Skocz do zawartości

Brakuje mi bliskości


R3nka

Polecane posty

Chciałabym mieć kogoś, komu na mnie zależy. Tak bardzo brakuje mi bliskości, dotyku, czułości.. A jednak nie potrafię nawiązać, albo raczej utrzymać relacji z innymi. Szybko pojawiają się wątpliwości, brak zaufania z mojej strony, a zarazem nikomu nie zależy na mnie na tyle, by mnie przekonać, że się mylę. Po prostu odpuszczają. A ja nie mam odwagi by zawalczyć. Nie chcę się narzucać - skoro nie chcesz, to nie będę do niczego cię zmuszać. 
Pamiętam z przeszłości dosłownie 3 razy, gdy ktoś szczerze mnie przytulił. A mam 26 lat. 
Niby nie pochodzę z patologicznej rodziny. Ale nikt nigdy mnie nie przytulał, nie okazywał uczuć fizycznie, nie słyszałam że jestem kochana. Jeśli się mówiło, to o tym, co było źle.

Dorosłam w przekonaniu, że nie jestem wystarczająco dobra. Nigdy. Czy da się to zmienić? Jak to zrobić? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i ja mam podobnie z tym zawieszaniem wysoko poprzeczki - w sensie mam tak, że mało osób było mnie w stanie zainteresować, a może wystarczająco porozumieć, żebym chciał pogłębiać z nimi relację. Uważam, że wiążę się z tym wielka odpowiedzialność i nie byłby w stanie jej podołać z osobą z którą nie mam tego połączenia. Nie mówię tutaj o sytuacjach od wybuchu mojej choroby, bo wtedy sukcesywnie rozwalałem relacje z innymi ludźmi przez izolację, a spora część znajomych z którymi tak od czasu do czasu miałem kontakt, straciła mną wówczas zainteresowanie. Choć całe dorosłe życie byłem samotny, żyłem samotnie, to zacząłem się czuć samotny w momencie, gdy zapragnąłem nagle poważniejszej relacji romantycznej (całkowicie samotny nie byłem, miałem dwójkę przyjaciół, a przyjaźń traktuję bardzo poważnie, jest to dla mnie właściwie miłość platoniczna). I dużo lepiej się czułem, gdy nie miałem tego pragnienia i chciałbym wrócić do stabilnej samotności. Odkąd choruję to coraz bardziej doskwiera mi współobecnością z bliską osobą. Na pewno od myśli o tej relacji romantycznej, co dodatkowo jest podbite chorobą, nagle zacząłem odczuwać niezaspokojone pragnienie dotyku czy czułości, której przez lata unikałem. Odkąd pamiętam miałem problemy z zaufaniem, czasem ryzykowałem, gdy czułem, że warto zaangażować się w jakąś bliższą relację, co do 4/6 się pomyliłem, co do pozostałej dwójki jeszcze nie... Gdy pierwszy raz w życiu usłyszałem, że mnie ktoś kocha i to jeszcze najbliższa mi osoba - przyjaciółka w której byłem zakochany i która o tym wiedziała, postanowiła intensyfikować relację w stronę romantycznej z jedyną osobą (bez żadnej przesady) z którą tak jej relacja mogłaby mnie skrzywdzić (o czym dobrze wiedziała). Więc z mojej perspektywy lepiej nie słyszeć, że się jest kochanym niż usłyszeć to pierwszy raz od najbliższej osoby, która niecałe trzy miesiące później zrywa ze mną znajomość i zostawia z jednym z najgorszych stanów psychicznych (ostre wahania między drażliwą wersją manii a depresyjno-lękowym spięciem/ściskiem). A co do tego, że nie czujesz się dobra - myślę, że musisz pomyśleć o sobie, zaakceptować się wreszcie jaką jesteś, przestać aż taką dużą wagę zwracać na to, co sądzą o Tobie inni. Tak jak zwykle - bo u mnie się to sprawdza - polecam spróbować zapisać się na terapię, dzięki niej można przepracować wiele problemów, które mogłyby gnębić nas jeszcze przez wiele lat.

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.