Skocz do zawartości

Jak mam to wszystko ułożyć?


Polecane posty

Witam. Mam 20 lat, przez 4 lata byłem w cudownym związku. Jestem bardzo przywiązany do mojej kobiety z tego względu ze od 14 roku życia miałem depresje z której ona potem mnie wyciągnęła. Poznaliśmy się w szkole, chodziliśmy nawet do jednej klasy 😅 gdy zaczęliśmy być razem moja mama wyjechała i zostałem sam z nią i w wieku 17 lat zaczęliśmy razem mieszkać aż do dnia dzisiejszego. Patrząc na to przez przyzmat tego co teraz się dzieje widzę że nie było to takie super jak wtedy. Weszliśmy w dorosłe życie dość szybko jak na tak młody wiek. Ale wracając do tego o co mi chodzi. Od 30 maja mieszkamy w Niemczech u siostry mojej (byłej już) narzeczonej. Po 2 tygodniach od wyprowadzki powiedziała mi ze przestała do mnie czuć „to coś” i ze chce przerwy, ze chce odpocząć od tego wszystkiego. A ja jako ze jestem bardzo uczuciowy mogę powiedzieć teraz ze bardzo się upokorzyłem. Robiłem sceny, płakałem, błagałem żeby mnie nie zostawiała, próbowałem kontrolować co robi. Zawsze byliśmy zamknięci tylko na siebie i patrząc na to teraz widzę ze to był błąd ze odcięliśmy się od innych. Problem jest tez w tym ze pomimo tego ze mnie zostawiła mieszkamy nadal razem ona sama chce żebym został, nie mogę wynająć tu jeszcze mieszkania, do polski nie mam po co wracać. Wiem ze pomimo młodego wieku to tak naprawdę jeszcze nie koniec z nami. Szczerze mówiąc to czuje ze prędzej czy później do siebie wrócimy. Pozwoliliśmy żeby wtracily sie między nas osoby trzecie które tez namieszały. Z jedna z tych osób aktualnie moja była się spotyka. Bardzo ale to bardzo chciałbym do niej wrócić. Mam bardzo duży mętlik w głowie bo nie wiem co mam zrobić sam ze sobą.Chciałbym móc podejść do tego tak samo jak ona, czyli bez emocji. Wiem ze wtedy było by inaczej. Chciałbym pokazać ze chce się zmienić ze wszystko naprawić. Nie kryje tez tego ze w momencie gdy zostałem tak naprawdę sam, w obcym państwie, bez znajomych itd to zaczęły wracać dawne stany z czasów gdy miałem depresje. Wiem ze złe się zachowywałem i zaczęło to do mnie docierać jak ode mnie odeszła. Proszę o pomoc 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema. Jest taka zasada. Komu mniej zależy, ten kontroluje związek. Jeśli jesteś taki bardzo uczuciowy, wrażliwy, przywiązany, to jesteś rozsądnym wyborem dla kobiety, która chce się ustatkować i wieść zwykłe, spokojne życie. Która nastolatka bądź wczesna dwudziestka jest w pełni przekonana na taki właśnie model życia i do nie niego dąży ze swoim chłopakiem od podstawówki czy tam gimnazjum? Zdarzają się takie związki na całe życie (kiedyś zdarzało się jeszcze więcej), ale to rzadkość, jakiś niewielki procent, może nawet promil. Myślę, że prędzej czy później i tak by popędziła za nowymi emocjami, doświadczeniami, za nową miłością. Najzwyczajniej w świecie znudziłeś się jej, przestałeś zaspokajać jej potrzeby emocjonalne. Potrzebuje nowych wrażeń. 

Jeśli pragniesz jej powrotu (który może nastąpić, lecz niekoniecznie) musisz się zmienić. Może nie o 180 stopni, bardziej jakieś 70-90, ale to i tak nie lada wyzwanie. Na początek załatw tę starą sprawę z depresją, żebyś czuł się dobrze sam ze sobą i nie musiał przysysać się jak pijawka do niewinnej dziewczyny ;)  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy powiem ci szczerze ze już trochę lepiej się czuje, zaczynam wszystko układać w głowie itp. zauważyłem co źle zrobiłem i co było ze mną nie tak. Tylko akcja polega na tym ze zostawiła mnie z dni na dzień tak naprawdę. Powiedziała mi ze przestała czuć to coś. Minął już miesiąc w sumie. Pomimo tego ze się kłóciliśmy w tym czasie (teraz jest w porzadku, rozmawiamy ze sobą ale na stopie koleżeńskiej) ale pomimo tego ona nie chce żebym się od niej wyprowadził. A co do kwestii naszego wieku, ona tez dużo przeszła i zawsze byliśmy starsi emocjonalnie niż ludzie w naszym wieku. Mieszkaliśmy razem już 3 lata tez. Wydaje mi się ze za bardzo ja osaczyłem i zbyt chciałem mieć tylko na wyłączność 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do kwestii zmiany, dla mnie to żaden problem bo mi wystarczy impuls w postaci terapii szokowej. Wiesz tez jak to się mówi, ze czujesz w kościach czy to jest ta jedyna. Ja właśnie to czuje, mimo tego ze mam 20 lat. Kwestia jest tez taka ze nigdy w życiu nie dostawałem miłości, ani od rodziny ani od kogokolwiek innego. A przy niej poczułem się innym człowiekiem, stałem się innym człowiekiem. Dostałem to czego nigdy nie miałem. Dlatego tez jestem do niej tak bardzo mocno przywiązany 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jesli nie uda się wszystkiego naprawić to powiedziałem jej ze w taki sposób kocha się tylko raz. W jej kwestii mogę powiedzieć ze ma ciężki charakter. Ja jestem „woda” ona „ogień”. W sumie to przechodziliśmy przez gorsze sytuacje i zawsze dawaliśmy sobie radę. Ale teraz nie wiem jak mam temu zaradzić. Próbowałem rozmawiać ale słyszę tylko ze ona na chwile obecna nie chce nic 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twierdził jedynie ze on nic nie może doradzić, i ze musimy sami to ułożyć ale mam wrażenie ze wykorzystał to przeciwko mnie. Wątpię ze spotykają się jako przyjaciele. Wiem tylko ze doszło do seksu między nimi kiedy już nie byliśmy razem. Poczułem się wtedy jakbym dostał ze szmaty prosto w ryj. Tak naprawdę od momentu kiedy nie jesteśmy razem nie mogę nic jej powiedzieć na ten temat bo tylko wywołam nie potrzebne spięcia. Przyjaciółmi już nie jesteśmy po tym jak zacząłem zauważać co robi. Zastanawiam się tylko czy nie napisać do niego. Już raz to zrobiłem ale nie podkreśliłem za bardzo jak odbieram jego zachowanie. Sam nie wiem co robić. Chce jej dać ta przestrzeń, żeby mogła sobie to przemyśleć itd ale z drugiej mam w głowie ze tak naprawdę może mnie mieć już w dupie i trzymać tylko z litości ze mnie tu ściągnęła. Zawsze zaczynam nadmiernie myśleć kiedy wiem ze z nim wychodzi. Popieprzone to wszystko jest trochę. Chce dobrze dla siebie i dla niej. Jednego razu mówię sobie ze będę zachowywał się tak samo jak ona a drugiego się zastanawiam czy rzeczywiście dobrze zrobię jeśli zacznę tak się zachowywać. Wiem ze powroty do siebie to jest proces który trwa jakis czas, ale ciężko być przy jej boku patrząc na to ze nie jesteśmy razem ale nadal mieszkamy razem, widząc kiedy wychodzi, kiedy się szykuje. Najgorsze jest to ze tak naprawdę nie mam tu znajomych. Jej może i jest przez to łatwo przejść bo tak naprawdę(chyba) nie myśli o tym bo gdzies tam ma ciagle zajęcie. A ja zostaje z tym wszystkim sam ze sobą. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęcią bym poszedł na terapie ale aktualnie mnie najzwyczajniej w świecie na nią nie stać. Potrzebowałbym osoby której mógłbym się wyżalić i usłyszeć jakaś radę, niby minął dopiero miesiąc ale jest mi bez niej cholernie ciężko. Tak jak pisałem wyżej, wiem ze jak tu zostanę to może jeszcze uda mi się coś zdziałać, a jak wrócę do Polski i zostawię ja tutaj na lodzie bez pieniędzy to wiem ze wtedy nie mam na co liczyć. Najdziwniejsze jest to ze cały czas mam to poczucie ze wrócimy do siebie. Powtarzam sobie w głowie cały czas ze muszę spiąć dupe i wszystko jakoś się ułoży, ze jeszcze będziemy szczęśliwi. Nie można zbudować szczęścia na czyimś nie szczęściu. Nie życzę jej źle broń boze, ale mam nadzieje ze jego szlag trafi i karma za chwile do niego wróci z hukiem za to jak wbił mi nóż w plecy. Bo sam traktował mnie jak kumpla, a takich rzeczy się nie robi 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyrazniej byl.tylko Twoim kumplem, nie przyjacielem, skoro tak wykorzystal sytuacje i poszedl z nia do lozka. Tez mozesz sobie kogos znalezc, spotykac sie z kims. Dla wlasnego dobrego samopoczucia. Nie.musisz od razu z kims sypiac. Nie wiem czy to dobra rada, ale.sprobuj w takim wypadku zajac sie swoim zyciem, praca, poznac kogos, moze jak zobaczy ze dajesz sobie rade i z kims sie spotykasz, zmieni swoje zachowanie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego myśle nad spotkaniem z nim. Powiem ci szczerze ze ja nie należę do tych co leczą się rozstaniem wchodzą w relacje z kimś drugim. Ta dziewczyna która mógłbym poznać mogla by się poczuć tak samo zraniona jak ja gdybym ja zostawił. Dlatego tego bym nie zrobił. Pracuje, staram się jak najwiecej. Ale tez nie mogę kosztem zdrowia czegoś robić 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.