Skocz do zawartości

Skomplikowana relacja z żonatym mężczyzną


Polecane posty

Cytat

Dzień Dobry,

Mój problem to relacja z mężczyną,którego poznałam na pocżatku lutego. Przypadek sprawił, że poznaliśmy się w pracy na projekcie który trwał ponad miesiąc.Przez ten czas mieszkaliśmy w hotelu i pracowaliśmy razem. Zaprzyjażniliśmy się a na koniec pobytu nasze relacje stały się bardziej zażyłe. Po skończonej pracy zabrał mnie do siebie do Krakowa (ja jestem z Warszawy) cały marzec mieszkaliśmy razem, pod koniec miesiac wyjechał na wakacje z których wrócił po ponad 3 tygodniach. W tym czasie mieszkałam u niego zostawił mi klucze. Teraz też pomieszkujemy razem. Tylko co z tego. Na samym początu kiedy sie poznaliśmy powiedział że nie szuka teraz nikogo i nie chce się z nikim uwawiać. Powiedziałam że rozumiem, ale kiedy zaproponował że zabierze mnie do siebie zgodziłam się. Ta propozycja pojawiła się po mojej wiadomości że może skoro tak nam jest dobrze w swoim towarzystwie warto się spotykać i zobaczyć co dalej- nic nie planować. Wczoraj jednak powiedział mi że nigdy nie rozmawialiśmy o przyszłości i ze nie jesteśmy parą bo nie chce się teraz z nikim wiązać ale lubi mnie i dobrze mu się spedza ze mną czas i nie chce też żeby coś się między nami zepsuło przez nieporozumienia. On jest po rozwodzie był z kimś 10 lat i pół roku po ślubie się rozwiódł (pod koniec 2013) bo żona powiedziała że jednak go nie kocha za to że jest dziecinny i nieodpowiedzialny. Również mi powiedział że gdybym poznała go lepiej sama miała bym takie zdanie. Ja też jestem po rozstaniu z kimś kogo przytłaczałam swoja osboą bo chiałam na siłe być razem, cały czas. Na obecnym partnerze bardzo mi zależy i staram się nie popełniać tych samych błędów. Nie wiem jednak jak mam interpretować tą znajomość. Czy to może wina leży po mojej stronie?Czy warto w ogóle to kontynuować?

Dzień dobry, zapoznawszy się z Pani listem chcę na wstępie zaznaczyć, że psycholog / psychoterapeuta nie jest po to, by doradzać lub sugerować rozstrzygnięcia, więc nie odpowiem na pytanie „czy warto to w ogóle kontynuować”. Spróbuję jednak zasygnalizować Pani kilka ważkich kwestii. Uważam, że warto aby odpowiedziała Pani sobie na kilka istotnych pytań zanim podejmie decyzję odnośnie związku.

Jak się Pani czuje żyjąc z mężczyzną, który jasno i wprost informuje, że nie uważa, iż jesteście Państwo parą, i że nie chce się wiązać? Nie czuje się Pani zawiedziona, odtrącona albo osobą kochającą bez wzajemności?

Czy taka znajomość spełnia Pani kryteria satysfakcjonującej relacji? Czy tak wyobraża sobie Pani udany związek? Czy to jest tym, czego Pani obecnie potrzebuje?

Czy potrzebuje Pani poczucia bezpieczeństwa i uczuć towarzyszących pełnemu związkowi?

Czy funkcjonowanie w relacji, która zdaje się dla partnera zaledwie tymczasowa, daje Pani poczucie bezpieczeństwa i emocjonalne spełnienie?

Jak się Pani czuje z niemożnością zaangażowania się bądź brakiem wzajemnego zaangażowania ze strony partnera?

Czy nie ma Pani poczucia, że partner traktuje Panią jak kogoś „na chwilę” dopóki nie znajdzie się ktoś inny, kto być może odpowiadałby mu bardziej?

Czy trwanie w tej relacji korzystnie wpływa na Pani samopoczucie i poczucie własnej wartości?

Czy kocha Pani partnera, a w takim wypadku, jak się czuje z brakiem perspektyw (znamienna „rozmowa o przyszłości” poprowadzona w ten sposób, że partner stwierdza „nie jesteśmy parą”)?

Jak Pani mówi innym, na przykład przyjaciółkom, rodzinie o swojej relacji z partnerem? Czy mówiąc o tym odczuwa Pani wstyd, zakłopotanie, uważa Pani, że to niezręczny temat?

Czy uważa Pani, że zasadnym jestem wspólne życie pod jednym dachem z mężczyzną, który nie uważa Państwa za parę i który zamiast na przykład wyrazić uczucie, stwierdza, iż Panią „lubi”? Czy lubienie wystarczy, by wieść wspólne życie w ten sposób?

Czy jest Pani dobrze, czy raczej czuje Pani, iż to nie ma przyszłości i w związku z tym ma Pani poczucie marnowania czasu lub wytracania energii na coś nietrwałego, bez głębszego sensu?

Czy coś skłania Panią do tego, by wierzyć, że zmieni Pani partnera (jego postawę) lub wznieci w nim uczucie, jeśli dostatecznie mocno się Pani postara, wykaże, wystarczająco dużo wytrzyma i zniesie? Czy uważa Pani, że tak to powinno wyglądać – tzn. Pani musi się wykazać, dowieść własnego zaangażowania, żeby partner zwrócił odpowiednio uwagę, pokochał?

I wreszcie, jak Pani traktuje własne rozterki i emocje, które im towarzyszą? Coś Panią skłoniło do napisania na naszym forum, jakaś wątpliwość, niezdecydowanie lub może nieufność wobec własnych odczuć? Czy jest Pani w stanie wsłuchać się w siebie, w swoje emocje, własne myśli, które nasuwają się w związku z tą sytuacją?

W razie gdyby chciała Pani drążyć ten temat dalej i potrzebowała wsparcia przy podejmowaniu decyzji bądź analizowaniu motywów, które Panią kierują, zapraszam na konsultację indywidualną: psycholog online, przez Skype.

Warto również rozważyć lekturę artykułu: 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Ludzie chętniej próbują z kimś nowopoznanym, niż sprawdzają nowe sposoby budowania relacji, bo łatwiej jest wymienić partnera, niż skorygować własne postępowanie i przepracować coś w sobie. Jeśli chodzi o małżeństwa, w Polsce coraz częściej okazuje się, że do dwóch razy sztuka. 
       
       
    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?


  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.