Skocz do zawartości

Problem małżeński


Paweł K.

Polecane posty

Dzień dobry Nazywam się Paweł jestem z  mam 35 lat wykształcenie wyższe pedagogiczne: wychowawca więzienny, kurator sądowy. Pracuję obecnie w Państwowej Agencji zajmującej się majątkiem Skarbu Państwa oraz finansami publicznymi. Od 11 lat jestem żonaty mamy 2 dzieci 8 letnią córkę oraz 16 letnią żony z 1 małżeństwa. Postanowiłem do Państwa napisać z uwagi na problemy osobiste /domowe/małżeńskie i już nie daje sobie rady sam poradzić. W naszym małżeństwie nie było może nigdy idealnie lecz od kilku lat jest coraz gorzej i jestem już naprawdę w desperacji. Nasze problemy małżeńskie nie wiem z czego się wywodzą może to wina tego ze faktycznie jestem trochę leniwy czasem zdarza mi się powiedzieć żonie, że w danej chwili czegoś nie zrobię albo przełożę coś na drugi dzień. Był czas, że straciłem stała pracę kierowniczą posadę i słabiej zarabiałem w tamtym czasie szczególnie żona upokarzała mnie przedstawiała jako nieroba ze jestem nikim bo zarabiam mniej niż ona ze jestem beznadziejny do niczego itp. Często wywyższała się, że to ona zarabia więcej nawet jeśli było to o 100zł nie pozwalała mi nic kupić np. gazety czy napoju mówiąc ze jak zacznę zarabiać jak dyrektor to sobie będę mógł kupować. Mamy kredyty więc nie mamy nadwyżki gotówki lecz raczej nigdy na nic nie brakuje dzieci maja różne zajęcia pozalekcyjne i co tylko potrzebują. Takie podejście żony mocno we mnie uderzyło i choć było to dość dawno to do tej pory we mnie siedzi. Poza kwestiami finansowymi chodzi przede wszystkim z resztą o jej podejście do mojej osoby. Fakt jest taki, że żona ma sporo na głowie zajmuje się finansami (ja raczej nie mam dostępu do naszego konta każda moja wydana złotówka musi być uzasadniona i uzgodniona) ogólnym zarządzaniem czy to organizacją zajęć dla dzieci korepetycjami, rachunkami, reklamacjami. Staram się udzielać jak tylko potrafię sprzątanie gotowanie pranie zawożenie wszędzie (tylko ja mam prawo jazdy) zakupy, jestem dość zamknięty w sobie i bojaźliwy dlatego jakiekolwiek sprawy zazwyczaj załatwia żona jest przebojowa i świetnie załatwienie każdej sprawy jej wychodzi. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwej. Kwestia w tym, że od kilku lat miedzy nami jest coraz gorzej uważam że żona traktuje mnie co najmniej źle wręcz jak wroga. Ciężko opisać uczucie jakie mi towarzyszy. Zona mówi ze mnie nie kocha a wręcz nienawidzi ze ma mnie dość ze jestem nikim obibokiem leniem, że nie jestem prawdziwym facetem że ciągle się źle czuje itp. (mam dość poważne problemy zdrowotne astma, nadciśnienie, cukrzyca, migreny, wręcz codziennie mnie boli praktycznie głowa) cały czas mówi mi ze jestem nic nie wart , że każdy inny jest lepszy a jeden położył sam kostkę brukową, drugi sam położył trawnik, kolejny zbudował huśtawkę. (przyznaje nie mam pojęcia o takich technicznych rzeczach wiem moja wina i faktycznie nie zabieram się za takie rzeczy bo zawsze mi nie wychodziło poza tym wychodzę po części z założenia , że od tego są zawody różne że ludzie są wyszkoleni w pewnych kwestiach i mają o tym pojęcie. Jak by tak każdy wszystko robił sobie sam no to niepotrzebni są lekarze piekarze murarze wystarczył by youtube ale ci ludzie tez muszą z czegoś żyć). Codziennie czuje się przez takie traktowanie wręcz upodlony sprowadzony na margines. Nie wolno mi się w domu praktycznie odzywać zazwyczaj od razu żona mnie upomina i sprowadza na ziemię, nie wolno mi zwracać uwagi dzieciom czy ich w pewnym stopniu wychowywać. Żona nie okazuje w stosunku do mnie żadnych najmniejszych uczyć jest jak zimny głaz, nigdy nie zdarzyło się jej powiedzieć cos dobrego, pochwalić powiedzieć miłe słowo. Słowo Kocham Cię wypowiedziała chyba tylko raz na naszym ślubie od tamtej pory nie przechodzi jej przez gardło, nie umie powiedzieć przepraszam bo uważa ze nic nigdy nie jest jej winą zawsze i wszystkiemu jestem winny ja. Potrafi doskonale manipulować ludźmi i wszystko przekładać na swoją stronę nie potrafię zrozumieć jak można być tak nieuczciwym i tak manipulować wszystkimi sytuacjami i ludźmi. Wszystko co robię jest źle nie tak jak sobie życzy, nigdy nie była zadowolona z wykonanej przeze mnie pracy/zadania zawsze wytyka co jest źle. Np. posprzątałem salon tak jak to przed świętami kurze witryny podłoga odkurzona zmyta wypastowana, i specjalnie w rogu zostawiłem malutki paproszek. Wchodząc do domu stanęła w drzwiach w kurtce rozglądnęła się no i zrobiła awanturę ze nie posprzątane ze do niczego ze tak niedokładnie ze tak na odwal jak robię to sobie mogę wcale nie robić. Nie zauważyła tego że naprawdę włożyłem w to 9 godzin pracy tylko zauważyła to że był ten paproszek. Albo np. jak z rana chcę zrobić śniadanie dla rodziny czy dla dzieci i kuchnia jest nieposprzątana do końca z wieczora to jest wielka awantura , że najpierw się sprząta a później dopiero można coś robić. W ty momencie osobiście dla mnie ważniejsze jest nakarmienie głodnych dzieci. Ale może faktycznie źle robię. Po powrocie z pracy (wracamy o 16.30) tez jeśli cos jest w kuchni to jak żona się zabiera za porządki najpierw to obiad jemy dopiero po 18 i dzieci często czekają głodne. Osobiście uważam ze z takim sprzątanie nic się nie stanie jak by się poczekało do czasu po obiedzie. Z żoną tak naprawdę nic nas nie łączy strasznie boli jej traktowanie wyśmiewa mnie, że zgrywam ofiarę ale naprawdę jej zachowanie do mnie jest takie podłe to poniżanie ubliżanie od jakiegoś czasu bo takich kilku godzinach ataku na mnie niestety zdarza mi się nie wytrzymać nie powstrzymać emocji i powiedzieć żonie „zamknij się” itp. albo strasznie ją wyzwać od kur… ale to jest kompletnie niekontrolowane i strasznie tego żałuje . Ale nie potrafię znieść takiego traktowania Joseph Goebbels powiedział „kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą” i faktycznie to jest prawda bo czuje ze jestem zerem, śmieciem, nikim, nie jestem męski i to wszystko co mi mówi żona stało się moją prawdą. Z żoną nie łączy nas czułość , namiętność ani uczucie nigdy sama z siebie nie przytuliła nie pocałowała o czymś więcej to mogę tylko marzyć. Gdzieś tak od 6 lat praktycznie jakiekolwiek pożycie ustąpiło tzn. jest jakieś 4- 5 razy w roku żona mówi że musi się do tego zmuszać. Ubliża mi ze mam takiego małego ze każdy inny ją lepiej zaspokajał i takie rzeczy. Ehh. Kiedyś opowiedziała mi że po rozwodzie była z facetem i tez się zmuszała że robiła to z nim kiedy tylko sobie tego życzył . To bardzo we mnie siedzi. Wiem to głupie ale niestety. Ja niestety ale potrzebuje zbliżenia czułości miłości po prostu bliskości wiem że to nie męskie ze taki jestem rozlazły jak to ona mówi ale żona jest tak zimna i oschła. Często siedzę w nocy ze łzami w oczach i nie wiem co ja mam zrobić żeby było lepiej żeby zobaczyła we mnie człowieka nie wroga i śmiecia. Nie potrafi wyrażać uczuć ona nie ma uczuć. Na dzieci też ciągle krzyczy. Zawsze tylko krzyczy i ma pretensje o wszystko nie umie rozmawiać, nie wiem może nie chce. Żona potrafi być strasznie złośliwa kiedyś np. pytałem czy mogę na chwile laptopa leżał nie używany, nie pozwoliła mi ja niestety go wziąłem żona mi go wyrwała i rozbiła. Bardzo interesuję się piłką nożną w weekendy wieczorem lubię obejrzeć mecz bywało często że jak się zapytałem czy mogę włączyć mecz to żona nie pozwalała i złośliwie włączała na aplikacji jakąś powtórkę programu albo kolejny serial. Zdarzyło się że próbowałem zabrać pilota błagałem prosiłem ale wtedy biła i wyrywała kable. Kiedyś tak mi wybiła bark że od kilku lat zdarza się ze mi wypadnie ze stawu. Kilka razy już myślałem o odebraniu sobie życia. 3 razy trzymałem już nóż w ręku na szczęście w tej chwili przychodziły mi na myśl moje dzieci… i odkładałem nóż. Ale nie wiem jak ja długo tak jeszcze wytrzymam. Cóż żona jednak twierdzi że to ja jestem oprawcą nie powiem nie jestem idealny zostawiam ubrania na krześle czy np. przekładam cos do zrobienia na później ale chyba nie jestem, aż tak złym człowiekiem. Nie wiem jakie miałbym zadać konkretne pytanie co do mojej sytuacji. Co mam zrobić ? rozwieść się ? to by dzieci ucierpiały najbardziej .A tam to żona dopiero pokaże na co ją stać i jak zmanipuluje wszystkimi. Bardzo proszę o jakąś poradę choćby najmniejszą. Przepraszam że zawracam głowę. Pozdraiwam Paweł .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Maksymalna ilość emotikon wynosi 75.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

  • SKOCZ DO: 
    Księgarnia >>>> | Apteka >>>> | Uroda >>>> | Sport >>>> | Dziecięce >>>> | Moda >>>>

  • PODCASTY.jpg

  • Wpisy blogu

    • 0 komentarzy
      Plotka. Złośliwcy powiadają, że bywa to rodzaj przemocy pośredniej – dokuczania komuś okrężną drogą. Trochę straszne, bo – powołując się na dokument „Dylemat społeczny” – fake news roznosi się w sieci sześć razy szybciej niż fakt. Najwyraźniej rzeczywiście plotki są jak chwasty w ogrodzie; nawet jeśli zrywamy je, nowe rosną prędko. Czasami bywają to chwasty wyjątkowo toksyczne, bo używa ich się chociażby do mobbingu, gnębienia kogoś w miejscu pracy lub w związku z wykonywanym przez niego zajęciem. Na szczęście nie wszystkie plotki są takie złe. Na przykład ktoś kiedyś rozpowiedział, że podobno odziedziczyłem hotel. Kto by pomyślał, jak nagle i drastycznie może wzrosnąć atrakcyjność człowieka... 😆 Tak czy inaczej, uważajmy z tym plotkowaniem i pamiętajmy: plotka niewiele mówi o danej osobie – znacznie więcej o człowieku, który w nią wierzy. Miłego dnia.
    • 0 komentarzy
      Kolejny podcast z cyklu psychologia relacji bez cenzury: 10 zjawisk, które psują związki. Psychologia miłości w kontekście czynników, które mogą zakłócić lub nawet przyczynić się do zakończenia relacji. 
       
       
       
    • 0 komentarzy
      Kiedy ostatnio dane ci było doświadczyć głębokiego relaksu, któremu towarzyszy stan błogości, poczucia harmonii wewnętrznej i kojącego spokoju? Mam nadzieję, że miewasz takie odczucia nierzadko. Jeśli jest jednak inaczej, rozważmy, co można zrobić, aby sytuację poprawić. Wersja audio poniżej, a wersja tekstowa tutaj.
       
       
    • 0 komentarzy
      Nadciąga weekend i być może niektórzy poświęcą chwilę albo dwie na jakiś serial. Nie mam na to za dużo czasu, więc wolę za często do tego typu produkcji nie zasiadać, bo niekiedy ciężko oderwać się. Wstrzemięźliwość we wszystkim – nawet we wstrzemięźliwości, więc robię wyjątki. Jako psycholog cenię barwne postacie, interesujące relacje i tym samy interakcje między bohaterami. Dramaturgia, wątki psychologiczne i niecodzienny obyczajowy kontekst też mają znaczenie. Jeśli zatem ktoś podziela sympatię do takich klimatów, może sięgnąć po „Po złej stronie torów”. Fabuła wciąga, ale jest to zarazem studium głęboko dysfunkcyjnej rodziny, która próbuje sobie radzić w obliczu splotu fatalnych okoliczności. A charaktery poszczególnych postaci zdecydowanie tego nie ułatwiają. Pierwszy sezon jest fenomenalny, natomiast pomimo słabszej jakości sezonu trzeciego, nawet tam dochodzi do takich scen, które wstrząsają nami na tyle mocno, że aż przydałyby się pasy bezpieczeństwa. Mocne. Podobało mi się. A Wy co polecacie?
    • 0 komentarzy
      Feministki głoszą hasło "przemoc ma płeć" (w domyśle - męską). Tymczasem chociażby raport "Diagnoza przemocy wobec dzieci 2023" wskazuje, że: "Sprawcami przemocy psychicznej i fizycznej wobec dzieci ze strony bliskich dorosłych najczęściej byli rodzice - ojcowie (odpowiednio, 39% i 35%) i matki (odpowiednio 43% i 31%)." Niechętnie pokazuje się tego typu dane, ale warto je znać mimo że uporczywie marginalizuje się takie informacje, co stanowi element kultury anulowania (cancel culture, cenzura tego co nie przystaje do ideologii).
      Zachowujmy trzeźwy osąd i wielką czujność, empatię, kiedy widzimy przekazy niewiarygodnie tendencyjne, jednostronne, a przy tym ewidentnie używane do celów politycznych, propagandowych czy nastawione na promocję różnych fundacji pozyskujących środki z budżetów publicznych oraz innych źródeł (w grę często wchodzą bardzo duże kwoty). W takich wypadkach istnieje bowiem ogromne ryzyko, że zostaniemy zmanipulowani lub okłamani. 



  • Ważna informacja

    Chcąc, by psycholog ustosunkował się do pytania zadanego na forum, należy we wstępie podać swój wiek oraz swoją płeć i spełnić warunki podane w instrukcji darmowej porady. Psycholodzy udzielają odpowiedzi w miarę możliwości czasowych. W razie doświadczania nasilonych myśli samobójczych należy skontaktować się z numerem 112 by uzyskać ratunek. Doświadczając złego samopoczucia lub innych problemów można rozważyć też kontakt z telefonami zaufania i pomocowymi - niektóre numery podane są tutaj.

  • 05e7f642-357a-49b3-b1df-737b9aa7b7a1.jpg

  • SKOCZ DO:

  • PODCASTY-OCALSIEBIEpl.jpg

  •  
  • Podcasty i filmy o psychologii

  • Książki o rozwoju osobistym i psychologii

    83eaf72d-ea6e-4a48-ab5f-9aefa9423f3d.jpg

×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.