Skocz do zawartości

Poronienie- nieopisany ból


Kinia.o1

Polecane posty

Witam, mam 28 lat, kochajacego męża, wspaniałego kota, mieszkanie, dobra pracę. Po 2 latach po ślubie zaczęliśmy starać się o dziecko- wyczekana ciaża w końcu się pojawiła. Pierwsza wizyta u ginekologa była dość rozczarowujaca gdyż było jeszcze za wcześnie i nie było widać pęcherzyka. W 6 tc wszystko było idealnie, serduszko biło, było idealnie. Na poczatku 11 tc pojawiło się plamienie, wizyta na izbie przyjęć i straszna diagnoza- poronienie samoistne niezupełne, zaczęły się wizyty u ginekologów, pobyt w szpitalu, łyżeczkowanie. Od momentu kiedy się dowiedziałam minęły 2 tygodnie, jestem na l4. Staram się już nie płakać jednak gdy ktoś pyta jak się czuję lub co z ciaża pierwsze co to czuję ściśnięte gardło i leca mi łzy. Próbuję w miarę niormalnie funkcjonować, czytam ksiażki, ogladam filmy, gotuję, zajmuję się ogrodem jednak w każdej sekundzie czuję wielki, rozdzierajacy smutek i złość, że coś takiego przytafiło się akurat mi, złość na siebie, że być może nie zrobiłam wszystkiego dobrze, że nie potrafię utrzymać ciaży. Wszyscy dookoła chcieliby żebym zapomniała o tym co się stało, o moim Aniołku i żebym zaczęła normalnie funkcjonować ale ja tak nie potrafię, nie umiem zapomnieć i przejść z tym wszystkim do porzadku dziennego. Czy to co czuję jest normalne? Czy to minie? Nie mam już na to siły, na te huśtawki nastrojów, wybuchy płaczu. Jak mogę przepracować ten temat tak by nikt nie ucierpiał, żeby nie rozgrzebywać ran męża?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months later...

A jak sobie poradzić kiedy placz i łzy nic nie daja żadnej ulgi? Gdy sie widzi kobiety w ciazy i ma sie ochote wybuchnać płaczem. Jak sobie poradzic jak to caly czas wraca .Ja stracilam synka nie całe 7 miesiecy temu i dalej płacze to ciagle wraca staram sie nie myśleć o tym . Dlaczego jest to aż tak trudne. :( Kazdy mowi czas leczy rany. Ale to nie prawda czas tylko pozwala nam sie z tym pogodzić i usmierzyć ból na pewien moment. A to co jest w sercu nigdy nie zostanie wymazane. Każda kobieta na forach pyta jak sobie z tym dać rade. Nie ma takiej odpowiedzi jak dla mnie . Bo to co przechodzimy w życiu zostaje w nas na zawsze.

Poronienie strata dziecka nie wazne w jakim tyg czy to w 10 czy 25 boli tak samo bo to nasze dziecko .Mojego aniołka stracilam w 19tyg . I przeszłam traume w szpitalu gdzie zamiast ratować moje dziecko to musialam czekać 3h na karetke a pozniej kolejne 3h na izbie przyjec. Gdzie krew to mi po nogach leciala. Zero współczucia :( A lekarz ktory mnie przyjoł powiedział tak cyt. Przeciez to co pani nie wiedziala ze dziecko i tak sie martwe urodzi. ....

No cóż wiedzialam tyle że dziecko miało podejrzenie mukowiscydozy. I tak wiedzialam ale to nie mogl tego zachowac dla siebie a nie bezczelnie i chamsko mi to powiedzieć. 

Po sekcji iz chcielismy wiedziec z mężem co bylo naszemu aniołkowi okazalo sie ze to tylko brak jednej nerki. Gdzie dzieci przeciez rodzą sie normalnie i żyja normalnie. 

To dlaczego to sie stalo :( dlaczego nikt nic nie zrobił nikt nie udzielił pomocy.

 

Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.