Jump to content

Recommended Posts

Posted

Przez większość życia wydawało mi się że Świat istnieje już na tyle długo, że ktoś już to wszystko przemyślał, przetestował i wystarczy być dobrym dla innych lub przynajmniej stosować zasadę wzajemności aby wszystko się układało. A w razie  problemów otwierasz instrukcję na odpowiedniej stronie i masz gotowe rozwiązanie. 
Nadal uważam że należało by oczekiwać od cywilizacji istniejącej od wielu pokoleń że to dość krótkie, powtarzalne ludzkie życie jest gdzieś przeanalizowane i rozwiązane. 
Wygląda na to jednak że nie ma nic co by się zbliżało do tego co oczekuję. Wliczając wszystkie religie, wierzenia i filozofie. 
Natura stosuje inną strategię na zachowanie życia. Musi być utrzymana odpowiednia różnorodność, odpowiedni współczynnik mutacji, eksperymentowanie z innymi rozwiązywaniami, chaotyczne zgładzanie jednych rzeczy przez drugie zależnie od chwilowych przewag środowiskowych.

Nawet nie potrafię powiedzieć czy chcę być szczęśliwy.

Ciężko to osiągnąć bez rezygnacji z analizy błędów z przeszłości, tak aby rzeczywiście wyciągnąć z nich coś innego niż ból, jakąś pożyteczną lekcję. Czasami niektóre rzeczy się zdarzają. Czasami ktoś płaci bardzo surowo za jakieś małe błędy, czasami komuś wiele dużych błędów uchodzi na sucho. Ciężko się pogodzić z tym kiedy trafiasz do tej pierwszej grupy. Ale czy należy wtedy uważać się za przegrywa? Czy może dokładnie tak działa życie? Dlaczego więc pojawia się ból, smutek, żal? Jaką niby pełni rolę? 

Kobiety wybierają zwycięzców. Czasami też całkiem fajne kobiety wybierają kogoś całkiem przeciętnego, ale to raczej z chwilowej konieczności. 

Mi wystarczy kilka sekund żeby nie móc zapomnieć o kimś przez lata. Kobietą nie zdarzają się takie problemy, natura daje im więcej mechanizmów do decydowania o swoich zauroczeniach. 

Można pewnie z tym żyć. Ale spora wrażliwość i introwertyzm i już ciężko o to aby mieć możliwość utrzymania swojej psychiki w należytej równowadze. 
Są pewne mechanizmy obronne, jak bycie narcyzem, wyzbycie się ideałów. Ale chyba zgodziłbym się z Rafałem że było by to zbyt głębokie wydrenowanie samego siebie i mimo wszystko nie warto tego tracić. 

Nie czuje się takim pełnym przegrywam. Kiedy spadam na dno, zawsze jest ono nieco wyżej niż poprzednio. Kiedy coś sobie zaplanuję to do tego dochodzę, chyba że znajdzie się ktoś kto mi to uniemożliwi. Wszystko co robiłem miało dla mnie sens, nie robiłem rzeczy na pokaz, rzeczy w które nie wierzę. Nie zniszczyłem nikomu świadomie życia. Nie dawałem nikomu fałszywych sygnałów. Nie wykorzystywałem nikogo, jeżeli otrzymałem pomoc to byłem gotowy odwzajemnić przysługę. 

Nie jestem materialistą. Naprawdę wystarczy mi niewiele. Ale przydało by się jakieś miłe mieszkanie lub najlepiej dom. 
Zawsze chciałem na taki dom zarobić. Kwoty w Excelu jaki prowadzę kilka lat gdzieś tam prowadziły w przyszłości może do jakiegoś małego domku.

Mam dobry zawód, nieźle płatny, taki o jakim właściwie marzyłem będąc dzieckiem. Ale to za mało. Wiele zdolnych kobiet może pójść na podobne studia, nie koniecznie na dobrej uczelni i dostać szybko podobnie płatne stanowisko. Więc możesz zapomnieć na zawsze że możesz być dumny z tego że jednak nie każdy z twojej klasy z podstawówki ma taką pracę i że jesteś naprawdę dobry i ceniony w swojej pracy. 
Poznałem dziewczynę która jest ideałem dla moich zmysłów. Prawdopodobnie i tak nie mam i nie miałem szans, bo wybiera tylko wysokich ale postanowiłem walczyć jak tylko się da.  
Doszło do tego że zacząłem interesować się inwestycjami. Bezpieczne inwestowanie w mieszkania to sporo pracy i tylko do 10% zwrotu rocznie. 
Otworzyłem konto maklerskie. Zacząłem od niedużych kwot, od bezpiecznych dużych spółek. Później nieco bardziej ryzykowne aktywa, aż do całkiem ryzykownych aktywów przy dużej dźwigni, sporymi kwotami. W Excelu ustawiłem sobie plan roczny. Nie do końca się udało go dotrzymać.
Po tym przyszła pandemia. Z powodów których nie rozumiem gospodarka zaczęła się zamykać, oczywiście ja nie oceniam ryzyka tak dobrze jak duże firmy zajmujące się inwestycjami. Konta dla klientów detalicznych mają "ochronę przed ujemnym saldem", więc większość pozycji zamknęło się samo i nie udało się zbyt wiele oszczędności uratować. Jakieś 6 lat oszczędzania poszło w zapomnienie. Lekcja nie była jakoś super opłacalna. 
Od tego czasu raczej inwestowałem długoterminowo w akcję i powoli coś tam odrabiałem. 
Dokupiłem trochę akcji CD-Projekt bo w przypadku średniego sukcesu przychody i tak były by pokaźne. Okazało się że twórcy po prostu kłamali i wypuścili zepsuty produkt. Na szczęście plus inwestycji długoterminowej jest taki że dobre spółki odrabiają swoje straty. Jak nie w rok, to w 10 lat.
Poszerzałem ilość akcji jakie miałem.
Teraz ostatnie sytuacje. Czyli napięcia na linii Rosja - Ukraina. Ciężko było przewidzieć że ktokolwiek będzie chciał konfliktu zbrojnego, nie jestem w stanie sobie tego jakoś wytłumaczyć. 
Więc czekałem na to że Putin wynegocjuje swoje i będzie spokój na kilka lat.
Ale tak się nie stało, rynki się trochę załamały. Strata na moim koncie była całkiem imponująca, ale nadal wiadomo że wojna się kiedyś skończy i raczej nie dotrze do Polski.
No ale dodatkowo w dniu ataku i paniki na giełdzie  ktoś włamał się na moje kont maklerskie, zamknął wszystkie pozycje i dodatkowo na jakiejś malutkiej spółce sprzedał prawdopodobnie sam sobie moje akcje które wcześniej kupił. 
Strata sięgnęła więc już prawie połowy wartości moich oszczędności. Nie tylko ja miałem w  podobnym okresie taką sytuację, ale nie było żadnego ostrzeżenia przed atakami, ani blokady tego instrumentu. Złożyłem reklamację do maklera, ale według nich to wina tego że ktoś ukradł moje hasło, więc nie mają interesu w czymkolwiek mi pomagać.

W międzyczasie też nie udało mi się zmienić pracy na lepiej płatną. Okazało się że mam pracować dla innego podmiotu niż wpisano w umowę i z podiów prawnych zrezygnowałem i wróciłem do starej pracy. Nawet nikt nie chciał mnie przeprosić że ukrywali przede mną moje prawdziwe obowiązki. Uznali że to ja łamałem prawo i z dużą łaską wypłacili mi po terminie część należnego mi wynagrodzenia. 

Pomysł na mały biznes nie wypalił, nie spodziewałem się dużych rezultatów, ale jednak jest to jakieś rozczarowanie tym jak rynek przyjął to co stworzyłem.

Teraz rozważam opcję.
1) Żyć dalej, jak przegryw. Żyć bez ambicji, cieszyć się z tego co jest, nie przejmować się tym że jak tak dalej pójdzie to albo na emeryturze zbieram złom żeby przeżyć, lub całe życie żyje z rodzicami lub w jakiejś kawalerce, ewentualnie jako stary kawaler buduje sam sobie jakiś dom. Prawdę mówiąc nie ciężko wyobrazić mi bycie całe życie sam. Zbyt wiele kobiet nie spotykam, a nawet jak jakaś jest lub się zmatchuje to nie mam tyle woli aby powoli kogoś poznać, zobaczyć czy jest się kompatybilny, zaprosić na jakaś kawę, na spotkaniu być zabawnym, przystojnym itd itp. Poznałem piękną dziewczynę, ale nie jest to jakaś typowo instagramowa plastikowa piękność. Była dość miła, ale nie miałem przekonania że coś może z tego wyjść, nie widziałem jakichś wyraźnych sygnałów zainteresowania. Czekałem na okres gdzie zacznie się wszystko układać i będę mógł być sam pewien że rzeczywiście będzie jej się opłacać ze mną być. Usunęła już dawno konto z portalu. Mógłbym się z nią skontaktować przez media społecznościowe, ale nie wiem czy mi wolno kontaktować się po paru miesiącach. Słucha polskiego rapu : ) , więc nie wiem jakie ma tak naprawdę wartości. 

2) Jeszcze raz trochę zaryzykować z większą kwotą, na bardziej ryzykownym instrumencie. Mam zawsze kilkadziesiąt procent szans na odrobienie dużej części tego co do tej pory straciłem. W przypadku porażki nie ma planu. Idealnie było by pozbawić się życia, tylko nie jest to miłe. Nie wiem czy da się oszukać swoje mechanizmy obronne tak aby rzeczywiście było to możliwe. Przed tym przydało by się jakoś przygotować, aby nie robić zbyt wielkich problemów pracodawcy i rodzinie. To bardzo niekomfortowa myśl. Prościej było by to zrobić w przepływie emocji. Pozostaje jednak wtedy opcja 3)

 

3) Nie mam dużego przeszkolenia militarnego. Chodzę czasami na strzelnice. Myślałem o zgłoszeniu się do wojsk terytorialnych Ukrainy. Wiem że są ludzie, nawet nie typowi wojskowi z polski którzy tam są. Wojna to dość abstrakcyjna dla mnie rzecz. Jednak ktoś tam jest i tam ginie. Możliwe że taka lub inna postawa każdego w Europie może mieć wpływ na to jak będą żyć następne pokolenia. Jeżeli coś pójdzie mocno nie tak to to będzie wina każdego, że nie zrobił wszystkiego co było możliwe. Na razie personel wojskowy nie wydaje się problemem, ale jeszcze może być czas że będzie to miało znaczenie.  
Problem jest że z punktu polskiego prawa będę przestępcą... Będę musiał wziąć urlop z pracy, nie będę nic zarabiał. Tak naprawdę nie będę miał za bardzo za co tam walczyć dla siebie, bo po powrocie nic lepszego mnie nie czeka. Oczywiście nadal jest po co walczyć. 

 

4) ? 

Posted

Szanowny Panie,

przekonał się Pan, że hazard niszczy.

Aby wyjść z tego, co nazywa Pan przegrywem, należy podjąć kroki na rzecz rozwoju swojej kariery zawodowej oraz życiowej. W tym celu można skontaktować się między innymi, na dobry początek z doradcą zawodowym.

Warto też porozmawiać z psychologiem, aby ustalić, skąd tendencje do hazardu, ekhm, przepraszam, "inwestycji". Trzeba to ogarnąć, źródło tych skłonności "wziąć na warsztat". Rzadko występują one bez sieci innych kłopotliwych tendencji, które też mogą wymagać korekty. 

Jest Pan człowiekiem, a rzeczą ludzką jest błądzić, ale najwyższy czas, ażeby zmienić kurs posiadając odpowiednie wsparcie, po które należy sięgnąć. 

  • Podoba mi się to 1
Posted

Dziękuję.
Ale nie wiem czy doradca zawodowy mi pomoże. Zarabiam około 20k na rękę miesięcznie, w zawodzie w jakim się raczej sprawdzam i  nie widzę aby moje kompetencje były lepiej wykorzystywane w innym miejscu. Nie powinienem chyba doczekiwać od siebie że wymyślę kolejnego Facebooka. 
Jednak jestem sflustrowany i zasmucony tym że nie pozwala to  na to, aby spokojnie na jakimś minimalnym poziomie móc sobie ułożyć życie. Widzę to też u znajomych którzy nie dostali mieszkania lub domu i firmy od rodziców.
Gdyby były inne czasy, brak COVID i wojny to raczej nie można było by tego tak nazwać. Nie sprawia mi to przyjemności samo w sobie, nie uzależnia, ale nie widzę innego, lepszego sposobu. Niejaki Livermore też źle skończył, ale zapisał się chociaż w historii i co przeżył to jego. Tesla, Turing też nie potrafili ułożyć sobie życia, ale chyba byli wartościowi. Bez posiadania tych wszystkich wymaganych cech. Mężczyzna powinien ryzykować, wykraczać poza strefę komfortu, być ambitnym, zawsze pewnym siebie ... 
Biznes w formie wynajmu mieszkania i zwrotu 5-10% rocznie to trochę wstyd i nikomu nie zaimponuje. Pieniądze wcześniej maiłem na lokatach, i dopóki było oprocentowanie 3-5% byłem zadowolony. 
Próbowałem rozmawiać z psychoterapeutami, nawet przed tym kiedy zacząłem "inwestować". 
Ale dobrzy są drodzy. Jest to sprzeczne z moją filozofią aby odkładać tyle ile się da, nawet jeżeli nie jest to jakaś gigantyczna kwota. Ostatni psychoterapeuta nie postawił mi żadnej diagnozy, po rozmowie to mnie się pytał czy mam jakieś wnioski,  powiedział abym poprosił o jakieś leki.  A leki wpływają na potencję. Świadomość że nie jestem w pełni sprawny dobiło by mocniej, kupiłem sobie bieżnie, już wolę sobie pobiegać. Inny pytał mnie o bzdury z dzieciństwa, zamiast najpierw spróbować problemy z jakimi do niego przyszedłem. Inny mówił o zapisaniu się na sztuki walki jako najprostsze, doraźne rozwiązanie i może coś by to pomogło. 
Dla mnie to frustrujące że widzę że ludzie w około nie są idealni,  jednak 

Posted

Zacznij traktować kobiety jak pełnoprawnych ludzi, to znajdziesz partnerkę na dobre i złe. Dopóki widzisz w nich tylko puste lalki szukające sponsora, żadna wartościowa kobieta nawet nie zbliży się do ciebie. 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      "Paradoksalna" to świeży, intensywny utwór polskiej sceny rockowej, który łączy mocne brzmienie z poetyckim i metaforycznym tekstem. Ta piosenka to eksplozja emocji – od gniewu, przez żal, aż po triumfalne poczucie wolności. Silny kobiecy wokal prowadzi słuchacza przez świat pełen kontrastów i paradoksów, wyrażając wewnętrzne rozdarcie między siłą a wrażliwością, ogniem a lodem.
      Kluczowe aspekty utworu
      "Paradoksalna" to opowieść o walce z samą sobą i otaczającym światem. Mocne frazy takie jak „serce w pękniętym szkle” czy „sny z tobą płoną pod wodą” symbolizują sprzeczności, które definiują zarówno tekst, jak i bohaterkę utworu. To pieśń o godności, odwadze i odrzuceniu toksycznych relacji, z wyróżniającym się refrenem, który zapada w pamięć.
       
       
      Brzmienie
      Utwór bazuje na klasycznym, mocnym rockowym brzmieniu z dynamicznymi gitarami, wyrazistym basem i perkusją, które budują dramatyzm i nadają całości niesamowitą energię. Kompozycja jest pełna napięcia, które eksploduje w refrenie, wciągając słuchacza w świat ognia i lodu. Wokal jest krystaliczny, lecz surowy – idealnie współgra z warstwą instrumentalną.
      Przesłanie
      "Paradoksalna" to hymn dla tych, którzy odnajdują siłę w swoich słabościach. Opowiada o odrzuceniu bólu, toksycznych wpływów i o dążeniu do wolności. To manifest samoświadomości, gdzie paradoksy bohaterki – delikatność i gniew, chłód i ogień – stają się jej największą siłą.
      Dla kogo?
      Piosenka jest idealna dla fanów mocnych, emocjonalnych kawałków z głębokim przesłaniem. Jeśli lubisz rock, który nie boi się poetyki i metafor, a jednocześnie wprawia w ruch, "Paradoksalna" jest dla Ciebie.
      Zapamiętaj refren
      „To cała ja – paradoksalna!
      Od chłodu bywam łatwopalna!
      Sny z tobą płoną pod wodą,
      Diabeł anioła napawa mocą!”
      Ta piosenka to wybuchowa mieszanka emocji i siły, która zapada w pamięć i inspiruje do odkrywania własnych paradoksów.
    • 0 comments
      Zapomnij o tym, co wiesz o klasycznym disco polo – nadeszła era Neo Disco Polo, nowej odmiany, która rewolucjonizuje polską scenę muzyczną! Ta nowoczesna interpretacja gatunku łączy chwytliwe melodie z unikalnymi tekstami, świeżym brzmieniem i odważnym podejściem do produkcji. To połączenie romantyzmu, energii i tanecznej magii, które sprawia, że każda nuta zapada w pamięć.
       
       
       
       
      Czym jest Neo Disco Polo?
      Nowoczesne brzmienia: Neo Disco Polo czerpie inspirację z gatunków takich jak pop, EDM, a nawet darkwave, dodając głębi klasycznym tanecznym rytmom. Intrygujące teksty: Utwory, takie jak „Moja Lejdi Taka Krejzi”, udowadniają, że Neo Disco Polo może być jednocześnie lekkie i pełne emocji, opowiadając historie o miłości, zabawie i codziennych rozterkach. Wysoka jakość produkcji: To już nie tylko melodia i prosty rytm – Neo Disco Polo wprowadza bogatą aranżację, nowoczesne syntezatory i dynamiczne wokale. Styl i klasa: Neonowe kolory, taneczne klipy i artystyczne podejście do wizualizacji – Neo Disco Polo to uczta zarówno dla uszu, jak i oczu. Dlaczego Neo Disco Polo to przyszłość polskiej muzyki?
      Ewolucja gatunku: Disco polo przechodzi transformację, stając się bardziej uniwersalne i atrakcyjne dla młodszych pokoleń. Globalne ambicje: Neo Disco Polo ma potencjał, by podbić nie tylko polskie parkiety, ale i międzynarodową scenę dzięki swojej świeżości i dynamice. Łączy pokolenia: W Neo Disco Polo każdy znajdzie coś dla siebie – chwytliwe refreny dla fanów tradycyjnego disco polo i nowoczesne brzmienia dla miłośników popu i elektroniki. Muzyka na każdą okazję: To gatunek idealny zarówno na imprezy, jak i na romantyczne wieczory we dwoje – uniwersalność to klucz do jego sukcesu. Co wyróżnia Neo Disco Polo?
      Refreny takie jak „moja lejdi taka krejzi” zapadają w pamięć od pierwszego przesłuchania. Taneczny klimat łączy się z romantycznym przesłaniem: „bądź blisko, aby to nie prysło”. Wysoka energia i nowoczesna produkcja – coś więcej niż zwykła muzyka do tańca! Dołącz do rewolucji muzycznej!
      Neo Disco Polo to odpowiedź na potrzeby dzisiejszych słuchaczy – nowoczesne, taneczne, ale jednocześnie pełne emocji. Piosenki takie jak „Moja Lejdi Taka Krejzi” pokazują, że polska muzyka taneczna wkracza w zupełnie nowy wymiar. To przyszłość, którą warto odkryć – idealna mieszanka energii, zabawy i uczucia.
    • 0 comments
      "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" – piosenka, która trafia prosto w serce 💔🎶
      Czasem trudno znaleźć słowa, by wyrazić żal, przeprosić i naprawić błędy. "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" to wyjątkowa polska piosenka, która porusza te najtrudniejsze emocje. W tle subtelna elektronika, która nie przytłacza, lecz podkreśla wagę każdego wersu, każdego uczucia.
       
       
      🔑 Dlaczego warto posłuchać?
      Przejmujący tekst: To coś więcej niż słowa – to prośba o wybaczenie, szczere wyznanie strachu i chęci naprawienia tego, co zostało zniszczone.
      Autentyczność: Każdy, kto kiedykolwiek błądził w miłości, odnajdzie w tej piosence cząstkę siebie.
      Uniwersalność: Dotyka tematów, które dotyczą nas wszystkich – błędów, lęku, nadziei na drugą szansę.

      🎧 Dla kogo?
      Dla tych, którzy kochają polską muzykę z głębokim przekazem. Dla fanów emocjonalnych ballad w nowoczesnym elektronicznym brzmieniu. I dla każdego, kto chce poczuć, że nie jest sam w swoich zmaganiach.
      🌟 Najmocniejsze fragmenty:
      „Kiedy kocham, wpadam w panikę, słów nie ważę, bo tylko liczę” – szczere wyznanie strachu przed miłością.
      „Oby śpiew nas czule pogodził, chcę stracony czas nadgonić” – nadzieja, która przebija się przez ból.
      🔔 Posłuchaj teraz i podziel się swoimi emocjami!
      "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" to piosenka, która nie tylko wzrusza, ale także daje siłę, by stawić czoła własnym błędom. Kliknij, słuchaj, poczuj.
      PANIKUJĘ GDY KOCHAM - tekst piosenki
      Przepraszam za wszystko
      Błądzę gdy jestem blisko
      Kąsam wtedy ze strachu
      Próbuję uciec od razu
      Kiedy kocham wpadam w panikę
      Słów nie ważę bo tylko liczę
      Wyrażam emocje mijając sedno
      Zamiast raju otwieram piekło
      Warto byś we mnie uwierzył
      Nie chcę planów niweczyć
      Jestem po naszej stronie
      Czuję to gdy ochłonę
      Nie umiem tego ubrać w słowa
      Nie wiem jak czary stosować
      Mącą mi w głowie złe domysły
      Trudny bywa przekaz oczywisty
      Oby łzy za daleko nie zaszły
      Oby gest wszystko wyjaśnił
      Oby śpiew nas czule pogodził
      Chcę stracony czas nadgonić
      Kiedy kocham wpadam w panikę
      Słów nie ważę bo tylko liczę
      Wyrażam emocje mijając sedno
      Zamiast raju otwieram piekło
      Oby śpiew nas czule pogodził
      Chcę stracony czas nadgonić
      -----
      W skrócie: Przepraszam za wszystko piosenka, Polska muzyka elektroniczna, Piosenka o wybaczeniu, Piosenka z mocnym tekstem, Nowa polska piosenka 2024, Muzyka emocjonalna, Piosenka o przeprosinach, Polskie ballady elektroniczne, Wzruszająca polska piosenka, Elektroniczne brzmienia, Piosenka z głębokim przekazem o miłości i wybaczeniu, Polska muzyka elektroniczna z emocjonalnym tekstem, Utwór o naprawianiu relacji i prośbie o wybaczenie, Nowoczesna piosenka elektroniczna z mocnym wokalem, Piosenka o radzeniu sobie z błędami w miłości, Wzruszający utwór o drugiej szansie w związku, Przepraszam piosenka z wyjątkowym przesłaniem, Nowa polska ballada z elektronicznym akompaniamentem, Piosenka na trudne chwile w relacjach, Muzyka która łączy emocje i nowoczesne brzmienia
    • 0 comments
      "Paradoksalna" - nowy, elektroniczny hit z mocnym kobiecym wokalem 💎❄️
      Ta piosenka to połączenie krystalicznego wokalu, mroźnych pejzaży i płomiennej energii. Dynamiczne brzmienie elektroniki i fotorealistyczny teledysk przenoszą widza w surrealistyczny świat emocji, gdzie lodowe pustkowia płoną ogniem, a kobieta idąca przez to spustoszenie sama staje się żywym ogniem.
       
       
      🔑 Aspekty kluczowe:
      elektroniczna muzyka z mocnym wokalem krystaliczny kobiecy głos piosenka o paradoksach emocji teledysk surrealistyczny płonące lodowe pustkowia metaforyczne obrazy ognia i lodu silna kobieta w płomieniach ✨ Fabuła teledysku:
      W animowanym świecie, pełnym surowego piękna, bohaterka zmaga się z przeciwnościami – przemierza lodowy krajobraz, który płonie jak żywy ogień. Symbolika wideo oddaje paradoksy emocji – siłę i delikatność, chłód i ogień. Jej postać, czasem cała w płomieniach, symbolizuje odrodzenie, determinację i nieustępliwość.
      🎵 Dla fanów:
      Idealne dla miłośników klimatycznej elektroniki, unikalnych kobiecych wokali i piosenek pełnych metafor. Jeśli podoba Ci się połączenie nowoczesnych brzmień z głębokimi emocjami – ta piosenka jest dla Ciebie!
      🔔 Oglądaj teledysk i daj się porwać w świat ognia i lodu! Subskrybuj, polub i podziel się swoimi wrażeniami!
       
      PARADOKSALNA - tekst piosenki
      O! Oo!
      serce w pękniętym szkle
      gdy ogień zamraża łzę
      to cała ja - paradoksalna!
      od chłodu bywam łatwopalna!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      obrałeś kurs donikąd
      wolę lepszy horyzont
      porzucam zimne pejzaże
      ja godności nie tracę
      błękitną iskrą róże kwitną
      mroźny dym chce byś zniknął 
      przekraczam wysoki śnieg
      o miłość nigdy nie proszę
      oto ja - nieobliczalna!
      demon zimy niby petarda!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      gdy grad pochłania popiół
      góry lodu oddają spokój
      tam nie ma mnie gdzie mgła
      wolność mi niesie wiatr
      serce w pękniętym szkle
      gdy ogień zamraża łzę
      to cała ja - paradoksalna!
      od chłodu bywam łatwopalna!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      sny z tobą płoną pod wodą
    • 0 comments
      „Zło było, ale minęło” to piosenka wykonana przez wokalistę mężczyznę, która w miłym brzmieniu zachwyca lekkością i optymistycznym przesłaniem. Utwór łączy prostotę muzyki z głębokim tekstem, który opowiada o pokonywaniu trudności, dystansie do siebie i radości płynącej z codziennych chwil.
      Refren „Hej, to ja, obcy mi popiół i obca łza, tańczę radośnie kiedy deszcz i mgła” jest motywem przewodnim, który niesie pozytywną energię i przypomina, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć światło i uśmiech. Piosenka pełna jest poetyckich metafor i humorystycznych akcentów, takich jak „Kiedy pęka serce to jakby łaskotki”, które dodają jej oryginalności i ciepła.
      Akustyczne wykonanie z wykorzystaniem gitary i delikatnych aranżacji podkreśla szczerość i autentyczność utworu. Głos wokalisty nadaje tekstowi głębi i emocji, sprawiając, że piosenka staje się intymną opowieścią o akceptacji i czerpaniu radości z życia mimo przeciwności losu.
      „Zło było, ale minęło” to propozycja idealna dla fanów dobrej muzyki, która motywuje, wzrusza i przypomina o sile prostych chwil.
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.