Skocz do zawartości

Rozstanie


Polecane posty

Witam.  Mam 29 lat. Chciałabym poznać wasze zdanie na temat pewnej trudnej sytuacji z moim byłym facetem. Rozstalam się z facetem i przez 8 miesięcy nie bylismy  ze sobą, gdzie w ciągu tych 8 miesięcy miałam nic nie znaczący seks z innym facetem. 

Ponad dwa miesiace tu zeszłam się z tym facetem i wszystko było okej dopóki się nie zapytał czy spałam z kimś gdy nie byliśmy razem. Gdy mu powiedziałam że spałam z kimś to wpadł w szał i zaczął mnie wyzywać od najgorszych po czym zerwał i wyszedł. 

Czy według Was to jest zdrada? Bo według niego tak, bo on podobno z nikim się nie przespał bo myślał o mnie i miał do mnie uczucia. 

Gdzie przez te 8 miesięcy on się nie odzywał wogole. Dopóki ja się nie odezwałam pod wpływem impulsu  to z jego strony była cisza... Dziękuję z góry za odpowiedz. 

Edytowano przez Ewelaa55
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej. Skoro byłaś singielką, to mogłaś robić co chciałaś i z kim chciałaś. Nie ma mowy o żadnej zdradzie. Co ten facet sobie wyobraża, że powinnaś do niego zadzwonić z pytaniem: "wiem, że nie jesteśmy już razem, ale zastanawiam się, czy nie miałbyś nic przeciwko temu, żebym poszła z kimś do łóżka?" Przecież to by było chore. Jeśli on nie chciał albo nie potrafił nikogo sobie znaleźć do seksu to jego sprawa. Nie miał prawa wymagać od Ciebie wierności, bo nie byliście razem, a już tym bardziej nie mógł tego wymagać telepatycznie! Jak dla mnie Twój były wykazał się głupią i chamską niedojrzałością. 

  • Jestem za to wdzięczny 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy to takie jednoznaczne.

Zależy na jakich zasadach się rozstaliście. Czy to był ostateczny koniec i każdy jest wolny, czy bardziej separacja i nadzieja powrotu jak sobie każdy przemyśli o co mu w życiu chodzi. W tej pierwszej sytuacji nikt nie może mieć do nikogo pretensji, bo powrót nie był planowany. Jednak w tej drugiej to już jakieś oczekiwania mogły się pojawić i chyba się pojawiły. Dlatego warto sobie zawsze wyjaśnić co kto robi i jakie ma oczekiwania/plany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki ma charakter jak ja.  Kocha na bank , jakby nie kochał nie było by tego. To zachowanie to jego protest, on teraz pluje sobie w twarz że dopuścił do takiej sytuacji, chciałby cofnąć czas. Jeden rozumie tak że jeśli byliście już nie w związku to nie jest zdrada a drugi że jak ONA/TA MOJA EWCA/TEN SLODZIAK MOJ/MOJNGLUPTAS/ TAKA NIEWINNA I KOCHANA(I tu mu na myśl przychodzi twój portret jako osoby i wspomina te najlepsze chwile ) i zastanawia się czemu , jak to możliwe że ktoś inny się pojawił nagle ? -Ktos inny niż ja?! Zapomniała wtedy o mnie ?  ...a tym bardziej że on nikogo nie mial więc myśli sobie to ja się nie rozglądałem za dupami bo miałem nadzieję że się zejdziemy /nie mogłem zapomnieć o niej w tak szybkim czasie a ona ,jakbym nic nie znaczył poszła z innym. Taki charakter Twojego Faceta już jest i nie zmienisz ale mogę podpowiedzieć co zrobić by zalagodzic. Więc Ci wytłumaczę tak, powiedz że się nie odzywał i przez to myślałaś że mu wogole nie zależy na Tobie i choć kochałaś go nadal sercem , mając dość samotności coś Ci nie pozwalało zacząć zapominać o nim. Stwierdziłam że nie będziesz wiecznie sama. A że pamiętasz że sex z nim zbliżał Cię bardzo do niego poszłaś z tym typem żeby sex z innym oddalił Cię od niego. I nigdy przenigdy nie mów co robiłaś, jak itd. -na bank będzie o to pytał i jak nie powiesz będzie na wszelkie sposoby chciał się dowiedzieć. Powiedz że nie pamiętasz juz bo to dla Ciebie nie był żaden ważny moment. Jak powiesz choćby coś szczegółów to jakbyś mu wbijała nóż z każdym slowem. I dolewała do ognia nienawiści do Ciebie oliwy (Facet może kochać a jednocześnie za coś nienawidzić). I najlepiej mów że pamiętasz miał małego, był strasznie słaby, brzydki itd w porównaniu do niego. Że był zabawką/ narzędziem by zapomnieć i tym samym skończyć ból który był w Tobie. Powtarzaj że żałujesz, że po fakcie zrozumiałaś że to był błąd który dał Ci nauczkę. Że błąd ten nauczył Cię że więcej nie zrobisz takiego samego błędu. Że po tym zrozumiałaś że tak bardzo kochasz tylko jego i z nim sex jest piękny a z innym taki beznadziejny. I jak że dwa razy zrobisz takie coś : oglądacie film romantyczny i nagle poplaczesz się i on pytad dlaczego- powiedz że się źle czujesz bo Ci się przypomniało co zrobiłaś i że strasznie źle Ci z tym. "Co mi odbiło że na taki pomysł wpadłam? albo jak on np robi cherbate w kuchni a ty w innym pokoju siedzisz i oglądasz tv/coś na kompie czy w smartfonie patrzysz. - On wtedy zobaczy że to co mu mówisz to jest prawda, takie poplakanie się że jesteś zła za to na siebie zasklepia bardzo tą jego ranę. Czy mogłaś? Mogłaś, bo byłaś sama. Ale jakby nie było on za Twoją chwilę rozkoszy ma teraz kilkanaście razy większy ból. Jak wyklina to nie bierz do siebie bo będzie mówił rzeczy w które sam nie wierzy. To jego reakcja na ten ból. Ja nie wiedziałem po zdradzie jak jej powiedzieć jak to straszne jest dla mnie i też próbowałem w ten sposób swą rozpacz wykrzyczec- mówiłem odwrotności uczuć i słów czyli jak serio myślę że jest ładna to powiedziałem że się dziwię że inny ją wogole chciał i że byłem z nią bo wiedziałem że takiej brzydkiej nikt mi nie odbije. Jak tylko ona sprzątała to powiedziałem że nawet posprzątać nie potrafiła a tylko morda gadała że ja nie sprzątam i zebrawszy gdziesz z głębokiego zakamarka pod szafa kurz na palec przejechałem po półce że to niby z półki  ...czemu ? Reakcja na cios jest chęć zadania ciosu. Mnie zabolało to teraz Ty się poczuj jak ja. Tylko mnie to dalej będzie bolało a ja mogę jutro Ci powiedzieć prawdę że to co bluzgalem było na złość. Więc mając nad tym kontrolę mogę ci złość i ból zakończyć kiedy tylko chce. Nie żeby cię zranić a żebyś ty zobaczyła jak to boli jego. Jak ty pokażesz że to Ciebie boli to jego już dużo mniej boli. 

Ile ludzi tyle zdań i różnych toków myślenia.  Też nie możesz go winić że tak myśli.

Dla jednego marchewka to warzywo bo je ją na obiad w słonym rosole a dla drugiego owoc bo daje sok słodki jak jabłko.Trzeciemu to zwisa czy tak czy tak. 

Dla niego i mnie to coś co nie powinno mieć miejsca. Dla innych coś normalnego. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, turkuć_podjadek napisał:

 

"wiem, że nie jesteśmy już razem, ale zastanawiam się, czy nie miałbyś nic przeciwko temu, żebym poszła z kimś do łóżka?"  Jak dla mnie Twój były wykazałsię głupią i chamską niedojrzałością. 

Co do zdania w cudzysłowie: Jak jest pewna że nowy to już ten na całe życie i do byłego nie wrócić za nic na swiecie to masz rację ale jeśli dopuszczała choć 0,5% szans na powrót powinna się z sexem wstrzymać. 

On widzi to tak: " Ty , poszłam się bzyklam z innym bo myślałam że tam mi będzie lepiej ale jednak to nie to co szukałam i tam gorzej niż z Toba więc wracam do Ciebie" 

Apropo's 2 zdania: Weź pod uwagę że to był dla niego stres wielki, może pierwsza taka sytuacja w jego życiu? Reakcja na szok i emocje. Pomysł że rozstając się Ona nie chciała go znać a on myślał że to tylko taki odpoczynek od siebie i miał 100% nadzieji że kwesta czasu i będzie znów z nią. Nie chciał być nachalny i narzucać nic i chciał dać jej szansę żeby przez to rozstanie doświadczyła że go kocha i jej miejsce jest z nim. Jak ją kochał to napewno wierzył ślepo że ona jego też i niedopuszczal myśli że jest inaczej. Wtedy napewno traktował te rozstanie nie jako rozstanie a chwilowy maly kryzys który muszą przeczekać by dalej iść.

Aby ocenić trzeba by poznać jego zdanie ;)

To jest moje zdanie, dla mnie słuszne dla innego nie. Kwestia rozumowania danego człowieka, tego jakie ma wartości, jak został wychowany i w jakim środowisku. Zdania zawsze są różne i zawsze część osób będzie za lub przeciw.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, mikołajŻ napisał:

Taki ma charakter jak ja.  Kocha na bank , jakby nie kochał nie było by tego. To zachowanie to jego protest, on teraz pluje sobie w twarz że dopuścił do takiej sytuacji, chciałby cofnąć czas. Jeden rozumie tak że jeśli byliście już nie w związku to nie jest zdrada a drugi że jak ONA/TA MOJA EWCA/TEN SLODZIAK MOJ/MOJNGLUPTAS/ TAKA NIEWINNA I KOCHANA(I tu mu na myśl przychodzi twój portret jako osoby i wspomina te najlepsze chwile ) i zastanawia się czemu , jak to możliwe że ktoś inny się pojawił nagle ? -Ktos inny niż ja?! Zapomniała wtedy o mnie ?  ...a tym bardziej że on nikogo nie mial więc myśli sobie to ja się nie rozglądałem za dupami bo miałem nadzieję że się zejdziemy /nie mogłem zapomnieć o niej w tak szybkim czasie a ona ,jakbym nic nie znaczył poszła z innym. Taki charakter Twojego Faceta już jest i nie zmienisz ale mogę podpowiedzieć co zrobić by zalagodzic. Więc Ci wytłumaczę tak, powiedz że się nie odzywał i przez to myślałaś że mu wogole nie zależy na Tobie i choć kochałaś go nadal sercem , mając dość samotności coś Ci nie pozwalało zacząć zapominać o nim. Stwierdziłam że nie będziesz wiecznie sama. A że pamiętasz że sex z nim zbliżał Cię bardzo do niego poszłaś z tym typem żeby sex z innym oddalił Cię od niego. I nigdy przenigdy nie mów co robiłaś, jak itd. -na bank będzie o to pytał i jak nie powiesz będzie na wszelkie sposoby chciał się dowiedzieć. Powiedz że nie pamiętasz juz bo to dla Ciebie nie był żaden ważny moment. Jak powiesz choćby coś szczegółów to jakbyś mu wbijała nóż z każdym slowem. I dolewała do ognia nienawiści do Ciebie oliwy (Facet może kochać a jednocześnie za coś nienawidzić). I najlepiej mów że pamiętasz miał małego, był strasznie słaby, brzydki itd w porównaniu do niego. Że był zabawką/ narzędziem by zapomnieć i tym samym skończyć ból który był w Tobie. Powtarzaj że żałujesz, że po fakcie zrozumiałaś że to był błąd który dał Ci nauczkę. Że błąd ten nauczył Cię że więcej nie zrobisz takiego samego błędu. Że po tym zrozumiałaś że tak bardzo kochasz tylko jego i z nim sex jest piękny a z innym taki beznadziejny. I jak że dwa razy zrobisz takie coś : oglądacie film romantyczny i nagle poplaczesz się i on pytad dlaczego- powiedz że się źle czujesz bo Ci się przypomniało co zrobiłaś i że strasznie źle Ci z tym. "Co mi odbiło że na taki pomysł wpadłam? albo jak on np robi cherbate w kuchni a ty w innym pokoju siedzisz i oglądasz tv/coś na kompie czy w smartfonie patrzysz. - On wtedy zobaczy że to co mu mówisz to jest prawda, takie poplakanie się że jesteś zła za to na siebie zasklepia bardzo tą jego ranę. Czy mogłaś? Mogłaś, bo byłaś sama. Ale jakby nie było on za Twoją chwilę rozkoszy ma teraz kilkanaście razy większy ból. Jak wyklina to nie bierz do siebie bo będzie mówił rzeczy w które sam nie wierzy. To jego reakcja na ten ból. Ja nie wiedziałem po zdradzie jak jej powiedzieć jak to straszne jest dla mnie i też próbowałem w ten sposób swą rozpacz wykrzyczec- mówiłem odwrotności uczuć i słów czyli jak serio myślę że jest ładna to powiedziałem że się dziwię że inny ją wogole chciał i że byłem z nią bo wiedziałem że takiej brzydkiej nikt mi nie odbije. Jak tylko ona sprzątała to powiedziałem że nawet posprzątać nie potrafiła a tylko morda gadała że ja nie sprzątam i zebrawszy gdziesz z głębokiego zakamarka pod szafa kurz na palec przejechałem po półce że to niby z półki  ...czemu ? Reakcja na cios jest chęć zadania ciosu. Mnie zabolało to teraz Ty się poczuj jak ja. Tylko mnie to dalej będzie bolało a ja mogę jutro Ci powiedzieć prawdę że to co bluzgalem było na złość. Więc mając nad tym kontrolę mogę ci złość i ból zakończyć kiedy tylko chce. Nie żeby cię zranić a żebyś ty zobaczyła jak to boli jego. Jak ty pokażesz że to Ciebie boli to jego już dużo mniej boli. 

Ile ludzi tyle zdań i różnych toków myślenia.  Też nie możesz go winić że tak myśli.

Dla jednego marchewka to warzywo bo je ją na obiad w słonym rosole a dla drugiego owoc bo daje sok słodki jak jabłko.Trzeciemu to zwisa czy tak czy tak. 

Dla niego i mnie to coś co nie powinno mieć miejsca. Dla innych coś normalnego. 

 

OK. Ja rozumiem to wszystko ale moim zdaniem jeśli się kocha kogoś to się walczy o tą drugą osobę a nie odpuszcza. On wogole się nie odezwał przez te miesiace gdy nie byliśmy razem i ja byłam pewna że się już nie zejdziemy bo on jest takim facetem ze jak się zatnie w jakimś postanowieniu to sam nie wyciągnie pierwszy ręki... Ja rozumiem dużo, że ma traumy z dzieciństwa nie wyleczone i boi się zaufać całkowicie, że podobno zdradziła go była jego żona itd. Ale kobieta musi mieć poczucie tego że mu zależy na niej zwłaszcza że jak się rozstawaliśmy to nie było wyzwisk między nami, kłótni - po prostu zerwałam z nim przez SMS bo on nie chciał się spotkać - uciekl. Zawsze tak robi gdy wie że jest coś trudnego do przegadania lub zrobienia na rzecz związku... Jest bardzo trudny w komunikacji bo jakąś uwaga na jego temat niekorzystna np. Gdy mówię o tym na czym musimy popracować u niego to odbiera bardzo do siebie i odbija piłeczkę i mi wytyka wady... A poza tym czy dla Ciebie taka sytuacja jest usprawiedliwieniem podniesienia ręki na kobietę i grozenia jej tego typu "nie zbliżaj się do mnie bo jak chwycę Cie za gardło to Cie jeb...na ścianę i nie ręczę za siebie". Powstrzymywał się od krzyków i większych rękoczynów tylko wstrzymał ze względu na moje dziecko które było u góry. Dziecko ma 10 lat i I od 8lat nie jest z jego ojcem _to tak do wiadomości.i to nie z ojcem dziecka był ten jednorazowy incydent. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Ewelaa55 napisał:

OK. Ja rozumiem to wszystko ale moim zdaniem jeśli się kocha kogoś to się walczy o tą drugą osobę a nie odpuszcza. On wogole się nie odezwał przez te miesiace gdy nie byliśmy razem i ja byłam pewna że się już nie zejdziemy bo on jest takim facetem ze jak się zatnie w jakimś postanowieniu to sam nie wyciągnie pierwszy ręki... Ja rozumiem dużo, że ma traumy z dzieciństwa nie wyleczone i boi się zaufać całkowicie, że podobno zdradziła go była jego żona itd. Ale kobieta musi mieć poczucie tego że mu zależy na niej zwłaszcza że jak się rozstawaliśmy  pierwszy raz ze sobą to nie było wyzwisk między nami, kłótni - po prostu zerwałam z nim przez SMS bo on nie chciał się spotkać - uciekl. Zawsze tak robi gdy wie że jest coś trudnego do przegadania lub zrobienia na rzecz związku... Jest bardzo trudny w komunikacji bo jakąś uwaga na jego temat niekorzystna np. Gdy mówię o tym na czym musimy popracować u niego to odbiera bardzo do siebie i odbija piłeczkę i mi wytyka wady... A poza tym czy dla Ciebie taka sytuacja jest usprawiedliwieniem podniesienia ręki na kobietę i grozenia jej tego typu "nie zbliżaj się do mnie bo jak chwycę Cie za gardło to Cie jeb...na ścianę i nie ręczę za siebie". Powstrzymywał się od krzyków i większych rękoczynów tylko wstrzymał ze względu na moje dziecko które było u góry. Dziecko ma 10 lat i I od 8lat nie jest z jego ojcem _to tak do wiadomości.i to nie z ojcem dziecka był ten jednorazowy incydent. 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to nie była zdrada. Napisałaś, że się rozstaliście z myślą, że była to ostateczna decyzja. Mogła go zaboleć wiadomość, że z kimś spałaś, jeśli jest wrażliwy, ale nie powinien mieć o to pretensji. W końcu z chwilą rozstania stałaś się wolna i nie musiałaś pytać go o zgodę.

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.