Skocz do zawartości

Ślub


hardi

Polecane posty

Czy ze mną jest tak źle jak wszyscy mówią?

Postanowiliśmy z narzeczonym wziąć ślub. Najpierw poinformowaliśmy jego rodzinę, to kochane osoby pełne ciepła i miłości i bardzo lubię z nimi przebywać i rozmawiać więc wspólnie cieszyliśmy się oznajmiając radosną nowinę. Jednak nadszedł czas na moją część rodziny która choć moja dwójka starszych braci nie chce przyznać jest dysfunkcyjna (ojciec alkoholik i schizofrenik można się domyślić co się działo), z początku nie chciałam nikogo zapraszać ale za namowom przyszłego małżonka ugięłam się. Pierwszym którego chciałam poinformować został brat z którym mam dobre relacje jeśli chodzi o sam ślub pogratulował i się ucieszył problem pojawił się gdy poprosiłam żeby nie informował jeszcze mamy , ponieważ chce to zrobić jak najpóźniej. Co do ojca oboje jesteśmy zgodni że nie chcemy aby pojawił się na ceremonii natomiast po krótce przedstawię postać mamy.  Mama jest osobą nadopiekuńczą wszyscy rozumiemy że chciała nas bronić przed ojcem ale sprowadzało się to do tego że ja jako dziewczynka nie mogłam malować paznokci nawet dla zabawy, bawić się z kolegami czy ich odwiedzać, zapraszać koleżanek, wychodzić gdziekolwiek bez niej i ogólnie ograniczała mnie pod każdym względem a o posiadaniu chłopaka nawet nie było mowy dopiero po wyprowadzeniu się miałam możliwość poznania kogokolwiek. Do dnia dzisiejszego jak tylko o czymś ją poinformuje od razu stwierdza że ta decyzja jest zła, że wszystko co robię jest nie przemyślane i ogólnie że jestem smarkula i na niczym się nie znam (mam 26 lat skończone studia, pracuję, utrzymuję się sama i ogólnie wpisuje w normy dojrzałego człowieka). Wracając do tematu ślubu poprosiłam brata żeby nic nie wspominał, ponieważ wiem że po poinformowaniu rodzicielki zacznie się wydzwanianie do mnie, do mamy mojego męża, do mojego męża z informacjami że miejsce ślubu jest złe, że goście też inni powinni być a obrączki to już w ogóle paskudne i suknia też. Dlatego chcą oszczędzić sobie nerwów i upokorzenia chce to zrobić jakoś 2 tygodnie przed ceremonią aby zminimalizować straty moralne choć tak na prawdę w cale nie mam ochoty żeby tam była ale wiem że mojemu mężowi oraz rodzeństwu na tym zależy. Niestety choć myślałam że brat mnie poprze ten stwierdził, że mojej mamie będzie przykro i zabieram jej możliwość cieszenia się ze mną tym dniem. Zabolało mnie to choć starałam się mu to wytłumaczyć ten uparcie twierdził że to ja jestem niedojrzała i powinnam większą uwagę zwracać na uczucia matki choć ta się nigdy nimi nie przejmowała mimo tego iż starałam jej się wytłumaczyć że nadopiekuńczość też potrafi być krzywdząca. Teraz sama nie wiem co o tym myśleć czy to na prawdę ja jestem w tej sytuacji "ta zła"?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, nie jest zla. Choc sadze, ze 2 tygodnie przed slubem to troszks pozno. Samych gosci zaprasza sie duzo wczesniej. Rozumiem, ze matka sie wtraca, ale jesli radzilas sobie z nia przez ten czas jak z nia nie mieszkalas to teraz tez sobie poradzisz. Moze i jestes jeszcze mloda, ale tyle lat sobie radzilas i mowisz, ze dalej sobie radzisz, tak wiec ze slubem tez sobie poradzisz. Poinformuj ja wczesniej, tylko powiedz mamie jakie macie plany co do slubu, i ze organizujecie wszystko sami. Grzecznie acz stanowczo. Tak aby zrozumiala. 

I nie jestes zla:) popros brata, zeby Cie wspieral i pomogl troche w sytuacji z mama, jesli.mama faktycznie bedzie przesadzac. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.