Skocz do zawartości

Wypaliłam się


nulka35

Polecane posty

Dzień dobry.

Od 2 lat jestem w pracy, w której po prostu wegetuje. Nie ma szans na rozwój, pieniądze też żadne. Ale utknęłam, bo jest miło i trochę boję się przejść gdzieś indziej, mimo że wiem, ze dałabym sobie radę. W związku też jakby coraz gorzej, jakby coś umarło, jakby wszystkie furtki zostały już wyprobowane.. coraz trudniej o entuzjazm i radośc z czegokolwiek. Jestem zmęczona i nie mam siły żeby to zmienić

  • Podoba mi się to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj. Niesatysfakcjonująca praca może sprawić, że będziemy czuć się wypaleni. Dzieje się tak, gdyż nie rozwijamy się, tak jakbyśmy tego chcieli, tkwimy w rutynie i działaniach, które nie przynoszą nam szczęścia. Wszystko to może przenieść się na nasze samopoczucie ogólne, czyli również życie prywatne.

Pytanie, co sprawia, że się boisz spróbować czegoś nowego? Może chodzi o poczucie braku stabilności, które wiąże się ze zmianą? Często ludzie zmagają się z problemem strachu przed nowymi rzeczami. Jest to rzecz normalna, gdyż stabilność daje nam spokój i bezpieczeństwo, dzięki czemu nie musimy się o nic martwić. Jednak trzeba pamiętać, że czasami zmiana może być dla nas korzystna. 

Niestety nie znam dokładnie sytuacji, aczkolwiek myślę, że jakaś praca nad sobą, nad pewnością siebie i nad motywacją może pomóc, gdyż podczas rozwoju swojego wnętrza mamy większe możliwości, co pomaga nam w codziennych czynnościach.

Gdy poczujesz się pewniej, wtedy możesz się zastanowić nad zmianą pracy. Jak na razie spróbuj coś zmienić w życiu codziennym.

  • Jestem za to wdzięczny 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem rzeczywiście głównie leży we mnie. Od 5 lat mieszkam i pracuję w Danii. Dużą przeszkodą jest bariera językowa. Mimo że od 2 lat pracuję w dunskiej firmie i na codzien posługuje się językiem duńskim, to tkwi we mnie przekonanie że robię to w sposób podstawowy pozwalający na wykonanywanie właśnie takiej pracy jak sprzątanie i gotowanie.

Ukończyłam 4 moduły kursu językowego, w Polsce skończyłam studia licencjackie na filologii angielskiej, jednak wciąż nie jestem przekonana, co do swoich umiejętności i możliwości..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że za mało wierzysz w swoje możliwości. Rzeczywiście język może być pewną przeszkodą, ale skoro dajesz radę posługiwać się językiem duńskim, a dodatkowo jeszcze znasz angielski, to nie powinno być problemu. Teraz większość osób zna angielski. Nie śpiesz się, rób wszystko małymi kroczkami i trenuj wiarę w siebie i swoje możliwości. :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, marcepanowe_ciastko napisał:

Myślę, że za mało wierzysz w swoje możliwości. Rzeczywiście język może być pewną przeszkodą, ale skoro dajesz radę posługiwać się językiem duńskim, a dodatkowo jeszcze znasz angielski, to nie powinno być problemu. Teraz większość osób zna angielski. Nie śpiesz się, rób wszystko małymi kroczkami i trenuj wiarę w siebie i swoje możliwości. :)

 

A wiesz może, jak to zrobić?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy, jaki sposób pracy nad sobą Ci odpowiada. Na początku możesz zacząć samodzielnie. Na YouTube może jakiś kanał Cię zainteresuje. Znam jeden, nazywa się Nieprzeciętne Życie. Może podczas poszukiwań znajdziesz tez coś lepszego, może jakieś artykuły na ten temat. Jeśli jednak działanie na własną rękę nie pomoże, to może jakiś terapeuta nakieruje Cię i pomoże w rozwoju osobistym. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, marcepanowe_ciastko napisał:

Zależy, jaki sposób pracy nad sobą Ci odpowiada. Na początku możesz zacząć samodzielnie. Na YouTube może jakiś kanał Cię zainteresuje. Znam jeden, nazywa się Nieprzeciętne Życie. Może podczas poszukiwań znajdziesz tez coś lepszego, może jakieś artykuły na ten temat. Jeśli jednak działanie na własną rękę nie pomoże, to może jakiś terapeuta nakieruje Cię i pomoże w rozwoju osobistym. 

Spróbuję, dziękuję :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że trzeba patrzeć na to w dłuższej perspektywie. Teraz myślisz: "wypaliłam się", a za chwilę może pojawić się jakaś zupełnie nowa możliwość. W marcu 2019 rzuciłam pracę, po prostu miałam naprawdę dość. Bałam się, co będzie, ale też czułam, ze dalej nie mogę w to brnąć, po prostu odrzuca mnie już od księgowości, zmieniających się przepisów i nie chcę dalej w to brnąć. Przez około rok szukałam swoich ścieżek, takie miałam założenie, że dam sobie czas. Uczyłam się malować ikony , pojechałam na plener akwarelowy, zaczęłam pomagać w nowoutworzonej fundacji. Gdy zaczęłam szukać pracy po tej przerwie  byłam pełna obaw. Udało mi się jednak dostać ofertę pracy, którą jednak... odrzuciłam. Nie byłam przekonana, ze chcę wracać do klasycznej korporacji. Dopiero po kolejnych poszukiwaniach pojawiała się oferta ze znacznie mniejszej organizacji (ok 20 osób), gdzie znów pracuję w finansach, ale praca jest przyjemniejsza i jakby lżejsza dzięki przyjaznej atmosferze.

Edytowano przez AsiaHania
Zmiana
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.02.2021 o 22:36, AsiaHania napisał:

Myślę, że trzeba patrzeć na to w dłuższej perspektywie. Teraz myślisz: "wypaliłam się", a za chwilę może pojawić się jakaś zupełnie nowa możliwość. W marcu 2019 rzuciłam pracę, po prostu miałam naprawdę dość. Bałam się, co będzie, ale też czułam, ze dalej nie mogę w to brnąć, po prostu odrzuca mnie już od księgowości, zmieniających się przepisów i nie chcę dalej w to brnąć. Przez około rok szukałam swoich ścieżek, takie miałam założenie, że dam sobie czas. Uczyłam się malować ikony , pojechałam na plener akwarelowy, zaczęłam pomagać w nowoutworzonej fundacji. Gdy zaczęłam szukać pracy po tej przerwie  byłam pełna obaw. Udało mi się jednak dostać ofertę pracy, którą jednak... odrzuciłam. Nie byłam przekonana, ze chcę wracać do klasycznej korporacji. Dopiero po kolejnych poszukiwaniach pojawiała się oferta ze znacznie mniejszej organizacji (ok 20 osób), gdzie znów pracuję w finansach, ale praca jest przyjemniejsza i jakby lżejsza dzięki przyjaznej atmosferze.

Brawo Ty! :) Super, że Ci się udało :)

Czyli sugerujesz skok na głęboką wodę? Też o tym myślałam i myślę coraz częściej..

Nie chcę ciągle sprzątać, nawet w najwspanialszej firmie na świecie :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Tak się zastanawiam...

Skoro od dziecka byłam "Zosia samosia" i wszystko chciałam robić sama, samodzielnie.. to dlaczego tak zaciekle walczyłam o obecność innych i ich przyjaźń? Dlaczego tak za wszelką cenę chciałam zrobić z przypadkowych ludzi swoich przyjaciół? I dlaczego tak szybko się do nich przywiązywałam. Byłam gotowa porzucić wszystko, co ważne dla ich atencji i obecności.... 🤨

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.