Skocz do zawartości

Nie radzę sobie z rzeczywistością


gacek9gacek

Polecane posty

Od kiedy wkroczyłem w dorosłość, skończyłem 18 lat, tj. 3 lata temu, jestem sam. Praktycznie uciekłem wtedy z domu, nie utrzymuje z nikim z rodziny kontaktu, nigdy nie czułem się tam zrozumiany, czuję się często jakbym sam się wychowal, urodził w złej rodzinie, być może to była przemoc psychiczna, bo nadszedł moment kiedy nie wytrzymałem. Mniejsza. Spędziłem chwilę na ulicy ale podniosłem się, sam, bez niczyjej pomocy, obecnie wynajmuje kawalerkę, pracuję. Nie mam przyjaciół, nie mam nikogo, prócz kobiety która już od dawna była moim oczkiem w głowie, wsparciem, motywacją. Niestety nie było dane nam być razem, przez odległość która zaczęła nas dzielić. Ja byłem wtedy zajęty próbą przeżycia, ona szkołą, i tak jest do dziś. Jestem sam, czekam na nią, a ona aż skończy szkołę, spotykamy się 2 razy w roku. Bardzo dużo zrobiłem by znaleźć się tu gdzie jestem teraz, z ulicy, skądś brałem motywację. Poznawałem ludzi, potrafiłem milo spędzić dzień, lecz z dnia na dzień było coraz gorzej z moją głową, później nadszedł moment korony, pojawiły się problemy finansowe, motywacja gdzieś zniknęła. Wstaje i myślę sobie że nie mam siły, nie mam siły wstać z łóżka, nie mam siły jeść, nie mam siły iść do pracy. Czasem po prostu tego nie robię, a to zapętla koło, nie idę do pracy to dostaje mniejszą wypłatę, a nadal mam mnóstwo długów, i nie jestem w stanie ich spłacić, albo zamawiam jedzenie bo nie jestem w stanie zebrać się do sklepu, pomimo tego że wiem że to złe, to robię to, bo nie jestem w stanie inaczej, jakbym utracił kontrolę nad własnym życiem. Nawet myślenie o Niej nie pomaga, a jesteśmy tak blisko bycia razem, w lipcu ma nareszcie się przeprowadzić do mnie. Chciałbym umieć odezwać się do ludzi, mieć pozytywne myśli, ale ja czuję się jak zombie, każdy dzień wygląda identycznie, każdy dzień to ta sama cisza, ten sam stres. Do lipca możliwe że nie będzie miała gdzie się wprowadzić, bo nie dam rady dalej finansowo, a z nią byłoby o tyle łatwiej, pracować we dwoje to jednak dwa razy więcej kasy, tylko czy mogę nazwać siebie prawdziwym facetem jeśli miłość mojego życia będzie spłacała moje długi? Być może napisałem to dosyć chaotycznie pod wpływem gorszej chwili, ale już nie wiem co mam robić żeby móc zebrać się do kupy, nie chce znów wylądować na ulicy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Straszna historia. Ja myslalem, że moja opowieść o depresji jest czymś czym się można martwić, ale przy twojej opowieści moja to bułka z masłem. 
 

Przede wszystkim trzymaj się tej kobiety. Jeśli nie stać was na aktualną kawalerkę, znajdź gdzieś tańszą, ale trzymaj się tej kobiety bo razem jest łatwiej. Ona cię wysłucha i doradzi w taki sposób, że nie jesteś tego w stanie sam tak samo dobrze zrobić. Dobrze byłoby byś się otworzył i powiedział szczerze jakie są twoje źródła frustracji. Wspólnie powinno się wam udać rozwiązać problemy lepiej i pełniej. Nie ma przy tym co czekac, że problemy rozwiążą się same.

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.