Skocz do zawartości

Jego Ex jest moją obsesją


Polecane posty

Cześć!

Piszę z pewnym problemem. Proszę nie oceniajcie mnie ... Ja wiem, że to co robię nie jest normalne i jest objawym jakiegoś zaburzenia. Szukam tu pomocy.

A zatem - 9 lat tem rozpoczęłam związek z mężczyzną po przejściach. Po przejściach czyli świeżo po burzliwym rozstaniu z matką swego dziecka. Gdy się poznaliśmy on jeszcze był na etapie lizania ran po rozstaniu - to ona go zostawiła. Wtedy jeszcze nie spodziewałam się, że powstanie z tego poważny związek. Po prostu było nam ze sobą dobrze. Ja trochę bardziej niż on zauroczyłam się.

Po jakimś czasie postanowiliśmy się żyć razem i mieszkać razem. Wszystko było super do czasu. Myślę, że momentem przełomowym było to, że znalazłam kiedyś u niego w komputrze ICH zdjęcia. Jego była jest śliczna ... zupełne przeciwieństwo mnie. Ja uważam się za ładną dziewczynę, ale zdecydowanie nie jestem obiektem westchnień. 

Natomiast ona ... twarz aniołka. Byłam w szoku, nie umiałam przestać o tym myśleć. Dodatkowo niepotrzebnie wypytałam mojego partnera o ich związek i dowiedziałam się o niej dosyć dużo, mimo że on w cale nie chciał o niej mówić. Wciąż czułam, że jestem tylko taka na chwilę, aby wypełnic w nim jakąś pustkę po rozstaniu z nią. Mój partner natomiast zawsze dawał do zrozumienia, że jestem wyjątkowa, i że jestem jego szczęściem i że żałuje, że nie poznał mnie wcześniej. 

Ale do czego zmierzam. Jego Ex była bardzo toksyczną osobą, która na początku była zazdrosna o nasz związek (sama zostawiła go dla innego po czym nic z tamtego związku nie wyszło i została sama). Była dosyć rozgoryczoną osobą, która chyba żałowała swej decyzji i postanowiła zatruć nam życie. Myślę teraz, że to potencjalnie jakoś hamowało jeszcze moją obsesję. Ona nawet kiedyś wysłała mi jakąś wiadomość na FB a ja nie zastanawiając się długo - zablokowałam ją. I tak miałam ją zablokowaną chyba przez jakieś 5 lat. Później wszystko się uspokoiło i nic nie zwiastowało tego co ma później nastąpić.

Rozmyślam teraz co takiego się stało, że nagle po tylu latach dostałam jakiejś obsesji na jej punkcie? Myślę, że to chyba przez to, że zaczęło jej się w życiu układac. Poznała kogoś i żyje szczęśliwie. Stopniowo zaczęłam robić się ciekawa tego jej życia. NIKT kompletnie NIKT nie ma pojęcia o mojej obsesji. Najpierw odblokowałam ją aby zobaczyć jej profil na FB. Pożniej zablokowałam ją ponownie i stworzyłam fikcyjne konto na IG in FB. Wchodziłam na profile jej znajomych, znajomych znajomych, rodziny. Dodałam się nawet to wszystkich grup z jej miasteczka i sprawdzałam czy dodała tam jakieś posty. in IG stworzyłam fakowe konto, którego używałam pozniej to obserwowania relacji jej koleżanek. Kolekcjonowałam jej zdjęcia na folderze w komputerze. Kiedy tylko znalazłam jakieś jej nowe zdjęcie to wpatrywałam się w najmniejsze szczegóły i porównywałam się z nią. Wpadłam w obsesję. Do tego stopnia, że byłam w stanie spędzić 1h na poszukiwaniu tej konretnej sukienki, którą ona miała na zdjęciu. 

Proszę pomóżcie mi pozbyć się tej chorej obsesji. Tej kobiety nie łączy z moim partnerem już nic oprócz dziecka. Ich kontakty są skupione tylko wokół dziecka. Ja mojemu partnerowi ufam w 100% i kocham go najmocniej, wiem że nigdy by mnie nie zdradził. Jestem w 100% pewna nas. Jednak mimo wszystko coś się ze mną stało ...

Próbuję ogarnąć to jakoś swoim umysłem i jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że nie jestem w stanie pogodzić się z tym, że ta kobieta zrobiła krzywdę mojemu mężczyźnie i że zasługuje na cierpienie za to co zrobiła. Bo czemu ta obsesja zaczęła się dopiero gdy ona zaczęła sobie układać życie? 

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Ciekawa sprawa. Gdy opluwała jadem wasz związek wszystko było ok, wiedziałaś o co chodzi i rozsądnie się wycofałaś. Następnie zostawiła was w spokoju i zaczęła żyć swoim względnie szczęśliwym życiem. Ale teraz Tobie coś nie daje spokoju, nie pozwala o niej zapomnieć. Może teraz Ty jesteś zazdrosna o jej życie i anielską urodę, hę? 

Zrób sobie tygodniową terapię odwykową, podczas której nie będziesz sprawdzać jej profilu, oglądać jej zdjęć i o niej myśleć. A jeśli jej temat pojawi się Twojej głowie, to tylko spokojnie przyglądnij się tym myślom. Nie daj się im pochłonąć, nie roztrząsaj tematu, nie analizuj, nie kombinuj, tylko popatrz na te myśli jak na chmury przesuwające się po niebie. Nie stawaj się od razu taką chmurą, obserwuj tylko z boku i pozwól jej przeminąć. Takim sposobem powinnaś zbliżyć się do sedna sprawy. 

  • Jestem za to wdzięczny 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że ciągle czujesz się po prostu zagrożona. Obserwujesz ,, potencjalną" rywalkę, bo nie jesteś pewna swojej pozycji. Niepotrzebnie, skoro ufasz bezgranicznie swojemu partnerowi i Wasz związek uważasz za szczęśliwy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@turkuć_podjadek Dziękuję bardzo za radę. Tak, postaram się zrobić tygodniowy detoks. Usunęłam już te fałszywe konta potworzone aby obserwować jego ex. Przyjrzę się swoim myślom. Ale tak, na pewno jestem zazdrosna o jej życie i anielską urodę. To kwestia bezsporna. Co zrobić aby przestać? 

 

@Iwa Dzięki za komentarz. Nie, nie uważam jej za swoją rywalkę. Ostatnio często zaczęłam myśleć o tym skąd wzięła się ta moja obsesja. Myślę, że są dwa powody:

1. Uważam, że za to jak traktowała mojego partnera i to jak się nad nim pastwiła, powinna cierpieć w samotności. Jak to możliwe, że ułożyła sobie życie i jest szczęśliwa? Przecież powinna zestarzeć się w samotności wraz z watahą swoich kotów. Nie potrafię zrozumieć, że przecież ludzie się zmieniają. Być może zrozumiała swoje błędy, być może po prostu nie pasowali ze sobą i to tworzyło te chore zachowania a teraz znalazła odpowiednią osobę itp. Ale ja po prostu nie potrafię tego wewnętrznie zaakceptować. Czuję, że mój partner zasługuje na najlepsze a wszyscy, którzy go krzywdzą powinni cierpieć w ogniach piekielnych.

2. Po prostu mam brzydki charakter? Nie chcę aby innym się powodziło? Przyznam, że początkowe kilka lat, kiedy ona miała obsesję na punkcie naszego związku wcale nie były dla mnie problematyczne. Czułam wręcz jakąś wewnętrzną satysfakcję, że inna kobieta jest zazdrosna o moje życie,. A później to się odwróciło - teraz to ona jest górą.  Mam pewnie jakieś kompleksy nas którymi muszę popracować.

Albo to po prostu mix tych dwóch czynników. Czy uważacie, że to jest już temat do przepracowania z prychologiem, czy jest możliwe aby samemu z tego wyjść?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie widzisz w niej rywalki, a Twój związek jest satysfakcjonujący, to w czym problem? Dominuje u Ciebie, nie tyle zazdrość urody i powodzenia w życiu byłej partnerki, co niepewność, którą może generować, nie tyle jej osoba, co postawa Twojego partnera. Kluczowe jest tu pytanie, jaki faktycznie jest Wasz związek i jak do tego wszystkiego podchodzi Twój partner. Być może jego zachowanie pozbawia Cię poczucia bezpieczeństwa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Iwa napisał:

Jeśli nie widzisz w niej rywalki, a Twój związek jest satysfakcjonujący, to w czym problem? Dominuje u Ciebie, nie tyle zazdrość urody i powodzenia w życiu byłej partnerki, co niepewność, którą może generować, nie tyle jej osoba, co postawa Twojego partnera. Kluczowe jest tu pytanie, jaki faktycznie jest Wasz związek i jak do tego wszystkiego podchodzi Twój partner. Być może jego zachowanie pozbawia Cię poczucia bezpieczeństwa.

Cenna uwaga. Będę musiała nad tym pomyśleć, chociaż nie miałam w ogóle zastrzeżeń do mojego partnera i naszego związku. Natomiast postrzegam swoje życie (od jakiegoś czasu) za nudne. Brakuje mi również takich prawdziwych przyjaźni. 

  • Cieszy mnie to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.