Jump to content

Recommended Posts

Nazywa się ponoć ładnie, ale nie wołałbym nie ujawniać. Na depresję lub inne zaburzenie choruję chyba odkąd mój ojciec, utracił kontrolę nad alkoholem, czyli od ok. 7 roku życia. Nie jest, nie był typowym systematycznym alkoholikiem, ale jak już i tracił kontrole i wracał, pił do odcięcia. Później zachorował na schizofrenię i miał ostre objawy. Przez 10 lat karetka pojawiała się średnio dwa razy do roku. Ja zrezygnowałem ze szkoły i zacząłem kreować sobie drogę do dorosłości bez nauki, ze względu na brak wiary w to że w ogóle się da. W wieku dwudziestu lat poczułem że jednak wszystko jest możliwe, że jest przede mną wiele możliwości, niestety w przeciągu kilku miesięcy mój optymizm, nagle wręcz dynamicznie przerodził się w depresję która doprowadziła do podjęcia próby samobójczej. Przez kolejne 6 lat żyłem chorobą, i wszystkim jej następstwami takimi jak wytwory wyobraźni i treści myślowe. W pewnym momencie, powiedziałem sobie stop i zacząłem drążyć temat swoich problemów, korzystając od czasu do czasu z medytacji, artykułów, podcastów aż w końcu trafiłem na książkę w której objaśnione były mechanizmy działania umysłu, takie jak nastawienie, wartości i podświadomość. Zacząłem sobie radzić, zacząłem dbać o higienę psychiczną, i próbowałem dążyć do spełnienia marzeń. Niestety wiele moich prób, spełzło na niczym przez jakieś losowe syt. charakter który skłania mnie do tego żeby najpierw myśleć o kimś a później o sobie. Nie mogłem w swoim jestestwie realizować się w domu. Złe wspomnienia, bardzo głośna, chaotyczna siostra, rady od rodziców, które zamiast mnie wesprzeć raczej napędzały moją depresję, mam wrażeni że były bardzo powierzchowne lub pozbawione wiary. Jednak wiedziałem że wystarczy wyjechać za granicę, odłożyć trochę pieniędzy, wrócić, wynająć i zacząć się uczyć i pracować tak by wystarczyło tylko na czynsz. Jednak losy potoczyły się inaczej dosłownie 3-4 dni przed wyjazdem przez głupi przypadek znalazłem się w syt. która rozbiła mnie z powrotem, choć w inny sposób. Poznałem kobietę, która gdy opowiedziała mi o swoim życiu i problemach. Uznałem że muszę jej pomóc i ostatecznie zrezygnowałem z wyjazdu. Dziewczyna jak się później okazało ma boorderline, i jeśli chodzi same emocje tej znajomości, jak łatwo się domyśleć były dynamiczne od ideału do śmiecia dosłownie. Jednak nie to jest najgorsze, już wcześniej głupio się oddawałem uczuciom do kobiet z którymi wiedziałem że raczej i tak nigdy nie będę, zauważyłem już że łatwiej jest mi się odkochać niż zakochać. Jednak po za tym że pomogłem, inwestując czas i pieniądze, które miały mi pomóc z "odwiecznym problemem" nadrobienia zaległości, dałem jej się jeszcze namówić na pożyczkę, obiecując że ją spłaci. 1.5-2 później zaczęły się problemy wyzwiska itd. nie ważne. Moim problemem jest teraz samopoczucie, którego już nie mam siły pilnować, brak wiary w jakiekolwiek powodzenie i brak perspektyw, choć wiem że mogę odłożyć to w czasie o rok np. to i tak nic nie będzie w porządku. Mógłbym pójść na policję i poinformować o tym coś się wydarzyło, ale ta osoba poszła się leczyć, ukończenie leczenia ma planowane za pół roku, a moja interwencja w tej sprawie zapewne zakończy się dla niej utratą zawodu, na która pracowała kilka lat. I choć tli się w mnie nadzieja,  ze może warto żreć jakieś piguły i ona za pół roku wyjdzie i ruszy ją sumienie(choć raczej wątpię) i mi to zwróci, to i tak wydaję mi się ze mało to zmieni. Być może jest tu za dużo, albo za mało, nie wiem ale jestem w tragicznej depresji, dziś jakieś głupie słowo, sprawiło że leżałem w łóżku godzinę dłużej, na przemian łzawiąc, zastanawiając się jaką formę samobójstwa najchętniej bym wybrał itd. . Choć wiem że mogę cały czas pilnować podświadomości, to brak mi już sił, zrezygnowałem z pracy z dnia na dzień.  Chciałbym się dowiedzieć gdzie mogę otrzymać szybką pomoc, nie mam czasu na czekanie w nfz ani pieniędzy które pozwolą na długą i drogą terapię. Raczej będę się też wzbraniał przed szpitalem psychiatrycznym, nie znam nikogo kto by z takowego wyszedł zdrowy. Chciałbym się zamknąć maksymalnie w 3 prywatnych wizytach, i nie wiem wiem czy szukać psychologa czy psychiatry. Moje oczekiwania, chciałbym otrzymać lek który sprawi że przestanę być drażliwy na wspomnienia i codzienność, tj. jakieś reklamy o wspaniałych uczelniach, rodzinach czy miłości. Czegoś na zdrowe zobojętnienie.

Link to comment
Share on other sites

Cześć. Jeśli interesują Cię piguły, zarejestruj się do psychiatry. Tam w 3 minuty dostaniesz receptę na jakieś specyfiki. Gdy zaczną działać (a pewnie zajmie to ze 2tygodnie) nastrój powinien się poprawić, ale problemy nie znikną, bo nosisz je zakodowane w głowie. Na to potrzebna będzie psychoterapia i to w ilości dużo większej niż 3 spotkania. Psychiatra może też wystawić skierowanie na psychoterapię NFZ. Może w Twoim mieście nie trzeba czekać długo i akurat będzie pomocna. Nie zaszkodzi spróbować.

Co do tej pożyczki - masz na to jakiś papier, spisaliście umowę? W zasadzie umowa słowna powinna też obowiązywać, ale może być dużo trudniej odzyskać pieniądze. Nie przejmuj się jakie ta kobieta może ponieść konsekwencje, ona nie martwi się tym, że Cię oszukała i możesz mieć przez to dodatkowe problemy.

Od dziecka masz do czynienia z ojcem alkoholikiem. Bardziej martwisz się o innych niż o siebie. To wygląda na syndrom DDA, czytałeś coś o tym?

  • Podoba mi się to 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      Szanowni Państwo, zwrócono mi uwagę na używanie tzw. Testu Drzewa do diagnozy dzieci (test polega na tym, że dziecko rysuje drzewo, a specjalista analizując ilustrację wyciąga różne wnioski na temat psychiki dziecka).
      Zwracam Państwa uwagę, że NIE należy wyrażać zgody na przeprowadzanie tego testu.
      Wystarczy, że wejdzie się na stronę Wikipedii na temat Testu Kocha, a uzyska się informację „Ten artykuł opisuje teorie, metody lub czynności niezgodne ze współczesną wiedzą medyczną”. Można również sięgnąć do fachowych recenzji tego narzędzia powstałego jakieś 70 lat temu. Przytoczę fragment przykładowej: „Test Drzewa nie spełnia współczesnych kryteriów wiarygodnego narzędzia diagnostycznego. Brak jest naukowych podstaw teoretycznych, jak również danych empirycznych dowodzących trafności i rzetelności narzędzia, brak też badań normalizacyjnych. Nie ma standardowego i choćby częściowo zobiektywizowanego systemu interpretacji wyników. Diagnosta jest zachęcany do praktyk sprzecznych z naukową metodologią, które zwiększają ryzyko wystąpienia myślenia konfirmacyjnego i innych błędów we wnioskowaniu diagnostycznym. Kategorie interpretacyjne są anachroniczne, oceniające, niekiedy oparte na stereotypach, natomiast – z racji braku spójnych podstaw teoretycznych – nie obejmują wiedzy psychologicznej. W świetle powyższego trzeba stwierdzić, że współcześnie TD nie jest psychologicznym narzędziem diagnostycznym, a stosowany w tej funkcji może być szkodliwy.” Szczegółowe informacje:  https://kompsych.pan.pl/images/RecenzjaTestu_Drzewa_skrócona.pdf
    • 0 comments
      Czego możemy dowiedzieć się z książki, w której autorki posługują się zwrotem „osoba z macicą” zamiast używać słowa „kobieta”? Chyba mało kto będzie zaskoczony, gdy napiszę, że relacjonowanie (przez autorki, zdeklarowane feministki) losu głęboko nieszczęśliwych mężczyzn stało się pretekstem do promowania ideologii feministycznej. To na pewno zbieg okoliczności, że publikacja ukazała się przed nadciągającymi wyborami, a piszą o niej liczne tuby propagandowe feminizmu. Te mniej popularne, jak również te słynące w całym kraju z zarzucania partiom politycznym nienawiści do kobiet.

      W moim odczuciu, pochylanie się w tej publikacji nad losem mężczyzn nie jest ukłonem w ich stronę, lecz czołobitnym kłanianiem się feminizmowi i jego kuriozalnej demagogii. Wpisuje się w kluczowe elementy propagandy, która koncentruje się nierzadko na pokazywaniu mężczyzny w krańcowo złym świetle. Oczywiście wszystkiemu winien w pierwszej kolejności jest rzekomy, opresyjny patriarchat, a domniemanym wybawieniem jest jego obalenie i tym samym bezgraniczne oddanie feminizmowi, matriachat. Wykorzystywanie czyjegoś nieszczęścia do propagowania ideologii wzbudza we mnie negatywne odczucia. Podobnie jak fakt, że roztrząsanie historii skrajnie cierpiących mężczyzn, mówiących o najmroczniejszych myślach, opatrywane jest beznamiętnymi komentarzami.

      Ironiczny koniec publikacji ukazuje stosunek autorek do jej bohaterów. „(…) zamykamy książkę i wracamy do randek z chadami (...) Karuzela czeka, a ściana niedaleka.” Ani przez chwilę nie wyczułem jakiejkolwiek empatii w stosunku do opisywanych ludzi i grup. Mam wrażenie, że książka stanowi raczej rodzaj rewanżu, odwetu wobec licznych społeczności mężczyzn, którzy ośmielali się krytykować feminizm. Wywody autorek dotyczą między innymi Wykopu, forum Bracia Samcy, facebookowych męskich grup. Podczas lektury zastanawiałem się, czy bohaterowie tej książki nie czują się wykorzystani, aż natknąłem się na fragment, który stanowił odpowiedź. Autorka cytuje jednego z mężczyzn; pisał o niej, że „wmanipulowała go w książkę i wykorzystała dla własnej korzyści.”
      Publikacja wpisuje się w obecny trend w profeministycznych mediach, czyli „mężczyzna najgorszy”. Nie wystarczyły feministkom twierdzenia, że męskość jest toksyczna, przemoc ma płeć, siła jest kobietą, a opresyjny patriarchat odpowiada za całe zło tego świata. Musiały jeszcze wydobyć na światło dzienne najgłębsze pokłady problematycznych doświadczeń z życia najnieszczęśliwszych mężczyzn, by pokazać, jak źle się dzieje, gdy nie panuje matriarchat, władzy nie dzierżą femnistki. Jest to zarazem sprytne odwracanie uwagi od przewinień feministek, chociażby tego, na co idą pieniądze z publicznych budżetów płynące do licznych fundacji feministycznych. Takich na przykład jak posądzana o mobbing Fundacja Centrum Praw Kobiet, która choćby w sprawozdaniu merytorycznym z roku 2019, chwali się tym, że zorganizowała spotkanie warsztatowo-edukacyjne o nazwie „ChemSex – jak się bawić?” (dla niewtajemniczonych: chemseks to seks po narkotykach).
      Podsumowując, polecam książkę „Przegryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samotności”. Każdy powinien osobiście przekonać się o tym, do czego posunąć mogą się feministki, by postawić na swoim. Trzeba to przeczytać, aby poczuć specyficzny, bo metaliczny i bezlitosny, smak tego, jak feministki opisują zbolałych mężczyzn będących na granicy wyczerpania i u progu tragedii. Autorkom natomiast rekomenduję, by następnym razem przyjrzały się własnym szeregom. Napisały w podziękowaniach „Dziękujemy też rodzicom za wszelkie wsparcie, dzięki któremu możemy teraz pić sojowe latte i pisać o incelach.” To dopiero będzie latte-feminizm.* „Musisz być zmianą, którą chcesz zobaczyć na świecie” (Mohandas Karamchand Gandhi).


       
      * „Latte-feminizm to tzw. feminizm białych kobiet z klasy średniej, posiadających wolny zawód, mających czas i pieniądze na drogą, dobrą latte w kawiarni, od czego wzięła się nazwa.” (źrodło) 

       
    • 0 comments
      Masz dość toksycznych aplikacji randkowych i dziwacznych randek? Jesteś singielką lub singlem, a zarazem osobą dorosłą, gotową na relację? Masz odwagę aby wykonać testy psychologiczne, które pozwolą cię lepiej poznać? Spróbuj swoich sił w nieodpłatnym eksperymencie randkowym prowadzonym przeze mnie. Jestem psychologiem, który ustali Twój profil psychologiczny i postara się znaleźć dla Ciebie właściwego człowieka do pary. Więcej informacji można znaleźć w poniższym materiale na YouTube: 
       

      To nie jest biuro matrymonialne, ani portal randkowy. To niezależny eksperyment randkowy czyli projekt, który nie ma żadnego związku z jakimikolwiek aplikacjami randkowymi lub towarzyskimi. Udział jest nieodpłatny. O tym, jak odbywa się nabór do eksperymentu i jak uzyskać formularz zgłoszeniowy, dowiedzieć można się z powyższego materiału. 
      TAKE MY HEART - EKSPERYMENT RANDKOWY
      Jak to działa? Zgłaszasz się pisząc na e-mail podany w powyższym filmie i otrzymujesz dalsze instrukcje, między innymi testy i formularze do wypełnienia. Kiedy odeślesz pakiet potrzebnych materiałów, zostaną przeanalizowane pod kątem psychologicznym z nadzieją na możliwość znalezienia dla Ciebie potencjalnie odpowiedniej osoby. Z wybranymi uczestnikami psycholog przeprowadzi dodatkowo rozmowę telefoniczną. Zgłoszenia do pierwszej edycji można nadsyłać do końca sierpnia 2023 roku. Wszystkie informacje, przesyłane w ramach eksperymentu, objęte są tajemnicą zawodową psychologa a w ramach podsumowania przedstawione zostaną tylko ogólne statystyki (np. odnośnie liczby zgłoszeń czy najczęstszych oczekiwań).
      EKSPERYMENT ZOSTAŁ ZAKOŃCZONY
    • 0 comments
      Tak zwany syndrom DDA to zespół różnych problemów, które nierzadko współwystępują u osób, które wywodzą się z domu z problemem alkoholowym, z rodziny dysfunkcyjnej. Jest to pojemna kategoria wielu zróżnicowanych trudności i nie stanowi w ścisłym rozumieniu tego słowa zaburzenia psychicznego, nie jest jednostką chorobową.
      Tzw. syndrom DDA i czym się objawia
      Faktem jest jednak, że w stopniu częstym, Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) doświadczają problemów utrudniających normalne funkcjonowanie. Jednym z nich bywa zaburzenie znane jako zespół stresu pourazowego (PTSD) związany z traumatycznymi przeżyciami z młodości i wczesnej dorosłości, zwłaszcza mającymi miejsce w domu rodzinnym. 
      Zespół stresu pourazowego PTSD - objawy, leczenie
      PTSD (zespół stresu pourazowego) to zaburzenie, które może wystąpić po przeżyciu traumatycznego wydarzenia lub serii wydarzeń, skrajnie trudnego doświadczenia rozciągniętego w czasie. Może to obejmować:
      sytuacje takie jak wojna, gwałt i molestowanie, katastrofy naturalne, przemoc domowa, chroniczne narażenie na złe traktowanie, długotrwała deprywacja najważniejszych potrzeb (poczucie bezpieczeństwa, miłość rodzicielska, zdrowie), inne doświadczenia traumatyczne. Objawy PTSD mogą obejmować nawracające koszmary (nawet wybudzające w nocy), natrętne wspomnienia traumatycznych wydarzeń, wybuchy gniewu z byle powodu, wycofanie społeczne oraz izolacja, zaburzenia snu (niemożność normalnego zaśnięcia, budzenie się przedwcześnie), nadmierną pobudliwość i impulsywność oraz inne kłopotliwe reakcje emocjonalne i fizyczne (roztrzęsienie, uderzenia zimna lub gorąc, łzy stające w oczach w sytuacjach kojarzących się z traumą), duże ryzyko szkodliwego łagodzenia przykrych emocji poprzez sięganie po alkohol i inne substancje, wysokie prawdopodobieństwo występowania niskiego poczucia własnej wartości, a także wchodzenia w toksyczne związki.
      DDA a PTSD
      W przeciwieństwie do DDA, PTSD jest uznawane za oficjalne zaburzenie psychiczne i jest klasyfikowane w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD) i Kryteriach Zaburzeń Psychicznych (DSM). Osoby cierpiące na PTSD zwykle potrzebują profesjonalnej pomocy psychologicznej bądź psychiatrycznej w celu zarządzania swoimi objawami i przystosowania się do życia po traumatycznym doświadczeniu.
      Podsumowując, warto by DDA doznając życiowych trudności skorzystały z konsultacji psychologicznej. Diagnoza pozwoliłaby ustalić, czy i w jakiej części wynikają one z takich bądź innych następstw wychowywania się w rodzinie z problemem alkoholowym. Elementem diagnostyki jest także przyjrzenie się temu, czy osoba zmaga się z PTSD. Jeśli tak, wskazana byłaby psychoterapia, a niekiedy kontakt z lekarzem psychiatrą. 
      - psycholog Rafał Marcin Olszak

       
    • 0 comments
      Generalnie są tacy ludzie (kobiety i mężczyźni) z którymi można podzielić się problemem, bo mają coś w rodzaju odruchu niesienia pomocy, taką tendencję do zaangażowania się w rozwiązywanie sprawy, są zorientowani na pracę zespołową i bycie fair w relacji, pomaganie odbierają jako rodzaj inwestycji we wspólny komfort. Można to wstępnie rozpoznać po tym, że te osoby niejako wyczuwają okazję do niesienia pomocy, wsparcia, udzielania się po to, by ktoś rozwijał się, tak jakby cudze dobro było dobrem wspólnym. Z takimi osobami raczej warto podzielić się tym, jakie mamy wyzwanie, oczywiście biorąc odpowiedzialność za rozwiązania zamiast oczekiwać, że ktoś wszystko załatwi za nas i nie zamierzamy niczego przy okazji chociażby nauczyć się. Dzielenie powinno przebiegać stopniowo, na raty, aby obserwować rozwój wydarzeń, więc miałbym z tyłu głowy takie powiedzonka jak nie wszystko i nie na raz, co za dużo to niezdrowo, gdzie się człowiek śpieszy tam się diabeł cieszy. Otwieramy się dając kredyt zaufania, a potem ewentualnie większy, a nie od razu zaporowo wysoki. Trzeba się jednak liczyć też z tym, że są ludzie postrzegający cudze problemy jako zbędny kłopot, ciężar, rodzaj bagażu, wielkiej fatygi, praca dodatkowa. Nawet samo słuchanie o czyichś problemach odbierają jako przykry obowiązek. Nie wyczuwają okazji do pomagania, nie widzą szans ani na własny ani na wspólny rozwój dzięki zespołowemu rozwiązywaniu problemów. Nie chcą wzrastać razem, raczej chcą być na wysokim poziomie nawet jeśli takie podejście nie jest fair. Niektórzy skłonni są używać cudzych problemów na niekorzyść innych, bo wszystko co usłyszą, potem lubią wykorzystać przeciwko komuś. Mając do czynienia z tak zorientowanymi osobami, lepiej zachowywać w jak największej części lub w całości swoje problemy dla siebie. Czasami zdecydowanie lepiej skorzystać z profesjonalnej pomocy niż ryzykować przykrości po wyjawieniu swoich kłopotliwych wyzwań osobom niewłaściwym.   
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • PODCASTY.jpg

     

     

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.