie do tego dążę i za którymś razem może wyjdzie, a nie obchodzi mnie ile razy upadnę. Nie mam takiego czegoś że "Mi nie wyjdzie", mam takie "Poniosę konsewencje tego że nie uda mi się, ale mam jeszcze kolejne szansę których nie zawalę". 

Jak mam podchodzić do ludzi, na początku coś czuje. Czuję przywiązanie, uczucia jakieś. A kiedy to zdobywam, szybko czar pryska, i mam ochotę zmienić całe swoje życie. I to jest problematyczne "cholernie", ponieważ ja nie chcę nikogo ranić. A przez to wszystko, to prowadzi do tego no bo... Przywiązuje kogoś do siebie, po czym no... Mi później to jest obojętne czy ta osoba jest przy mnie czy nie. I powiem że mam podobnie z rodziną, nie czuję dużego przywiązania do nikogo z rodziny. Fajnie czasem kogoś zobaczyć, płakałbym na pogrzebie. Ale żyje dalej, i nie potrafiłbym się przywiązać do życia innych. Kim ja jestem? Zauważyłem w swoim życiu lekkie podobieństwo do filozofii buddyzmu, gdzie mogę poczytać o podobnych zachowaniach. 

Dzięki z góry.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.