Skocz do zawartości

Błagam o pomoc, jak odejść i być szczęśliwą??


Mima

Polecane posty

Witam,

Proszę o pomoc bo wiem że nie poradzę sobie z tym sama. Od bardzo dawna jestem nieszczęśliwa w swoim małżeństwie. Bardzo nieszczęśliwa trwam w tym, w moim mniemaniu ze względu na dzieci. 10 lat zajęło mi zrozumienie że robię tym krzywdę dzieciom i sobie, jednak nadal nie mogę odejść teraz z powodu mojego męża .

Mam 35 lat jestem mężatką od 14 lat, mam dwoje wspaniałych i mądrych dzieci w wieku 12 i 14 lat. Gdy poznałam mojego męża, był dla mnie wszystkim. Byłam szczęśliwa gdy opuszczałam mój rodzinny dom, w którym nigdy nie zaznałam miłości i wsparcia. On dawał mi to wszystko. Sam pochodził z domu gdzie był problem alkoholowy. Wzięliśmy kredyt na remont domu jego rodziców i zamieszkaliśmy w nim. Gdy pojawiły się dzieci i mąż zmienił pracę ( był i jest w domu tylko na weekendy), mąż zaczął nadużywać alkoholu. Zawsze gdy jest pijany robi straszne awantury. Ja zawsze starałam się pracować, chociaż na pół etatu, mimo, iż miałam na głowie dom, dzieci, z wszystkimi problemami byłam zawsze sama. Mąż zawsze twierdził, że on tylko musi przynosić pieniądze. Zawsze wypominał mi, przy każdej awanturze jaką urządzał, że nic nie mam, że żeby nie on to bym nic nie miała. Poszłam też do pracy z tego względu, żeby nie dać mu powodu do wypominania mi że nic nie mam. Na nic się to zdało, ponieważ od tego czasu wypominał mi często jak mało zarabiam. Nigdy nikomu nie skarżyłam się, że jestem nieszczęśliwa, a mój mąż uchodzi za wspaniałego męża i ojca, który tak się poświęca...Przy każdej awanturze obiecuje sobie że odejdę, spakuje siebie i dzieci i zacznę od zera. Na drugi dzień jednak tego nie robię. Najczęściej na drugi dzień mąż jest już w pracy i dzwoniąc rozmawia ze mną jakby w ogóle dzień wcześniej nic się nie wydarzyło. Ja wracam do obowiązków, przy okazji winie siebie też za tą awanturę i tak mijały lata jak w zamkniętym kręgu. I teraz jestem naprawdę wyczerpana tym wszystkim. Nie kocham go, nienawidzę, naprawdę. Tu po raz pierwszy to powiedziałam. A jednak nie potrafię odejść. Tyle razy próbowałam mu powiedzieć, że chce odejść, że nie kocham go i zawsze widziałam, że on tego nie zrozumie, że nie pozwoli mi odejść, że cierpi. Gdy próbowałam powiedzieć o tym innym zawsze słyszałam to samo: dlaczego? przecież masz tak dobrze, masz dom, pieniądze! I zawsze rezygnowałam. Teraz zrobiłam sobie plan. Poszłam na studia, chcę znaleźć pracę w innym mieście, przeprowadzić się tam z dziećmi i zacząć wszystko od zera. I teraz moja prośba. Zrealizowałam na razie tylko pierwszy punkt, poszłam na studia, proszę o pomoc jak nie zrezygnować z dalszych punktów, jak odejść od męża i nie mieć wyrzutów sumienia, jak znaleźć w sobie tyle siły żeby zacząć od początku, jak powiedzieć mu że nie chce żeby cierpiał, ale ja strasznie cierpię będąc z nim.Proszę pomóżcie bo jeśli i tym razem zrezygnuje to ten ból mnie zabije. Nie wiem też co będzie lepsze dla dzieci. Proszę  o pomoc i z góry dziękuję. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.