Problem z matką

[colourfulsky]

Witam, 

Pisze tutaj bo już kompletnie nie wiem co robić, jestem w kropce a boje się, że jeżeli sytuacja się nie zmieni może się to wszystko skończyć dla mnie tragicznie. 

Moja matka jest zdecydowanie nadopiekuńcza w stosunku do mnie. Mam 26 lat, jestem po anoreksji i zaburzeniach lękowych ale już jest wszystko jak najbardziej w porządku, czuje się dobrze. Moim jedynym problemem jest moja matka która ciągle wmawia mi, że muszę iść do psychologa bez żadnych argumentów nawet. Ciągle mówi mi, że mam iść na terapie, w ogóle kazdemu to mówi, ma jakieś zaburzenie na tym punkcie. Ciągle mi wmawia że coś jest ze mną nie tak i gdy wpadam w szał i w furię zaczyna rozumieć że jak mi tak mówi to mnie niszczy totalnie. Problem polega na tym że ona to rozumie na tydzień, potem znowu jest to samo, tylko to mnie tak potrafi wyprowadzić z równowagi. Nie potrafię nad sobą zapanować gdy ktoś wmawia mi że jestem chora psychicznie po tym wszystkim co przeszłam gdy wiem, że tak nie jest. 

Co ja mam zrobić? Już nie mam na to siły... 

[Kolezanka.]

Moze.zaproponuj swojej mamie aby sama.poszla do.psychologa? Skoro na tydzien potrafi sie opanowac, a pozniej znow dzieje sie to samo. Jesli sama sobie to uswiadomi, ze postepuje w taki.sposob wobec Ciebie, wtedy bedzie mogla nad soba pracowac.

 

[biglebowski]

Powiedz matce tak - ludzie z problemami psychicznymi często dla odwrócenia uwagi wmawiają innym choroby psychiczne. Widzę że właśnie to robisz. Na kiedy rejestrujemy wizytę u specjalisty dla ciebie? I zarejestruj jej wizyte niech ma czego chciała.

Szkoda nerwów na manipulantów. Sprawdź czy to nie gaslighting