Skocz do zawartości

Nie potrafię się zakochać. Nie umiem kochać.


ameyurii

Polecane posty

Dzień dobry, mam na imię Łukasz i mam 23 lata. 

Z zewnątrz jestem uśmiechniętym chłopakiem, który jest wysoki, przystojny, ma ogarnięte życie i powodzenie u dziewczyn. W moim życiu było wiele kobiet, w tym trzy stałe partnerki. Problem w tym, że żadnej z nich nigdy nie kochałem (z małym wyjątkiem) i już trace nadzieję na to, że kiedykolwiek się zakocham i założę rodzinę, Nigdy nie czułem szczęścia czy radości z bycia z kimś - zazwyczaj czułem zmęczenie, takie że związek uwłacza a nie daje szczęścia itd. A później widzę znajomych facetów którzy są w związkach i to im daje szczęście i się zastanawiam jak to jest...

W pierwszym "poważniejszym" związku byłem pod koniec liceum. 2 lata. Niby mówiłem że kocham, ale jednocześnie zdradzałem, byłem nie w porządku wobec dziewczyny i często na nią krzyczałem. Nigdy nie czułem wielkiej tęsknoty czy radośći z niej. Rozstaliśmy się, bo nie mogła wytrzymać już tego.

Po tym rozstaniu jednak czułem coś co można nazwać miłością. Przez 3 miesiące moje myśli były skupione na niej, chciałem ją kochać, przytulać, tęskniłem mocno. To był precedens, bo przecież to ja zdradzałem i miałem w dupie, gdy ona jednak ciągle była za mną. Role się odwróciły i przez te 3 miesiące mogę nazwać że czułem miłość. Były to najsmutniejsze, a jednocześnie najpiękniejsze chwile mojego życia. Pamiętam, jaki czułem wtedy sens życia, walkę o daną osobę... heh

W drugi związek weszłem trochę żeby zapomnieć o pierwszym, po rocznej przerwie związanej z rozstaniem. I znowu, piękna ładna dziewczyna, a dla mnie żadnej radości,  zdrady, aż w końcu po roku kolejna nie wytrzymała. Po tygodniu zapomniałem, nigdy za nią nie tęskniłem.

Teraz można powiedzieć że jestem w trzeciej relacji poważniejszej. Kobieta oddana mi w 100%, zakochana totalnie itd. Piękna wysoka mądra... I co z tego. Nie chce już nikogo krzywdzić więc powstrzymuje się od zdrad, ale nie czuję żadnej większej radości czy tęsknoty. Dzięki niej zapominam o swoich depresyjnych stanach ale to wszystko. Radość mam głównie z tego jak widzę, jak ona się cieszy ze mnie, ale związek bez fundamentu w postaci mojej miłości nie przetwa, to za mało...

No i pytanie - dlaczego tak się dzieje? Chciałbym cholernie powiedzieć kiedyś "Jestem z XYZ i jestem z tego cholernie dumny. Tęsknię za nią. Kocham ją". Nie umiem sobie wyobrazić że zakocham się kiedyś tak jak kiedyś. Seks czy inne rzeczy nie dają mi praktycznie żadnej radości, żadnej ekscytacji, nic. Zastanawiałem się, czy to może przez rodziców, nawet pytałem o to, czy gdy byłem mały to się kłocili albo coś ale zapewniali że nie. Kochają się i są silną parą. 

Także naprawdę nie wiem... Dlaczego tak jest. A chciałbym czuć radość. Znam wielu facetów, którzy są tak za jedną stałą dziewczyną, nie myślą o innych, tęsknią itd... Kurde.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.