Skocz do zawartości

Związki DDD moja historia, zdrada


tuliuli

Polecane posty

Cześć!

Jestem kobietą, wychowaną w dysfunkcyjnej rodzinie, nie będę zgłębiać się w rodzinne rewelacje ale chcę poruszyć temat związków osób DDD. Zaznaczę od razu że nie uczestniczyłam i nie uczestniczę w terapii. Jestem mężatką od kilku lat z mężczyzną z którym znamy się długo i to był jeden z moich pierwszych poważnych związków. Od pół roku zdradzam męża. Zdrada pokazała mi że żałuję małżeństwa i straciłam czas będąc z mężczyzną którego nie kocham.  Byłam wyprana z emocji, myślałam że nic lepszego mnie w życiu nie czeka i że po prostu nie umiem kochać i troszczyć się. Teraz mam wrażenie, że po prostu bałam się być sama, zadowoliłam się kimś, kto nie chce zasypiać razem ze mną, który nie okazuje mi bliskości (nie mówię tu o seksie) wyzywa mnie i poniża (niby w żartach), kimś kto może i będzie dla kogoś dobry ale do życia razem - osobno. A ja odkryłam że nie tego chcę. Na szczęście nie mamy dzieci ale wciąż boję się odejść. Boję się rozwodu, boję się reakcji rodziny, boję się samotności cały czas.. boję się że nie poradzę sobie sama, boję się że nie znajdę nikogo dla siebie bo jestem już po trzydziestce. Wydaje mi się jakbym zobaczyła swoje życie z boku, smutne, nieszczęśliwe, z zerową namiętnością. Nie wiem na ile to efekt zauroczeniem innym mężczyzną a na ile stan faktyczny ale jedno jest  pewne, nie tego chcę od życia. Nie oczekuję fajerwerków, wiem że zakochanie nie jest wieczne ale chcę mieć kogoś kto będzie lubił spędzać ze mną czas, będzie szczery i nie będzie uciekał przed problemami zwalając wszystko na mnie, kogoś kto będzie chciał posłuchać o tym jak minął mi dzień, kto opowie mi o swoim dniu.. Czuje się kompletnie rozbita ale w sumie nie o to chodzi.

Czy z Waszych doświadczeń DDD/DDA mają skłonności do wchodzenia w związki tego typu? Jakiekolwiek by nie być samemu? Jak wyglądały Wasze związki? Znaleźliście w końcu szczęście?
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam, ja już jestem kilkanaście lat po ślubie, mamy dzieci. Obecnie jesteśmy w takiej nieformalnej separacji. Mój ojciec jest alkoholikiem, nie jakimś agresywnym ale jest. O tym terminie DDA dowiedziałam się dopiero po trzydziestce, oczywiście zdawałam sobie sprawę z tego, że mam dyficyty związku z tym. Wczoraj dopiero zaczęłam czytać o typach ludzi z DDA. Z mężem mieliśmy zawsze dużo wspólnego i byliśmy niezłym małżeństwem według mnie. Ale to on dominował. Teraz widzę, ze traktowałam go jak bóstwo. Wszystko kręciło się wokol niego. Nie, ze na niego nie narzekalam, ale cały czas chodziło o niego. Kiedy skończyliśmy studia (prawie całe byliśmy razem) on mi się oświadczył, nawet nie mówiąc "kocham cię". Wcześniej miał z tym duży problem, ja chciałam mu to ciągle powtarzać, ale przestałam, bo pierwszy nigdy nie mówił. To są takie drobiazgi, ale może były istotne jednak. Więc taki lęk przed samotnością, ryzykiem jest chyba typowy dla nas z DDA. Cały czas mam tę samą pierwszą pracę, to chyba też o czymś świadczy. Myślę, ze warto pójść na terapię, ja się wybieram w związku z kryzysem małżeńskim. Niektóre cechy typowe dla DDA mogą być zaletami, tylko trzeba pewnie to w sobie dostrzec i po prostu pokochać siebie. Bo jeśli Ty siebie nie kochasz, mąż ani inny mężczyzna tez Cię nie pokocha. Nie uważam się za osobę kompetentną, żeby komuś doradzać, ale chcę nawiazac dialog prostu. Mam taką potrzebę. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.