Skocz do zawartości

Nie radzę sobie, negatywne emocje przejmują kontrolę..


Szczurek

Polecane posty

Witam serdecznie, szukam dość desperacko pomocy w zrozumieniu swojego procesu rozstania z chłopakiem.

Dość może błache, ale byliśmy razem przez 2 lata. Dość mocno się związaliśmy ze sobą. Mieliśmy okazję pomieszkać razem przez rok. Doszliśmy w końcu do wniosku, że nasze cele życiowe się drastycznie róznią i nie uda nam się zbudować szczęśliwej i zdrowej relacji. Mój chłopak szuka przygody, podąża za marzeniami które są podróżami i szukaniem nowych wrażeń - ja raczej szukam kogoś przez kogo poczuję się kochana, dzięki komu poczuję się bezpiecznie, nie zależy mi na małżeństwie ani potomstwie, szukam kogoś kto będzie mnie rozumiał i kim będę mogła się również zaopiekować.

Koniec końców podjeliśmy decyzję o rozstaniu. Minął już miesiąc od rozstania. Myślałam, że idzie mi dość gładko, ponieważ byłam cały czas zapracowana i zajęta swoją pracą (którą kocham). Teraz rozpoczęły mi się również studia weekendowe więc to dodatkowe zajęcia mojej głowy. On uczęszczał na terapię do psychologa, mimo to miewał wahania nastojów i strasznie nalegał na kontakt z tęsknoty. Popęłniłam błąd dając mu to pole do spotkań i tak straciłam swoją twardą część siebie. Zamieszał mi mocno w głowie i dałam sobie nadzieje na fakt, że do siebie wrócimy. Czułam się nieco manipulowana przez swoje i jego emocje które bywały bardzo zmienne, raz nie chcieliśmy mieć ze sobą cokolwiek wspólnego, raz brakowało nam siebie wzajemnie. Na dodatek dostałam pod koniec ewentualną propozycję otwartego związku, przez co wpadłam w szał z rozpaczy.

Rozumiem, że rozstania bywają ciężkie, ale jest to mój któryś partner z kolei i pierwszy raz nie radzę sobie ze swoimi emocjami. Jestem w pełnej rozsypce, nie wiem gdzie szukać wsparcia, wstydzę się pokazywać, że jestem słaba i boję się otworzyć przed własnymi rodzicami by pokazać, że jest mi ciężko. Wspiera mnie przyjaciel, ale on ma własne życie i nie chcę go obciążać swoimi żalami, byłoby to bardzo niezdrowe. Potrzebuję pomocy jak radzić sobie z tymi nieokiełznanymi emocjami które we mnie buzują, nienawiść przeplataną miłością i kompletną pustką. Nie jestem w stanie już zajmować swojego umysłu pracą. Nie mam na nią siły. Czuję się strasznie słaba. Miewam ataki paniki, agresji i nieokiełznanego smutku. Nie radzę sobie sama ze sobą. Mam siebie dość. Nie wiem gdzie szukać pomocy i jak zrozumieć proces który we mnie zachodzi. Nigdy się tak nie czułam. Proszę o pomoc. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Radosław napisał:

W tym przypadku pomoze separacja, az do uspokojenia emocji. Wyglada na to, ze facet to jakis wampir emocjonalny, stad  manipulacja. Jak najszybciej zastopuj z nim kontakt, Jak sie rozstaliscie, to po co do tego wracac? Kazde idzie w swoja strone.

Własnie problem polega na tym, że dostałam wiadomość przed odcięciem się typu: "Jeśli się będziesz chciała spotkać w przyszłości chętnie spędzę z Tobą czas..." i " do zobaczenia w przyszłości". Zwariowałam po nich. Choć chciałabym się na dobre odciąć, mam nadzieję, że mój mózg w końcu dojdzie do stanu, że nie chce go raczej już spotkać, ale póki co jest ta myśl w głowie: wow, kiedyś się znowu spotkacie. No i insynuacje... 

Najgorszy jest ten czas. Zaciśnięcie pięsci i wzięcie się w garść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.