Skocz do zawartości

Maluzenstwo


Anula25

Polecane posty

Witam mam na imię Anna mam 25 lat jestem mamą 4 letniego synka i rocznego synka obecnie nie pracuje jestem mężatką od 2 lat nie dogaduje się z mężem mamy wgl inne poglądy na świat . Dlatego szukam pomocy by mógł ktoś zemną porozmawiać ktoś doświadczony bo już psychicznie wysiadam i nie daje rady.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulo, co masz na myśli mówiąc, że macie inne poglądy na świat? 

Mnie z mężem różni bardzo dużo na tle poglądowym, ideologicznym, upodobań i nie stanowi to bariery. Traktujemy róźnice jako dobrą kartę, bo to rozwija i pozwala odmiennie spoglądać na rzeczywistość :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Kolezanka. napisał:

Hej Aniu, nie wiem, czy jestem tak.doswiadczona ale moze bede mogla.jakos Ci pomoc rozmowa:) byc moze tez ktos inny sie odezwie. 

Macie inne poglady na swiat, tzn konkretnie o co chodzi?

O to że czego innego chcemy od życia ja bym gdzieś chciała jechać coś zmienić a on nie chce jechać z dziećmi ja wakacje gdzieś a jego tekst do mnie jest to sobie jedz a przecież powinniśmy razem jechać po drugi mi jest też ciężej ponieważ. Nie mam prawa jazdy więc jestem trochę uzależniona od męża . Mąż stwierdził że on ma weekend od tego by odpoczywać a nie jeszcze gdzieś jedzic z nami i że czego ja bym od niego nie chciała i wgl to jest dużo jeszcze innych takich spraw poważnych jak wyliczanie z każdej złotówki mnie wylicza co do grosza a jak mu coś wypomne np że na papierosy mu nie szkoda pieniędzy to mi odpowiada że on na to pracuje.  Pieniędzy mi swoich nie daje bo są jego i on sobie je zarobił a przecież jak jesteśmy rodziną malużeństwem to wszystko powinno być wspólne inmiec razem 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Moniuszka napisał:

Anulo, co masz na myśli mówiąc, że macie inne poglądy na świat? 

Mnie z mężem różni bardzo dużo na tle poglądowym, ideologicznym, upodobań i nie stanowi to bariery. Traktujemy róźnice jako dobrą kartę, bo to rozwija i pozwala odmiennie spoglądać na rzeczywistość :) 

 

O to że czego innego chcemy od życia ja bym gdzieś chciała jechać coś zmienić a on nie chce jechać z dziećmi ja wakacje gdzieś a jego tekst do mnie jest to sobie jedz a przecież powinniśmy razem jechać po drugi mi jest też ciężej ponieważ. Nie mam prawa jazdy więc jestem trochę uzależniona od męża . Mąż stwierdził że on ma weekend od tego by odpoczywać a nie jeszcze gdzieś jedzic z nami i że czego ja bym od niego nie chciała i wgl to jest dużo jeszcze innych takich spraw poważnych jak wyliczanie z każdej złotówki mnie wylicza co do grosza a jak mu coś wypomne np że na papierosy mu nie szkoda pieniędzy to mi odpowiada że on na to pracuje.  Pieniędzy mi swoich nie daje bo są jego i on sobie je zarobił a przecież jak jesteśmy rodziną malużeństwem to wszystko powinno być wspólne inmiec razem

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile lat ma.maz? 

Moglabys sprobowac z nim porozmawiac, ze przeciez nie pracujesz teraz bo macie male dziecko. Chyba wiedzial, z czym to.sie wiaze jak urodzisz, ze nie od razu pojdziesz do.pracy. Ten problem jednak nie dotyczy tylko.Ciebie, niektorzy panowie chyba nie potrafia zrozumiec sytuacji. Mozesz tez od razu.powiedziec, ze planujesz pojsc do.pracy jak maly podrosnie troszke i bedzie mial opieke. 

Co.do wyjazdow, nie lubi spedzac czasu z dziecmi? Moze zaproponuj wycieczki jednodniowe, tak aby w jeden dzien wekendu sobie odpoczal. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż ma 31 będzie miał w październiku.  Rozmawiam z nim i mówię mu to że nie mam z kim dzieci zostawić chciałam młodego zapisać do żłobka od września i poszukać pracy.  Starszy syn już chodzi do przedszkola no teraz ma wakacje ale od września będzie normalnie chodził do przedszkola dlatego pomyślałam żeby może zapisać młodego do żłobka i iść do jakiejś pracy i pytam się co o to a on do mnie mówi rób co chcesz jak Cię na to stać to sobie zapisuj i ze wszystkim tak jest jak coś zapytam rób co chcesz wgl z jego strony nie ma zainteresowania ja już nie wiem jak do tego człowieka mam mówić.  A jeżeli chodzi o spędzenie czasu to nawet na jeden dzień nigdzie nie pojedzie jak przyjdzie sobota to coś długie koło domu ok rozumiem to bo ja też wszystkiego sama nie zrobię ale w niedzielę uważam że jest czas dla rodziny dzieci żony i a on jak przyjdzie niedziela to woli jechać z braćmi na giełdę nie ważne czy ma cos do kupienia na niej czy nie ale jedzie i ja z tymi dziećmi z nowu zostaje sama.   Ja wraca to jest czas obiadu po południu to już nie pojedzie nigdzie i tak jest tydzień w tydzień miesiąc za miesiącem.  Na plac zabaw z dziećmi też nie pójdzie a jak już pójdzie to z wielkimi zlosciami mnie to już zaczyna denerwować bo jak nie był gotowy na to to po co zakładał rodzinę i mi też życie zawiązywał.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już dłuższy czas ale dokładnie to nie wiem od kiedy.  A jeżeli chodzi o sex to w dzień potrafi się na mnie wydzierać a w nocy przychodzi jak by nigdy nic i chce się kochać ostatnio mu powiedziałam że jest beszczelny tu się na mnie wydziera a w nocy nagle taki czuły się robi iż że ja nie mam ochoty z kimś takim się kochać.  Żeby zmienił swoje nastawienie . Powiedział nie to nie i poszedł . Tydzień temu też się do niego nie odzywałam jak coś zapytał milczałam bo już sama nie wiem jak mam na to wszystko reagować też jakieś dwa dni udawał nze on niby nie wie o co mi chodzi i o co się na niego gniewam przyszedł po dwuch dniach i też ani słowa przepraszam ani nie zapytał o co mi chodzi tylko zaczol się przytulać bo mu się chciało. Oczywiście tez odmówiłam bo to już jest beszczelnosc traktuje mnie nie jako swoją żonę tylko sprzątaczkę niańkę do dzieci i kochankę do łóżka . Zero szacunku nie pamiętam kiedy powiedział do mnie jakieś miłe słowo kochanie dziubek czy cokolwiek tak jak dawniej mówił a o słowie kocham cię mogę zapomnieć nie przytuli się do mnie w dzień tylko wtedy się przytulanka chodzi o sex wtedy taki romantyczny nagle jest.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos.musi byc na rzeczy, ze sie tak.zachowuje. jesli liczy Ci kazdy.grosz, zapewne chodzi o.pieniadze. Tylko nie wiadomo, czy cos jeszcze. Musisz mu.postawic jakies warunki. Czy przy rodzinie tez sie tak zachowuje? Probuj od wrzesnia tak jak.pisalas isx do pracy, ale musi tez sie.dolozyc do.zlobka i przedszkola. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pracy już nie pójdę bo nie ma wolnych miejsc w żłobku tak wylicza każdego grosza potrafł wziasc 300 zł dziecku co dostało ja roczek i dołożyć do zusu bo mu brakowało ostatnio muwie mu żeby mu oddał bo to są pieniądze dziecka to powiedział mi tak że przecież Wiktor tez jest ubezpieczony to według niego dziecko samo ma sobie płacić za ubezpieczenie . Tak samo ja z 500 plus mam opłacić przedszkole starszemu synowi zapłacić rachunki i jeszcze robić zakupy do domu a jego wydatki to będzie sam ZUS z czego samo przedszkole wychodzi 350 zł obiady i czynsz za rachunki co miesiąc płacimy po 400 zł a w zimie drożej bo dochodzi ogrzewanie gazowe więc przedszkole place ja rachunki za dom place ja to już jest 750 zł plus ja płacę sobie abonament za telefon 30 zł to jest 780 zł zostaje mi jakieś nie całe 300 zł to mam na dojazd z przedszkola  bo ja prawa jazdy nie mam po dziecko chodzę na nogach by zaoszczędzić a mam 3 km do miasta ale dziecka nie będę znowu męczyła by szlonna nogach więc idziemy na taxi a taksówka kosztuje 12 zł do domu do nas to przez miesiąc wychodzi trochę dzień w dzień . To i tak twierdzi że ja pieniądze rozp... Na głupoty i jeszcze mi powie tekst że ostatni miesiąc o skończy ci się to . Ja z tych pieniędzy nie mam nic a od niego też nie dostaje żadnych a jak przyjdzie mi jechać do jakiegoś lekarza i proszę by mi dał na busa na drogę to jego tekst jest już rozjjl.... 500 plus a za 1000 niestety w tych czasach się nie nawoju je 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie wiem ale ja już powoli zaczynam myśleć o rozwodzie tylko szkoda mi dzieci bo one ucierpią na tym ale tak naprawdę to one z ojca też nie mają żadnego pożytku przychodzi z roboty to potrafi do dziecka powiedzieć weź soier... No gdzie takie słowa do 4 latka 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie ma nikogo bo jedzie rano wraca wieczorem z roboty a po robocie siedzi w domu tylko co w niedzielę jedzie na ta giełdę ale to też z braćmi więc kochanka raczej odpada. Mieszamy z teściową jego dwoma braćmi ale mamy osobno pokój z aneksem kuchennym i pokój dziecięcy no i łazienkę także jesteśmy tak jak by osobno ale w jednym domu.  A w razie rozwodu to mam gdzie iść bo do moich rodziców a ja jestem jedynaczką także spoko ale wiem że rozwód to naprawdę ostateczność ale ja też już nie daje rady tak to nie jest życie takie cały czas nie wiadomo w jakim chumorze wróci ugotujesz to źle bo tego nie będę tego nie będę nie ugotuje to pretensje że nie ma obiadu.  Posprzątam nie widzi nie posprzątam mownze syf w domu a nie będę codziennie że ścierka ganiać bo nie ma na to czasu a jak dzieci zawsze to tu wysypią to nabrudalza to ręce odbija i musiała bym 24 na dobę sprzątać zamiast się nimi zajmować.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już byłam na wakacjach na tydzień i w cale jak wróciliśmy to jakoś nie pałał radością a jak napisałam zeby po nas przyjechał to mówi już przecież siedzie tam więc już nie rozumiem tego człowieka bo ja jak by mi wziol dzieci to może dzień ok bo bym odpoczęła ale dłużej b nie dała rady bez nich.  Ledwie przyjechaliśmy to pytał Alanka starszego syna kiedy jedzie znowu na wakacje do dziadków.  A Alan jak dziecko to się cieszył i mówił że pojedzie za tydzień 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejo. Gdyby mu zależało na dzieciach, nie mówiłby do nich "spierdalaj". Niefartownie dobrałaś sobie męża. Trudno, zdarza się, wszyscy popełniamy błędy. Opierając się na Twoich opisach, wyraźnie rysuje mi się jedno rozwiązanie: ratujesz zdrowie psychiczne swoje i dzieci, bierzesz rozwód, alimenty, i kombinujesz dalej z układaniem sobie życia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Smutne to co piszesz. Myślę, że mąż nie zmienił się nagle z dnia na dzień, wygląda na to, że macie kompletnie inne wyobrażenie o życiu, rodzinie, dzieciach itp. W obojgu Was narasta niezadowolenie, tylko z różnych powodów. Zachowanie męża oczywiście jest naganne, choć pewnie ma też swoje argumenty, których nie znamy. Może być też pod dużym wpływem rodziny, z którą mieszkacie. Możesz odejść, ale możesz też spokojnie zaproponować długą, szczerą rozmowę na temat Twoich i jego oczekiwań. Wyrazić chęć porozumienia się, po uprzednim wyjaśnieniu podstawowych różnic w podejściu do życia rodzinnego. Jeśli nie będzie takiego zainteresowania z jego strony, przenieś się do rodziców i poinformuj męża, że jeśli będzie gotów na taką rozmowę, jesteś do dyspozycji. Nie odcinaj go od dzieci, nie walcz, ale bądź konsekwentna. Powodzenia 🙂

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.