Jump to content

Recommended Posts

Posted

Dzień dobry... Może zacznę od tego, że nigdy nie pisałam swoich problemów na forach, ani nie szukałam pomocy w Internecie- aż do teraz... Moja sytuacja życiowa jest już na tyle "trudna", że po prostu nie mam kogo prosić o poradę i chciałabym, żeby ktoś w ogóle spojrzał na moją sytuację, z innej perspektywy. Może coś zobaczy? 

Jestem w młodym wieku, mam 23 lata, a moje dzieciństwo było naprawdę wyboiste i srogie... Od 15 lat nie widziałam się z swoim ojcem, moich prawdziwych bliskich mogę policzyć na palcach u ręki, bo tak naprawdę mam tylko jednego prawdziwego dziadka i parę bliskich z rodziny... Jednak od pewnego czasu, bardzo nie układa mi się z nimi, Nasze relacje są okropne, wręcz toksyczne. Jestem bardzo wrażliwą dziewczyną, wszystko biorę natychmiast do siebie i potrafię długo pamiętać krzywdy i boleści z przeszłości. Moja mama nieraz wypomina mi niektóre rzeczy w żartach typu "bo ty miałaś trudne dzieciństwo, co?" i żartuje z takich rzeczy, które są dla mnie bolesne. Podobnie jak siostra, która śmieje się z tego, że nie mam tatusia i miało mnie w sumie w ogóle nie być... Eh, fajne żarty prawda? Tymczasem naprawdę miałam trudne dzieciństwo, bo odkąd miałam 8 lat, miałam koszmarne relacje z rówieśnikami. Nie miałam prawdziwych koleżanek, niektórzy wręcz się śmiali na podwórku, że nie mam taty. Musiałam chodzić do psychologa i czułam się wiecznie jak wyrzutek... To się ciągnęło do liceum, gdzie poznawałam wredne osoby, kłamliwych partnerów itp... Moja mama w sumie nie miała dla mnie czasu... Zdaje sobie sprawę, że zarabiała itp... Ale tak naprawdę, nie miałam przez to od nikogo pomocy, rozmowy, wsparcia. Płakałam sama do poduszki i do siebie... Byłam samotna... Mam jedną siostrę, z którą nie mam kompletnie dobrych relacji, jesteśmy dla siebie jak obce. Siostra kilka lat mieszkała w Anglii, gdzie wtedy jeszcze ze sobą pisałyśmy, a po powrocie kompletna przepaść. Zdarzało nam się pobić kiedyś ze złości i powiedzieć dużo kiepskich słów, ale dawałyśmy radę jakoś. Tymczasem teraz widujemy się tylko wtedy, kiedy jesteśmy u mamy, święta itp.. Mimo, że mieszkamy w jednym mieście, to nie mamy ze sobą kontaktu, nawet przez smsy, chyba, że jest "coś pilnego", co ja mam jej załatwić lub mojej mamie. Od kilku miesięcy, nawet i lat już moje relacje z mamą i siostrą są na tyle wstrętne, że nie mam ochoty z nimi rozmawiać ani przebywać. Po prostu z dnia na dzień, czuję, że nie jest to dla mnie dobre i mnie tylko niszczy od środka. Jestem teraz w trudnej sytuacji, bo po kilku latach namysłów, chcę iść w końcu na studia (zaoczne), żeby mieć lepszą przyszłość i zawód. Mam problemy z znalezieniem pracy, odkąd odeszłam ze swojej poprzedniej. Moje poprzednie prace z resztą były pełne toksycznych relacji, stresów i oszustw ze strony pracodawców. Stąd moje odejścia i parabola w karierze... Zwyczajnie nie siedzę tam, gdzie jest wyzysk i oszukanie... Od ostatniej pracy bujam się z rozmowy, na rozmowę, cały czas się staram i nie tracę wiary, pomimo, że jest mi mega ciężko iść setny raz i mówić wszystko o sobie i swoich pracach... Ale nie poprzestaje, bo chcę być niezależna i mieć pieniądze na życie, które póki co, zarabia tylko mój partner. Oczywiście cały czas pomagam mu, pomagam w domu, robię wszystko to, co wiem, że muszę, bo wiadome- nie mam pracy, więc muszę organizować obowiązki itp. Ja to wszystko rozumiem, wiem i naprawdę przegryzam język i to robię. Problem pojawia się na horyzoncie, gdy w moje życie, wtrąca się rodzina... Moja mama dobitnie pokazuje mi, a nawet już zaczyna mówić wprost, że moja siostra jest ode mnie we wszystkim 'bardziej'. Ma bardziej lepszy charakter, bo jest odważna i do przodu, cierpliwa i w każdej pracy ją kochają. Ma o wiele lepszego partnera (teraz męża), bo jest bardziej wygadany, zabawny, do ludzi i nie cichy... Ma o wiele więcej koleżanek i fajnie jej się układa ze wszystkim. Sęk w tym, że moja mama nie widzi, że tak naprawdę siostra, nie miałaby tak dobrze, gdyby nie jej kop w du.. Dzięki mojej mamie siostra zawzięła się i ukończyła studia, miała pomoc materialną kiedy wynajmowała mieszkanie, o związkach nie wspomnę, bo mama po prostu przeżywała za nią jej rozstania i gdyby nie ona, siostra nie chciałaby nikogo już innego. Dzisiaj cały czas świat kręci się wokół niej, jej sukcesów, ślubu tegorocznego i domu, który jak i wszystko inne, bardzo mocno pogonili, naciskali i tez nie mieli pieniedzy wszystkich od siebie, tylko za pomocą rodziców jej męża. Dlatego jestem bardzo zdenerwowana, kiedy słyszę o jej sukcesach i tym, ze jest zaradna, bo wiem, że tak naprawdę większość z tego wszystkiego, pomogli jej rodzice, czy to jedni czy drudzy. Moja mama jednak, cały czas podkreśla, że to wszystko sami sobie zapracowali i są tak zaradni, że drugich takich nie ma... Ale czy tak serio wszystko sami osiagneli? Gdyby nie ich pomoc, pewnie nie...

Boli mnie to, że moja rodzina, przy każdej lepszej okazji, czy to święta, czy w smsach jak gadamy, czy zakupach, ciągle zniża mnie do parteru i robi najgorszą osobę na świecie. Ja cieszę się z każdego dnia i herbaty, a wystarczy jeden sms i nie mam kompletnie energii i motywacji do życia. Cieszę się z swoich małych sukcesów, bo wiem, że jestem młoda i mam całe życie przed sobą, a tymczasem moja rodzina uważa, że moje sukcesy typu zawód, prawo jazdy, jakieś tam inne mniejsze i większe nie są aż tak dobre, jak mojej siostry. Co z tego, że nie mam jeszcze domu swojego z basenem i auta? To aż tak jest ważne? Ja naprawdę mam czas na to wszystko, może później, może wcześniej, ale chcę iść po swojemu. Moja rodzina mi na to nie pozwala i ciągle mówi, jak mam robić, żeby "było dobrze". Tylko dla kogo? Mam iść na ten kierunek, bo jest dla mnie dobry. Mam iść na takie studia, bo są dobre. Mam z nim nie być, bo jest taki, a jego rodzina taka. Mam być chudsza, bo jak już jestem trochę bardziej grubsza, to jestem już ohydna. To jest naprawdę bardzo stresujące i wkurzające, kiedy nie mogę robić tego co chcę, a szczególnie, kiedy nikt nie widzi jak się z tego cieszę i jaką mi to radość sprawia.Okej raz poddałam się na kierunku, ale dlatego, bo zwyczajnie go nie czułam i nie chciałam jeszcze wtedy się uczyć. Chciałam pracować i myśleć wtedy, co dalej. 

Moja rodzina ciągle mówi mi też, że jestem taka spokojna i przepraszam, że żyję. Tymczasem wiem, że dużo ludzi jest takich jak ja, wrażliwych i spokojnych. Moja rodzina uważa to za wadę, bo moja siostra jest taka, to ja już jak jestem inna to jestem przez to gorsza... Mój partner jest taki sam jak ja. Cichy, nie lubi imprez, woli jednego przyjaciela od stu innych i nie mówi głupot na obiedzie. No co zrobić? Właśnie takiego chciałam partnera. Moja rodzina chyba wolałaby żebym była z gadatliwym facetem, który kocha imprezki, bycie w centrum uwagi i gada pierdoły na świętach. Tyle, że ja nie czułabym się dobrze z takim. Stąd bardzo mnie wkurza kiedy moja rodzina, siostra, mama mówi, że partner do mnie nie pasuje i czasami mam wrażenie, że specjalnie robią wszystko żeby nas skłócić. To przez jego spojrzenie, jakiś gest który zrobi niechcacy, bo nie po czyjejś myśli, to coś powie, to coś i coś. Czekają na każdy jego ruch, żeby mi dowalić i nas skłócić. Bo prawda jest taka, ze z kazdym ich takim gadaniem, mi sie to udziela i przelewam stres na parntera. Wtedy mysle, ze mnie klamie, jest taki i taki i rodzina ma racje. Później mijaja dni, a ja patrze i mysle, ze przecież kazdy ma wady i czasami ja chyba jestem gorsza jak on i co oni od niego chca? Czasami to fakt, za duzo zwierzalam sie z problemów naszych mojej mamie, ale komu miałam, jak nie jej? Nie mam koleżanek żeby tak komuś się zwierzać... Tymczasem mama, wykorzystuje to przy pierwszej lepszej okazji i wypomina wszystko po kolei. Co gorsza, później nie lubi mojego partnera i wymyśla sobie przeróżne historie... Mój partner jest tak samo zmęczony całą tą sytuacją, bo sam widzi jak moja mama go traktuje, a jak męża mojej siostry... Podsuwa mu zupy, mówi czule i żartuje z nim, a mój parnter jak jakiś nieudacznik, lewsus traktowany, jakby w ogóle nie siedział obok. Przykro mi, gdy to widzę i słyszę. Nieraz się o to kłócę i od razu reaguję, ale nikt nie widzi problemu i za każdym razem moja rodzina mówi, że wymyślam i wcale nie jest tak, że mama bardziej faworyzuje męża siostry, podobnie jak siostrę... Oczywiście mój partner nigdy nie podpadł, aż tak zeby sobie na to zasłużyć. Jak każdy ma wady i coś tam nie raz zrobi, ale to wszystko przez stres i to, ze sam nie miał ciepła i wychowania ze strony rodziców. Był sam sobie i tak wyniósł to z domu... Stąd te jego podwinięcia typu- nie umyje kubka czy coś... Ale tak? Zarabia, jest uczciwy... Nie zdradza, nie pali, kurcze co oni chcą? Wszystko to, co nieraz moja rodzina uznała za jego wadę, było przez to, że jego też nikt nie wspiera i mówi już rzeczy w stresie... I ja to rozumiem... Sama nieraz tak miałam i specjalnie prowokowałam kłótnie, bo musiałam na coś swój stres i lęki przelać...

Mąż mojej siostry, gdy mi się nie układa z pracami, wyśmiewa mnie i kiedyś zdarzyło się, że zaatakował mnie słownie w smsie na to siostra nic nie zareagowała, oprócz o dziwo mojej mamy, która sama stwierdziła, że mąż przesadził, bo nie ma prawa tak mówić do mnie... Jest z nami już kilka lat, a ja go w ogóle nie znam... Odkąd jest z moją siostrą, nie mam z nią kompletnie kontaktu. Wcześniej chociaż sms-a mogłam napisać, teraz wszystko mam wrażenie, że on czyta i wie. Jak chce z nią iść sama do kina, to on musi też. Jak coś chce powiedzieć, to on zaraz wie. Nie chodzę przez to do niej, bo nie mam z nią w ogóle swoich tematów przez to i w ogóle czuję się jak w ukrytej kamerze. On ciągle chce być w centrum uwagi... Nawet ślub z kameralnego, zrobił się jakiś na pokaz i wystawny... I po co to? Nikogo nie rusza jego nowa koszulka czy buty... Liczy się jaki jest. Ale eh, właśnie jaki?

Moja mama z siostrą z resztą mają coś też takiego, że nie mogę im mówić tajemnic, bo zaraz i jedna i druga mówi, szczególnie mama, ze nie będę jej zabraniała rozmawiać z siostrą i mieć tajemnice. Boli mnie to, ponieważ są nieraz takie rzeczy, które chciałabym żeby wiedziała tylko mama, a moja mama nie potrafi ich utrzymać dla siebie i mi pomóc... Nie dostaje od nich wogóle wsparcia, dobrego słowa i porady, ale takiej życiowej, mądrej... Słysze tylko wyzwiska, teksty o tym, jaka jestem beznadziejna i najgorsza na świecie... Szkoda, bo nieraz naprawdę chciałabym pogadać z nimi jak dorosłymi, ale skoro ciagle mają mnie za dziecko, to jak?

I pisze to wszystko dlatego, bo wiem i widze, jakie to wszystko jest toksyczne dla mnie i nie wiem tylko, co mam zrobic z tymi relacjami? Wiem, ze nieraz powinnam sie odciac od nich, juz tak zrobilam z niektorymi ludzmi w zyciu i wyszlo mi to na dobre, ale z wlasna matka? Zrobilabym to, ale wiem, ze ona i tak dalej bedzie mi zatruwac zycie tekstami, pretensjami i tym, jaka to ja jestem... Teraz jeszcze tym bardziej, bo przez chwilke musielismy z partnerem u niej zamieszkac na kilka miesiecy... Niedlugo sie wyprowadzimy, ale poki co, nie wiem jak znosic ja i jej humorki i to, za jaka mnie ma osobe. Oprocz tego bedzie tu przebywac moja siostra, ktora tez niezle daje mi w kosc... Co zrobic?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • PODCASTY.jpg

  • Blog Entries

    • 0 comments
      "Paradoksalna" to świeży, intensywny utwór polskiej sceny rockowej, który łączy mocne brzmienie z poetyckim i metaforycznym tekstem. Ta piosenka to eksplozja emocji – od gniewu, przez żal, aż po triumfalne poczucie wolności. Silny kobiecy wokal prowadzi słuchacza przez świat pełen kontrastów i paradoksów, wyrażając wewnętrzne rozdarcie między siłą a wrażliwością, ogniem a lodem.
      Kluczowe aspekty utworu
      "Paradoksalna" to opowieść o walce z samą sobą i otaczającym światem. Mocne frazy takie jak „serce w pękniętym szkle” czy „sny z tobą płoną pod wodą” symbolizują sprzeczności, które definiują zarówno tekst, jak i bohaterkę utworu. To pieśń o godności, odwadze i odrzuceniu toksycznych relacji, z wyróżniającym się refrenem, który zapada w pamięć.
       
       
      Brzmienie
      Utwór bazuje na klasycznym, mocnym rockowym brzmieniu z dynamicznymi gitarami, wyrazistym basem i perkusją, które budują dramatyzm i nadają całości niesamowitą energię. Kompozycja jest pełna napięcia, które eksploduje w refrenie, wciągając słuchacza w świat ognia i lodu. Wokal jest krystaliczny, lecz surowy – idealnie współgra z warstwą instrumentalną.
      Przesłanie
      "Paradoksalna" to hymn dla tych, którzy odnajdują siłę w swoich słabościach. Opowiada o odrzuceniu bólu, toksycznych wpływów i o dążeniu do wolności. To manifest samoświadomości, gdzie paradoksy bohaterki – delikatność i gniew, chłód i ogień – stają się jej największą siłą.
      Dla kogo?
      Piosenka jest idealna dla fanów mocnych, emocjonalnych kawałków z głębokim przesłaniem. Jeśli lubisz rock, który nie boi się poetyki i metafor, a jednocześnie wprawia w ruch, "Paradoksalna" jest dla Ciebie.
      Zapamiętaj refren
      „To cała ja – paradoksalna!
      Od chłodu bywam łatwopalna!
      Sny z tobą płoną pod wodą,
      Diabeł anioła napawa mocą!”
      Ta piosenka to wybuchowa mieszanka emocji i siły, która zapada w pamięć i inspiruje do odkrywania własnych paradoksów.
    • 0 comments
      Zapomnij o tym, co wiesz o klasycznym disco polo – nadeszła era Neo Disco Polo, nowej odmiany, która rewolucjonizuje polską scenę muzyczną! Ta nowoczesna interpretacja gatunku łączy chwytliwe melodie z unikalnymi tekstami, świeżym brzmieniem i odważnym podejściem do produkcji. To połączenie romantyzmu, energii i tanecznej magii, które sprawia, że każda nuta zapada w pamięć.
       
       
       
       
      Czym jest Neo Disco Polo?
      Nowoczesne brzmienia: Neo Disco Polo czerpie inspirację z gatunków takich jak pop, EDM, a nawet darkwave, dodając głębi klasycznym tanecznym rytmom. Intrygujące teksty: Utwory, takie jak „Moja Lejdi Taka Krejzi”, udowadniają, że Neo Disco Polo może być jednocześnie lekkie i pełne emocji, opowiadając historie o miłości, zabawie i codziennych rozterkach. Wysoka jakość produkcji: To już nie tylko melodia i prosty rytm – Neo Disco Polo wprowadza bogatą aranżację, nowoczesne syntezatory i dynamiczne wokale. Styl i klasa: Neonowe kolory, taneczne klipy i artystyczne podejście do wizualizacji – Neo Disco Polo to uczta zarówno dla uszu, jak i oczu. Dlaczego Neo Disco Polo to przyszłość polskiej muzyki?
      Ewolucja gatunku: Disco polo przechodzi transformację, stając się bardziej uniwersalne i atrakcyjne dla młodszych pokoleń. Globalne ambicje: Neo Disco Polo ma potencjał, by podbić nie tylko polskie parkiety, ale i międzynarodową scenę dzięki swojej świeżości i dynamice. Łączy pokolenia: W Neo Disco Polo każdy znajdzie coś dla siebie – chwytliwe refreny dla fanów tradycyjnego disco polo i nowoczesne brzmienia dla miłośników popu i elektroniki. Muzyka na każdą okazję: To gatunek idealny zarówno na imprezy, jak i na romantyczne wieczory we dwoje – uniwersalność to klucz do jego sukcesu. Co wyróżnia Neo Disco Polo?
      Refreny takie jak „moja lejdi taka krejzi” zapadają w pamięć od pierwszego przesłuchania. Taneczny klimat łączy się z romantycznym przesłaniem: „bądź blisko, aby to nie prysło”. Wysoka energia i nowoczesna produkcja – coś więcej niż zwykła muzyka do tańca! Dołącz do rewolucji muzycznej!
      Neo Disco Polo to odpowiedź na potrzeby dzisiejszych słuchaczy – nowoczesne, taneczne, ale jednocześnie pełne emocji. Piosenki takie jak „Moja Lejdi Taka Krejzi” pokazują, że polska muzyka taneczna wkracza w zupełnie nowy wymiar. To przyszłość, którą warto odkryć – idealna mieszanka energii, zabawy i uczucia.
    • 0 comments
      "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" – piosenka, która trafia prosto w serce 💔🎶
      Czasem trudno znaleźć słowa, by wyrazić żal, przeprosić i naprawić błędy. "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" to wyjątkowa polska piosenka, która porusza te najtrudniejsze emocje. W tle subtelna elektronika, która nie przytłacza, lecz podkreśla wagę każdego wersu, każdego uczucia.
       
       
      🔑 Dlaczego warto posłuchać?
      Przejmujący tekst: To coś więcej niż słowa – to prośba o wybaczenie, szczere wyznanie strachu i chęci naprawienia tego, co zostało zniszczone.
      Autentyczność: Każdy, kto kiedykolwiek błądził w miłości, odnajdzie w tej piosence cząstkę siebie.
      Uniwersalność: Dotyka tematów, które dotyczą nas wszystkich – błędów, lęku, nadziei na drugą szansę.

      🎧 Dla kogo?
      Dla tych, którzy kochają polską muzykę z głębokim przekazem. Dla fanów emocjonalnych ballad w nowoczesnym elektronicznym brzmieniu. I dla każdego, kto chce poczuć, że nie jest sam w swoich zmaganiach.
      🌟 Najmocniejsze fragmenty:
      „Kiedy kocham, wpadam w panikę, słów nie ważę, bo tylko liczę” – szczere wyznanie strachu przed miłością.
      „Oby śpiew nas czule pogodził, chcę stracony czas nadgonić” – nadzieja, która przebija się przez ból.
      🔔 Posłuchaj teraz i podziel się swoimi emocjami!
      "PANIKUJĘ GDY KOCHAM" to piosenka, która nie tylko wzrusza, ale także daje siłę, by stawić czoła własnym błędom. Kliknij, słuchaj, poczuj.
      PANIKUJĘ GDY KOCHAM - tekst piosenki
      Przepraszam za wszystko
      Błądzę gdy jestem blisko
      Kąsam wtedy ze strachu
      Próbuję uciec od razu
      Kiedy kocham wpadam w panikę
      Słów nie ważę bo tylko liczę
      Wyrażam emocje mijając sedno
      Zamiast raju otwieram piekło
      Warto byś we mnie uwierzył
      Nie chcę planów niweczyć
      Jestem po naszej stronie
      Czuję to gdy ochłonę
      Nie umiem tego ubrać w słowa
      Nie wiem jak czary stosować
      Mącą mi w głowie złe domysły
      Trudny bywa przekaz oczywisty
      Oby łzy za daleko nie zaszły
      Oby gest wszystko wyjaśnił
      Oby śpiew nas czule pogodził
      Chcę stracony czas nadgonić
      Kiedy kocham wpadam w panikę
      Słów nie ważę bo tylko liczę
      Wyrażam emocje mijając sedno
      Zamiast raju otwieram piekło
      Oby śpiew nas czule pogodził
      Chcę stracony czas nadgonić
      -----
      W skrócie: Przepraszam za wszystko piosenka, Polska muzyka elektroniczna, Piosenka o wybaczeniu, Piosenka z mocnym tekstem, Nowa polska piosenka 2024, Muzyka emocjonalna, Piosenka o przeprosinach, Polskie ballady elektroniczne, Wzruszająca polska piosenka, Elektroniczne brzmienia, Piosenka z głębokim przekazem o miłości i wybaczeniu, Polska muzyka elektroniczna z emocjonalnym tekstem, Utwór o naprawianiu relacji i prośbie o wybaczenie, Nowoczesna piosenka elektroniczna z mocnym wokalem, Piosenka o radzeniu sobie z błędami w miłości, Wzruszający utwór o drugiej szansie w związku, Przepraszam piosenka z wyjątkowym przesłaniem, Nowa polska ballada z elektronicznym akompaniamentem, Piosenka na trudne chwile w relacjach, Muzyka która łączy emocje i nowoczesne brzmienia
    • 0 comments
      "Paradoksalna" - nowy, elektroniczny hit z mocnym kobiecym wokalem 💎❄️
      Ta piosenka to połączenie krystalicznego wokalu, mroźnych pejzaży i płomiennej energii. Dynamiczne brzmienie elektroniki i fotorealistyczny teledysk przenoszą widza w surrealistyczny świat emocji, gdzie lodowe pustkowia płoną ogniem, a kobieta idąca przez to spustoszenie sama staje się żywym ogniem.
       
       
      🔑 Aspekty kluczowe:
      elektroniczna muzyka z mocnym wokalem krystaliczny kobiecy głos piosenka o paradoksach emocji teledysk surrealistyczny płonące lodowe pustkowia metaforyczne obrazy ognia i lodu silna kobieta w płomieniach ✨ Fabuła teledysku:
      W animowanym świecie, pełnym surowego piękna, bohaterka zmaga się z przeciwnościami – przemierza lodowy krajobraz, który płonie jak żywy ogień. Symbolika wideo oddaje paradoksy emocji – siłę i delikatność, chłód i ogień. Jej postać, czasem cała w płomieniach, symbolizuje odrodzenie, determinację i nieustępliwość.
      🎵 Dla fanów:
      Idealne dla miłośników klimatycznej elektroniki, unikalnych kobiecych wokali i piosenek pełnych metafor. Jeśli podoba Ci się połączenie nowoczesnych brzmień z głębokimi emocjami – ta piosenka jest dla Ciebie!
      🔔 Oglądaj teledysk i daj się porwać w świat ognia i lodu! Subskrybuj, polub i podziel się swoimi wrażeniami!
       
      PARADOKSALNA - tekst piosenki
      O! Oo!
      serce w pękniętym szkle
      gdy ogień zamraża łzę
      to cała ja - paradoksalna!
      od chłodu bywam łatwopalna!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      obrałeś kurs donikąd
      wolę lepszy horyzont
      porzucam zimne pejzaże
      ja godności nie tracę
      błękitną iskrą róże kwitną
      mroźny dym chce byś zniknął 
      przekraczam wysoki śnieg
      o miłość nigdy nie proszę
      oto ja - nieobliczalna!
      demon zimy niby petarda!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      gdy grad pochłania popiół
      góry lodu oddają spokój
      tam nie ma mnie gdzie mgła
      wolność mi niesie wiatr
      serce w pękniętym szkle
      gdy ogień zamraża łzę
      to cała ja - paradoksalna!
      od chłodu bywam łatwopalna!
      sny z tobą płoną pod wodą
      diabeł anioła napawa mocą!
      sny z tobą płoną pod wodą
    • 0 comments
      „Zło było, ale minęło” to piosenka wykonana przez wokalistę mężczyznę, która w miłym brzmieniu zachwyca lekkością i optymistycznym przesłaniem. Utwór łączy prostotę muzyki z głębokim tekstem, który opowiada o pokonywaniu trudności, dystansie do siebie i radości płynącej z codziennych chwil.
      Refren „Hej, to ja, obcy mi popiół i obca łza, tańczę radośnie kiedy deszcz i mgła” jest motywem przewodnim, który niesie pozytywną energię i przypomina, że nawet w najtrudniejszych chwilach można odnaleźć światło i uśmiech. Piosenka pełna jest poetyckich metafor i humorystycznych akcentów, takich jak „Kiedy pęka serce to jakby łaskotki”, które dodają jej oryginalności i ciepła.
      Akustyczne wykonanie z wykorzystaniem gitary i delikatnych aranżacji podkreśla szczerość i autentyczność utworu. Głos wokalisty nadaje tekstowi głębi i emocji, sprawiając, że piosenka staje się intymną opowieścią o akceptacji i czerpaniu radości z życia mimo przeciwności losu.
      „Zło było, ale minęło” to propozycja idealna dla fanów dobrej muzyki, która motywuje, wzrusza i przypomina o sile prostych chwil.
       
       


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  • Podcasty i filmy o psychologii

×
×
  • Create New...

Important Information

Używając strony akceptuje się Terms of Use, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.